Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie ma nic gorszego od niestarannie pomalowanych paznokci
Oka odmalowanego na pozór jak w rozpaczy
Tej przerwy pomiędzy rozpostartymi palcami
Pustki co się umacnia im krok staje się dalszy

Nic co jest piękne nie istnieje jedynie w kolorze
Wybrzeża ust zwarte wabią niebytem
W chwili zwątpienia wyginasz palce
Przez sekundę być może trwa idealna cisza

Poszukuj ze mną zapomnianych krain
Lądów które zdeptane są ale nieodkryte
Gdybyśmy umieli choć nie rzucając hasłami
Upajać się wspólnie naczerpanym życiem...

Opublikowano

Nawet ciekawie, w pierwszej strofie wywaliłabym "tej", a "co" zamieniła na "która", ostatnia strofa jakoś się ciężko czyta, na pewno przeszkadza "choć" i zgrzyta mi "naczerpanym".
To po mojemu, oczywiście autorka ma ostateczne zdanie.
Pozdrawiam:)
I jeszcze zrezygnowałabym całkowicie z wielkiej litery.

Opublikowano

Ostatnia strofa przeciąża symbole:

Masz: nową krainę, ląd, ... i już nie dodawałabym "czerpania"... Może tak?

Poszukaj ze mną zapomnianych krain,
Lądów, które zdeptane, są nieodkryte,
Gdybyśmy umieli nie rzucając hasłami
Zagarnąć jeden z ich dla siebie...

Ale wiersz I owszem. Jest! Cieplutko,

Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Lokomotywo za Twoje uwagi. Ostatnia strofa, to zmiana klimatu i z pewnością ma to wpływ na całość. Muszę się zastanowić. Te wielkie litery, to taki mój fetysz więc nie zrezygnuję;) Pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Januszu, dziękuję za zagrzewanie "do boju":) Trąca patosem? Może dobrze, że czymkolwiek trąca, ale mam oczywiście świadomość pewnej niedoskonałości;) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Paro za komentarz. Kraina, ląd... może rzeczywiście za dużo przestrzeni. A jak ktoś cierpi na agorafobię, to zapewne ostatnia strofa zupełnie nie do zniesienia:) Doceniam Twoją wizję, ale z "czerpania" bym nie rezygnowała. Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
    • i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem   pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie"   pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka   Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      powoli się uzależniamy aby rozjaśnić ciężki umysł jakże ciekawsze takie granie gdy niesie człeka uśmiech pusty   bez dopalaczy narkotyków seksem antrakt opanował konamy w tym diabelskim krzyku plując przekleństwem a nie słowem ... Pozdrawiam uzależnienia w twórczości - temat kolejnych rekolekcji
    • @jan_komułzykant Ojej, czy dzisiaj jest Święto Poezji? Pozamiatałabym i posprzątała jakoś, gdzieś, gdybym wiedziała, że mnie odwiedzisz. Kłaniam się czerwono - srebrnym wielkim kapeluszem :)   @Migrena, dziękuję 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...