Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Michale co kogo gdzie i jak ubodło to dajmy już spokój, wydaje mi się że cała polemika wynika z tego że różni ludzie różnie definiują swoje oczekiwania względem tekstów poetyckich i różnie stawiają granice a raczej różnie definiują: licentia poetica i szyderczą prowokację. Dzięki za pochylenie się nad tekstem i ważny głos w dyskusji pod nim : )

R.

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, zamieszczam swoje teksty na portalu bo jeżeli piszę, to po to aby podzielić się tym z innymi, jako iż stoję przy zdaniu że dla siebie do szuflady to można jedynie pisać pamiętniki, a poezja z założenia ma mieć nie tylko autora ale i odbiorcę. Tak, stawiam tekstom za cel poruszenie głębszych tematów i przemyśleń bo od zajmowania się tematami prostymi które nie zmuszają do wysilenia szarych komórek(co nie zmienia faktu że są ciekawe i przydatne) są bardziej praktyczne w tym temacie, inne, nowocześniejsze środki wyrazu takie jak gry komputerowe, filmy w multipleksach czy kieszonkowe wydania kryminałów.

Jeżeli chodzi o ujęcie tematu, to rozumiem że nie przypadła Pani do gustu taka estetyka i nie tylko estetyka, o gustach się nie dyskutuje podobno. Niemniej osobiście uważam że taki rodzaj ekspresji wcale nie jest banalnych chwytem, jest odpowiedni i trafia, a bynajmniej sam preferuję taki jako odbiorca i autor.

Pozdrawiam R.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hmmm. dobrze by w sumie było gdyby wszystko trzymało się KUPY : )
Pozdrawiam
R.

w pewien sposób tak, jeśli wprowadza Pan ją jako zabieg, warto jednak przyśrubować formułę wiersza, jeśli obok podkorowego zabiegu czipsowego daje Pan wyłożone na papier rozważanie filozyjne (bo to jeszcze nie jest filozofia), coś się gubi. coś, co miało zbudować się i powstać dzięki tym czipsom. czegoś robi się nadto, a część mocy wygasza Pan nakładając fale.
acz oczywiście, to Pański wybór, ja Panu tylko poddaję swój ogląd rzeczy

Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


lakonicznie w takim razie,
bardzo jestem kontent z takiej oceny.
dzięki za śladomość (to chyba od Ciebie Maćku podpatrzyłem ten genialny neologizm? jeżeli tak to szacun ;)
Pozdrawiam
R


tak to bylem ja, przyznaje sie bez bicia(-:
pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, zamieszczam swoje teksty na portalu bo jeżeli piszę, to po to aby podzielić się tym z innymi, jako iż stoję przy zdaniu że dla siebie do szuflady to można jedynie pisać pamiętniki, a poezja z założenia ma mieć nie tylko autora ale i odbiorcę. Tak, stawiam tekstom za cel poruszenie głębszych tematów i przemyśleń bo od zajmowania się tematami prostymi które nie zmuszają do wysilenia szarych komórek(co nie zmienia faktu że są ciekawe i przydatne) są bardziej praktyczne w tym temacie, inne, nowocześniejsze środki wyrazu takie jak gry komputerowe, filmy w multipleksach czy kieszonkowe wydania kryminałów.

Jeżeli chodzi o ujęcie tematu, to rozumiem że nie przypadła Pani do gustu taka estetyka i nie tylko estetyka, o gustach się nie dyskutuje podobno. Niemniej osobiście uważam że taki rodzaj ekspresji wcale nie jest banalnych chwytem, jest odpowiedni i trafia, a bynajmniej sam preferuję taki jako odbiorca i autor.

Pozdrawiam R.

No właśnie, doszliśmy do sedna sprawy - Pan preferuje taki styl i taką estetykę - ja nie, co nie znaczy, że nie szanuję Pana jako człowieka. Zamieścił Pan tutaj wiersz, ponieważ jak Pan napisał chce się Pan nim podzielić z innymi, czyli interesuje Pana opinia różnych ludzi na jego temat - czy mam rację? A na tym portalu są zalogowani ludzie o odmiennych zapatrywaniach, gustach, wrażliwości itd. Różnimy się pod wieloma względami również, wiekiem, wykształceniem - chodzi nie tylko o jego poziom, ale również ukierunkowanie.
Z różnych powodów poezja jest nam jednak bliska i właśnie dlatego spotkaliśmy się tutaj, nasze oceny jednak są tak różne jak My - to jest chyba ewidentne i nie jest niczym odkrywczym.
Nonsensem więc i głupotą byłoby wyciąganie daleko idących wniosków co do Pana czy mojej, osoby tylko z powodu różnic w poglądach. Rozmawiamy o konkretnym wierszu a nie o całokształcie.
Mam wrażenie, że Pan to rozumie i stara się utrzymać dyskusję na jakimś poziomie, w przeciwieństwie do niektórych komentatorów, których wypowiedzi nie dadzą się w żadnym stopniu podciągnąć pod konstruktywną dyskusję, a ich jedynym celem jest uzewnętrznienie swoich frustracji, lub zwrócenie na siebie uwagi - to jest po prostu śmieszne, niczemu nie służące i bezsensowne.

I jeszcze jedno - dot. wymiany zdań pomiędzy Panem a Panem Krzywakiem, mówię o książce Mr Łysiaka "Statek"
Pozory mylą drodzy Panowie wiem o czym mowa - cóż niektórzy mają problem z radzeniem sobie ze swoimi frustracjami i muszą je jakoś odreagować. Teraz jednak chcę się odnieść do zdania "Miliony much nie mogą się mylić" - ważne jest aby pozostać wiernym sobie bez względu na to co kto ma do powiedzenia na ten temat - czy te "miliony" są "za" czy "przeciw".
Jeśli człowiek tylko z powodu chęci bycia oryginalnym lub z tchórzostwa nie ma odwagi wypowiedzieć swojego zdania, lub jest tak zatwardziały, że zamyka się na poznanie, rozwój - to kim jest?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


obrazoburstwo w krótkich majtkach :)
takie tam... prawie bezzębne podgryzanie
dla samej uciechy memłania w mleczakach
przywilej dorastania... ;)

bo wiesz, jeśli porywać się na słońce, to z czymś mocarniejszym od wykałaczki
a jeżeli kraść, to tylko miliony ;)

ps. dałeś d... z odbytnicą świata, zamiast polemiki z bytem wyszła Ci sraczka

f.isia :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zdecydowanie zgodzę się z tym że tutaj powinniśmy rozmawiać o tekście i o tematach związanych, poruszanych, w tekście , czyli także różnych podejść do omawianego tematu wynikających z różnych światopoglądów, różnych nie znaczy lepszych czy gorszych. Ameryki nie odkrywam, trochę łopatologia wyszła, ale czasami warto napisać takie oczywistości : )

Własne zdanie i własna estetyka - to właśnie zamieszczam w tekście powyższego wiersza.
Pozdrawiam
R.
Opublikowano

Czytałam kilka razy, i mam przykre wrażenie że po wszystkim i do wszystkiego można w poezji dorobić ideologie. niby mocny, kontrowersyjny a cholernie niespójny Zestawienie triduum Paschalnego z chipsami.. dla mnie jak porównanie słonia do słoniny , niby coś można wymyśleć, powiązać, itp itd a wychodzi kulfon. Mam poczucie pewnej niekonsekwencji, dla mnie chęć kontrowersji została uzyskana kosztem logiki (wiem, wiem, autor zawsze się wybroni, jedynym problemem sa zbyt mało lotni czytelnicy :)
Rozumiem że kibel to życie doczesne ? sądząc po turpistycznej chronologii
Puenta, dla mnie bez pomysłu przy próbie mocnego wiersza to chyba ona powinna walić czytelnika po gębie, tak żeby bolało co najmniej dwa wieczory?
Jedyne co mogę przyjąć to druga strofa (o ile autor wierzy że każda msza to taka ziemska wieczerza- jeśli nie to znów sypie się logika)

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hm. W takim razie wydaje mi się że mój tekst jest zbyt niedopowiedziany, powikłany? Jeżeli chodzi ostatnią wieczerzę i czipsy to trudno byłoby tu mówić o zestawieniu w sensie porównania ich i stwierdzenia podobieństwa, tak zestawienie, ale w formie przeciwstawienia. Przeciwstawienie wartościujące, bo jednak "on wie" który z posiłków (jeżeli chodzi o ich formę i treść) jest prawdziwszy, w sensie bliższy rzeczywistości, kondycji świata którego doświadcza i interpretuje "on".
Według mnie pointa może bić po mordzie na dwa sposoby: 1) fajerwerkami słownymi, mocnym przytupem lub 2) oddając formalnie i treściowo prawdę która sama w sobie tak bije po mordzie że pointa wystarczy aby stylistycznie i tematycznie skupiła się na jej oddaniu a dotknie odbiorcę tak jak trzeba. Wydaje mi się że zdecydowanie w tym wypadku przydaje się pointa na modłę nr.2

Dzięki za odwiedziny i ślad.
Pozdrawiam R.
Opublikowano

nie ma innego wytłumaczenia: brak odpowiedzialności za słowo i bezmyślność;
może na skandalach autor wywinduje nazwisko, ale sam zostanie z czipsami przy piwie, udając artychę -
żałosne;

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


obrazoburstwo w krótkich majtkach :)
takie tam... prawie bezzębne podgryzanie
dla samej uciechy memłania w mleczakach
przywilej dorastania... ;)

bo wiesz, jeśli porywać się na słońce, to z czymś mocarniejszym od wykałaczki
a jeżeli kraść, to tylko miliony ;)

ps. dałeś d... z odbytnicą świata, zamiast polemiki z bytem wyszła Ci sraczka

f.isia :)
Wiersz i powyższy komentarz są spójne i śmiem przypuszczać, że właśnie tego rodzaju uwagi wychodzą naprzeciw oczekiwaniom autora - prowokatora. Opis czytelniczki z założenia naganny, jest w istocie świetnym uzupełnieniem :) - i doprawdy nie wiem, co lepsze - wiersz, czy komentarz? :)!

Czytelnikom uczulonym na prowokację tego rodzaju pozwolę sobie zacytować
Sir Arthura Stanleya Eddingtona
Odrzucenie dogmatów nie jest sprzeczne z żarliwą wiarą

:)
Opublikowano

niepotrzebna stypa dla obmytych stóp
ostatnia taka bezsensowna wieczerza

Autorowi wolno tak widzieć i mieć taki pogląd. Dla mnie nie ma problemu. Patrzę na Ostatnią Wieczerzę, jak zwykły zjadacz chleba i dochodzę do wniosku, że chciałbym tak ( co oznacza, że fundamentalnie nie zgadzam się ze słowem - bezsensowna) panować na swoim czasem, móc dokonać wyboru. W tym momencie nachodzi mnie refleksja: Syn Boży dokonał aktu samobójstwa - tak potępianego przez kościół. No ale, w wielu miejscach są takie niespójności. Być może zatem było inaczej. Jezus wierzył w powstanie, a ostatnia wieczerza była naradą wojenną; porywał tłumy, był przywódcą dużej grupy i przeliczył się... reszta to już ewangelie.

Sam wiersz, nie uwiódł mnie. Banał życia i śmierci spleciony z pracą i wydalaniem jest oczywisty, tak bardzo, że nie widzę żadnego pretekstu do napisania tytułu i reszty.

Pozdrawiam.

PS

Pan, panuje na słowem - a to się liczy. :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


obrazoburstwo w krótkich majtkach :)
takie tam... prawie bezzębne podgryzanie
dla samej uciechy memłania w mleczakach
przywilej dorastania... ;)

bo wiesz, jeśli porywać się na słońce, to z czymś mocarniejszym od wykałaczki
a jeżeli kraść, to tylko miliony ;)

ps. dałeś d... z odbytnicą świata, zamiast polemiki z bytem wyszła Ci sraczka

f.isia :)
Wiersz i powyższy komentarz są spójne i śmiem przypuszczać, że właśnie tego rodzaju uwagi wychodzą naprzeciw oczekiwaniom autora - prowokatora. Opis czytelniczki z założenia naganny, jest w istocie świetnym uzupełnieniem :) - i doprawdy nie wiem, co lepsze - wiersz, czy komentarz? :)!

Czytelnikom uczulonym na prowokację tego rodzaju pozwolę sobie zacytować
Sir Arthura Stanleya Eddingtona
Odrzucenie dogmatów nie jest sprzeczne z żarliwą wiarą

:)
śmiem przypuszczać, coby mniemanie w 'kwestii' zostało jakby niezrozumiane
- mea culpa, za 'skrótacyjne' wysławianie ;),
szanuję prawo do pampersowania, tudzież do wszystkich następujących etapów,
chciałam jeno zasygnalizować , że stan zasrywania gniazda na ogół mija - wraz z koleją pierzenia się i potrzebą [zazwyczaj] wypróbowywania lotności pierza na nieobesranym jeszcze przez się terytorium,
co jest be a co nie, każden jeden ma tak samo w się zaprogramowane,
clou programu, to znalezienie cloucza otwierającego
[na ekstremalnie nieodnajdujące/zagubione przypadki, opierzeni już jako tako, opatentowali kilka paragrafów ;)]
Europa niech tam sobie będzie bez granic, ale jeśli zaanektuje Kanadę, obie hAmeryki, Afrykę, Australię z oceanicznymi przyległościami... i co tam jeszcze zostało, to kim/czym będzie? Europą? hmm... raczej chyba już nie ;)

tożsamość, identyfikacja... - do lustra dojrzewa się przy goleniu [brzytwą] ;),

pozdrawiam wszystkie alicje ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Szczerze mówiąc nadając taki a nie inny tytuł nie podejrzewałem że wywoła on jakieś kontrowersje, ostatecznie to parafraza wersji oryginalnej gdzie występował Król, a jak nas uczono Jezus był Królem a Królowie byli z mocy boskiej nadani, więc nie wiem na czym polega wychodzenie przed szereg z samym tytułem.

Dziękuję za śladomość.
Pozdrawiam R.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • gdy szara chmura osnuła szczyt

      ty musisz iść i kamień pchać jak gdyby nigdy nic

      oby Ci nie zabrakło sił obyś nie stracił chęci 

      upaść i leżeć to bardzo nęci 

      myślisz odpocznę 

      a tu kamień który w trudzie znoju 

      sturla się do miejsca skąd wyrosła twoja góra do szczytu

      i cóż zrobisz wtedy 

      ambitny nie poleży 

      ten który w siebie watpi sam się sturla i oleje szczyty tym

      cóż nas czeka u góry 

      tam patrząc ponad chmury

      kamień i trudy podróży czy nam wynagrodzi widok lub czy poznamy tam smak ambrozji czy to za życia raj

      wszedłeś tu sam

      siłą własnych nóg 

      trud który włożyłeś by kamień ten wturlać zbudował ci ciało jak zbroja 

      silne ramiona klatka piersiowa

      wypnij spojrz

      i popatrz

      po co było to wszystko

      po co ta cała  tułaczka 

      na dole było spokojnie

      tu cię każdy zauważa

      rośnie granat 

      smacznego

      gorzko gorzko

      krzyczą a całować nie ma kogo 

      nie ufasz tym co wchodzą 

      a co jak cię stracą jak twój kamień tak w trudzie wepchniety znów 

      po zboczu popchną w dół 

      jak smakuje owoc granatu jedzony w samotności 

      ludzie jak mrowie tu z góry szerszeni stado rozpędzone w niezwykłej harmonii

      co oni tam robią teraz 

      jwk to jedt

      jest byc

      w tłumie 

      tu kazdy

      każdy wwidxi

      co robisz bo sie

      się wyrozniasz

      sam na tej górze 

      ci co patrzą z zazdrością czujesz ich energie

      energię bo wsztsrko

      wszystko wibruje a ty masz dusze

      duszę jak cialo

      ciało potężnie 

      uksztaltowana 

      myślisz czemu ci się chciało 

      pchać ten kamień i szczyt osiągnąć zamiast umrzeć widoku nie znając 

      i terwz na chmury spoglądasz z góry 

      jak one niegdyś nad tobą humoru metafory to dziś szare czy białe ty nad nimi stoisz jak Anioły możesz ich dotykać masz ich smak w ustach na końcu języka 

      gryziesz się w język 

      gdy chcą żebyś im krzyczał 

      chcą wiedzieć co się widzi gdy się jest na szczytach

      namalować obraz z wersów 

      ze słów sponad chmur

      jest trudno jak chuxxx

      znów życia znoj

      to sienie kończy zdobyciem szczytu

      praca dopieto się zaczyna tu

      trzeba wykazać że to nie ślepy los fart czy traf tak chciał 

      tylko że zeby

      żebyś tu stal

      stał to zasluga

      zasługa twa

      i patrzą w górę 

      te mrowek

      mrówek tłumy 

      i widzą wszystko co robisz u góry 

      opisać robienie kupy w tym miejscu nys

      byś chciał gdy każdy to uczucie zna jak się  sra ale niewielu robi to tak bardzo na afiszu 

      albo że Bóg jest bliżej w tym miejscu chcualbys

      chciałbyś wierzyć w Niebo

      ale sam doszedłeś do tego wiec

      więc myslisz

      myślisz ze daleko ci do wiary w Niego 

      chceez czejajacym i patrzącym z dołu dać obraz który zacheci

      zachęci ich do podjęcia trudu tego wyczynu

      niewielu siega

      szczytu

      kilku patrzy na chmury z góry 

      niby Anioł zamieszkując te plusziwe

      pluszowe wybryki natury pedzone wiatrem po Niebie

      i nagle nic nie wiesz

      nieświadomy krzyczysz

      WIERZĘ TYLKO W SIEBIE

      BOGA NIE WIDZĘ 

      ANI ANIOŁÓW

      FAJNIE JESTEM TU

      ALE CZY NIE CHCIALBYM PATRZEC JAK WY Z DOŁU 

      BYĆ JWK WSZTACY WY PEDZIC ZA NICZYM BEZ CELU ŻYĆ 

      ZDOBYLEM

      ZDOBYŁEM SZCZYT

      A TERAZ CO

      DOTKNĄĆ SŁOŃCA MI ZOSTAŁO 

      ALE PARY SKRZYDEL MI ZA MAŁO

       

      HODUJCIE SKDZYADLA LUDZIE

      TU FAJNIE JEST NA GÓRZE 

      ALE JEST DALEJ JESZCZE

      SŁOŃCE JEST DALEKO ALE NIE NIEDOSTĘPNE WIERZW

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...