Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jeszcze mi nadłoni,
między łokciem mieścisię, nawet
paznokciem, a nie wie, że uśmiecha.

już rozpycha piętkami
różowymi
półkulki świata.

szarooczy
mi głęboko

w serce.


***

jeszcze mieści mi się
między paznokciem a łokciem,
nawet nie wie, że się uśmiecha,

a już rozpycha piętkami
różowymi, jak półkulki świata.

jeszcze szarooka,
patrzy mi głęboko

w serce.

Opublikowano

Piękny klimat, jeszcze nie potrafię wskazać dlaczego tak brzemiennie, delikatny.
Bardzo ciekawy „instrument”, dla tego nastroju dają „mina dłoni minie oczy”
Podobnie się czułem ogladająć obaz USG.

Pozdrawiam wspierając.

Opublikowano

jedna wersja mogłaby być "klasycznie-awangardowa" (więc bez nowotworów)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



druga: awangardowo-klasyczna


w obu wypadkach pomijam:
'jeszcze mi nieoczy'
=========
bo są szarooczy - potem
Tak czy inaczej - to są wariacje; Twój wiersz jest pierwotny, najlepszy, bo Twój (i tak być powinno).
X. - gratuluję! Moja Julka już gaworzy i jest o krok przed pierwszym samodzielnym krokiem, znam to ukłucie.
Miłych wakacji
Opublikowano

rozumiem, że zachwyt nad maleństwem tak roztkliwił, ale dla mnie za słodkie, żeby nie powiedzieć przesłodzone, żeby było melodyjnie dla ucha lepiej by brzmiało w czytaniu "między łokciem a paznokciem" , ale to na marginesie, kompletnie dla mnie niezrozumiały i nie przystający do reszty wers pierwszy nad którym tak wszyscy się zachwycają, dla mnie to tutaj -król jest nagi-ale ja się nie znam.
subiektywnie pozdrawiam:)

Opublikowano

Dawniejku,

ale wiedziałam, że mam "brudno", bo się pokrzyżowały konwencje, i nie wiedziałam, co mi doskwiera, widziałam, że jestem z czegoś niezadowolona... Takie proste! Przecież właśnie "oczy"!!!Bardzo dziękuję i dziękuję, i ...dzięki, dzięki...
Biorę obie wersje / jedna pod drugą. Mogę, prawda?

Buziaki.

Para:)

Opublikowano

Wiem, że za bardzo nie lubisz jak ktoś Ci miesza, ale skoro warsztat,
to może tak - bo to serce na końcu zbyt ckliwe, żeby było zjadliwe:)

jeszcze mieści mi się
między paznokciem a łokciem,
nawet nie wie, że się uśmiecha,

a już rozpycha świat
różowymi półkulkami.

jeszcze szarooka,
patrzy głęboko

we mnie

----------------------------

to byłoby na tyle :)
pozdrawiam z życzeniami zdrówka najlepszego

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Wojna, to pasożyt w krwioobiegu . Lekarstwa brak... Pozdrawiam. 
    • @Roma Dużo w treść wilgoci  - jesieńnica  jak się patrzy...  Pozdrawiam. 
    • @tie-break to jest bardzo ujmujący komentarz :) powiem skromne dziękuję ale sam wiem  że to za mało :)   doceniam i dzięki wielkie :)       @Annna2 Aniu. najgorsze piekło jest tu ! Tam nie ma czasu na myśli. Człowiek nigdy nie jest sam. A tutaj - samotność i te myśli. Jak lawiny. Wspomnień się nie da zabić. Psychologowie mówią o wyparciu. Ale tylko mówią.....   Dziękuję Aniu pięknie :)         @huzarc   świetnie to ująłeś -  "został w strefie śmierci". dziękuję.     @violetta Violu. muzyczka - super :) leniwe z jagodami - ekstra super :) aż się chce jeść :) dziękuję :)    
    • zamieć suchych liści przemyca grzeszników do raju przyprawia o dreszcz   w kropli błękitu ktoś mdleje z rozpaczy w pół słowa   zwierzeń i plotek anioł z diabłem zatroskanym drą ze sobą koty   o podział ojcowizny do życia po życiu w obrotach sfer niebieskich   szukam wiatru w niebie i w objęciach burzy na pohybel ogniskom jesiennym   chlap  chlap chlap wracam na ziemię  z pierwszym słowem       
    • @Annna2 Aniu. Wielka historia. Upadek imperiów i nieznany rozkład jazdy pociągu, spotyka się tu z intymnym dotknięciem chwili. To pozostawia nas  z fundamentalnym pytaniem o nieuchronność "pokrzywionego drzewa człowieczeństwa". Piękna poetycka refleksja nad cykliczną porażką utopii zyskuje wymiar leczniczy w pielęgnowaniu kruchego piękna, które wydaje się być jedynym schronieniem przed historycznym chaosem.   Jak tu Cię Aniu nie podziwiać ?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...