Kulok_the_Bo$$

Diabelska sztuczka

Zepsucia naprawić nie zdoła Momenty, których nie (ogarniał) ogarnia głowa Walka trwa

Rozumię wszystko, nawet to, że ferelnej koszulki już nie ma, medyczną gwarę rodem z House M.D. również i nieodzowną potrzebę miłości. nie pojmuję jeno, czemu ten defibrylator ma numer 37...

Kolejny wiersz, który Mnie poskładał wewnętrznie i przyniósł uśmiech na pysku:) Gratuluję!

Tak, najważniejsze to zachować zimną krew i myśleć trzeźwo, nie poddawać się losowi tudzież sile wyższej. Kto walczy do końca- zawsze wygrywa:) So good

Nie, no spoko! Nawet, nawet. Zwłaszcza, że wiem co to znaczy zabierać się za wierszoklectwo pod wpływem płynnej weny:)

Widzę tu obraz rezygnacji, trzeba jednak mieć tę świadomość, iż każda mgła kiedyś musi się rozwiać. Wtedy dostrzega się więcej, znacznie więcej.

Hm... nie powiedziałbym głupia, raczej zawiedziona ta niewiasta.

Strach z taką Suzie zadrzeć, co dopiero ożenić się i zadrzeć, he he. Podobało Mi się, mam lekki niedosyt po dobrze pociągniętym piórze.

Czasem kropla krwi na pościeli wystarczy, by zmienić całe nasze życie. Wyniesione z "Rose Madder" (chyba tak to szło) Stephena Kinga.

I dlatego ludzie stworzyli maszynki elektrycze- co by nie wadzić xD Ale wprawa przychodzi z czasem, to jak golenie mordy, tyle że ostrożniejsze, ghe ghe

Gorzkie

"Ze stalowych" jbc...

@zamiatacz_ulic Przesłanie? Względnie proste- obce waluty są materialne. Jedyna słuszna- uczucia. Gdy już się muśnie czyjeś serce- transakcja nie podlega wymianie, bo użyane, itd. Cóż, wszystko ma swącenę- i tyle. A FB to jawna kpina.

Nie wiemy, co siedzi w głowie autora tworzącego tekst. Ale.. cała przyjemność po mojej stronie;)

Ponoć zachowania są dziedziczne, zakodowane w genach. Jesteśmy gotowi w to uwierzyć, dopiero gdy sami się na tym złapiemy.

Zgadzam się z powyższą- pomysł jest, ale jakby zubożał...

Obojętność dopada z wiekiem, gdy zdajemy sobie sprawę, że reagując na rzeczy, które nas nie dotyczą sami możemy napatoczyć się na kolec. I choć to boli- nie robimy nic. A Karma wraca...

Van Helsing przyjdzie, kochankę weźmie i kołek (obowiązkowo plastikowy, co by nie marnować drwa) zostawi... i pójdzie na emeryturkę- zasłużoną, co by nie było.

Czasami wejście do tej samej rzeki przynosi jedyne ukojenie, tyle że lepiej gdyby zmieniła się w jezioro.

Teraz zdradzają się na FuckBooku

Smutny to los narodu wyganianego z miejsca na miejsce, choć- z drugiej strony jaka rasa taki szpas.

Ten mrok spowija świat już od tysiącleci, tyle że tym razem technologia pozwala na improwizację w temacie apokalipsy...

Chłopco-dziewczynki zaczną dopiero podnosić wrzawę, gdy zabronią im używania mascary:)

Takiej pety jeszcze nie miałem, zazwyczaj wtedy bigluję ancug:)