Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jestem kobietą - dość łatwo to ustalić na podstawie używanych końcówek w czasownikach. Jeden problem mamy więc z głowy.
Widzę, że ma Pan wątpliwości z kim ma do czynienia więc oświadczam, że z pewnością nie jestem przedszkolakiem i dlatego nie zamierzam wić się w lansadach i piać hymnów pochwalnych w odniesieniu do tego wiersza.
Dziecinne jest natomiast używanie przez Pana jako argumentu przykładów wierszy innych autorów, szczególnie tych, których - co nie jest tajemnicą - nie lubi Pan, dla obrony swojego punktu widzenia.
W odniesieniu do tego fragmentu wypowiedzi mogła bym użyć Pańskich słów cytuję: "czasem trzeba pomyśleć, zanalizować, jeszcze raz pomyśleć i ewentualnie coś napisać od siebie".
W przypadku powyższego wiersza - nie chodzi jednak o formę, ale o tematykę, o sposób przedstawienia tego co szanowny autor chciał przekazać.
Założyłam w wersji bardziej optymistyczniej, że być może zestawiając ze sobą słowa: Jezus, piwo, kibel, anus mundi, autor chce zaszokować czytelnika i potrząsnąć nim, co byłoby jeszcze w jakimś stopniu wytłumaczalne biorąc pod uwagę młody wiek piszącego. Niestety obawiam się, że chodziło raczej o pokazanie, że nie ma nic świętego.
Nie obchodzi mnie światopogląd Pana Siudaka, to czy jest osobą wierzącą czy nie, jednak wiersz ten obraża uczucia osób wierzących poczynając od tytułu. I żeby było jasne - nie należę do osób leżących krzyżem przed ołtarzem - moje stanowisko w tej sprawie wynika z szacunku dla przekonań innych ludzi.
A co do "beztroskiej krytyki", proszę wybaczyć, ale przecież między innymi Pan posługuje się taką właśnie krytyką w wielu przypadkach, tylko dlatego, że prezentuje Pan inny styl i ma inne preferencje w tej dziedzinie.

Masło maślane. Nie jest dziecinnym pokazywanie upodobań interlokutora, ponieważ to świadczy o jego poziomie czytelniczym. Jeżeli pani uważa, że ten wiersz "obraża uczucia osób wierzących" to ja po prostu obśliniam monitor parskając śmiechem.
Jeżeli faworyzuje Pani koronkową, przygramoloną poezje, to pani sprawa, ale, na Boga - niech Pani nie wypisuje publicznie takich dyrdymałów!

P.S. - a tak z ciekawości, skąd Pani wie o młodym wieku autora? Czy sądzi pani, że z myślenia się wyrasta?


Panie Krzywak, naprawdę tak Pana ubodło to co napisałam?
W przypadku braku argumentów lub jeśli ktoś nastąpi Panu na odcisk, zaperza się Pan, robi "wycieczki personalne" i po co ? - wbrew Pana intencjom nie wzrusza mnie to, bo nie o Pana tutaj chodzi.
Co do młodego wieku autora - wystarczy czytać uważnie i wyciągać wnioski, pomocne są także "zdobycze techniki".
Młody wiek bynajmniej nie dyskryminuje nikogo, żaden wiek, ale człowiek młody ma przed sobą jeszcze długą drogę zanim wykształci swój własny styl, światopogląd, zbiera doświadczenia, obserwuje, uczy się, rozwija, dojrzewa - mając to na względzie stosuję inną hierarchię oceny co nie oznacza, że mam być pobłażliwa.
Co do "dyrdymałów" - czym moje są gorsze od Pana? Może troszkę pokory by się przydało?
  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masło maślane. Nie jest dziecinnym pokazywanie upodobań interlokutora, ponieważ to świadczy o jego poziomie czytelniczym. Jeżeli pani uważa, że ten wiersz "obraża uczucia osób wierzących" to ja po prostu obśliniam monitor parskając śmiechem.
Jeżeli faworyzuje Pani koronkową, przygramoloną poezje, to pani sprawa, ale, na Boga - niech Pani nie wypisuje publicznie takich dyrdymałów!

P.S. - a tak z ciekawości, skąd Pani wie o młodym wieku autora? Czy sądzi pani, że z myślenia się wyrasta?


Panie Krzywak, naprawdę tak Pana ubodło to co napisałam?
W przypadku braku argumentów lub jeśli ktoś nastąpi Panu na odcisk, zaperza się Pan, robi "wycieczki personalne" i po co ? - wbrew Pana intencjom nie wzrusza mnie to, bo nie o Pana tutaj chodzi.
Co do młodego wieku autora - wystarczy czytać uważnie i wyciągać wnioski, pomocne są także "zdobycze techniki".
Młody wiek bynajmniej nie dyskryminuje nikogo, żaden wiek, ale człowiek młody ma przed sobą jeszcze długą drogę zanim wykształci swój własny styl, światopogląd, zbiera doświadczenia, obserwuje, uczy się, rozwija, dojrzewa - mając to na względzie stosuję inną hierarchię oceny co nie oznacza, że mam być pobłażliwa.
Co do "dyrdymałów" - czym moje są gorsze od Pana? Może troszkę pokory by się przydało?

Ubodło? Mnie? skąd ten personalizm u przeciwniczki personalizmu? Osoby, która ocenia tekst przez pryzmat wieku Autora?
Ja stawiam jasną i prostą tezę - pani nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Jakby pani potrafiła, to by pani wyniosła wręcz przeciwne wnioski. Oczywiście nie odpowiedziała pani na moje podstawowe pytanie - gdzie w tym wierszu widzi pani herezje? Gdzie ma miejsce obraza uczuć religijnych? W tym, że autor sięga po rekwizyty chrześcijańskie? I to tak ubodło? To ja bym na pani miejscu pozostał przy lekturze Kraszewskiego - są i koronki i pan i chłop na właściwym miejscu. A i lektura prosta i przejrzysta, bez "inteligenckich" zagrywek. Wie pani, pani "pobłażliwość" powinna mieć jakieś poparcie i to niekoniecznie w nieudanej, miałkiej i bez sensownej krytyce. I skąd te hegemoniczne predyspozycje to prowadzenia "młodzieży"? Rany, tylko sztandarów mi proszę nie wywieszać. Tak wracając do moralności tzw. "chrześcijan" przypomina mi się taki cytat:
"strzelajcie, zagazujcie, zakopcie, zadepczcie
tylko nie krzyżujcie - bo to poganin!"

Ja wnoszę wniosek wręcz przeciwny - wiersz "mówi" o hipokryzji, taśmowej produkcji, spłaszczaniu wiary, zagubieniu człowieka, o świecie, który przypomina tandetę, o masie, wreszcie o tym, że człowiek zostaje indywidualistą w jednej, jedynej chwili - swojego końca.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To nie do końca tak Panie Robercie - nie chodzi wyłącznie o to co się pisze, tylko jak to się robi - przecież Pan dobrze to wie. W tym przypadku chodzi o kontekst, a nie o sam fakt czynności fizjologicznych itd.
Można więc wszystko (no może prawie wszystko), tylko pytanie jaki jest tego cel, co chce Pan przez to osiągnąć, czy wywołać krótkotrwałą burzę w szklance wody, czy doprowadzić do głębszych przemyśleń. Pytanie następne, do jakiej grupy odbiorców chce Pan trafić. Czy do tych, którzy myślą podobnie jak Pan, w związku z tym będą przyklaskiwali wszystkiemu co pan robi, czy stawia Pan przed sobą bardziej ambitne cele, myślę, że jednak to drugie. Sam fakt, że zamieścił Pan tutaj ten wiersz świadczy o tym, że mimo wszystko chce Pan trafić do szerszego odbiorcy.
Wydawało mi się również, że wyraźnie napisałam - nie chodzi o moje zapatrywania religijne tylko o fakt, że nie popieram takiego ujęcia tematu - nie podoba mi się, jest mało finezyjne.
Religia i Wiara. Zależnie od tego czym są dla nas te dwa pojęcia nasze rozważania będą miały sens albo nie. Jednak to ani miejsce ani czas na takie dyskusje.
Opublikowano

Jestem zdecydowanie umiarkowanym sympatykiem chrześcijaństwa, jednak uważam, że są pewne rzeczy z których szydzić nie można. Kpienie z ostatniej wieczerzy to tak jakby współcześnie mówić o naszych matkach i żonach "ladacznice". Tekst mówi o ostatniej wieczerzy, a to czas kiedy nie było skażonego wiekami, zachłannością i zakłamaniem kościoła katolickiego. Tak więc powoływanie się na krucjatę morderczej świętej inkwizycji panie Krzywak jest mocno chybione. Czytając pana wpisy widzę, że uwielbia pan przytaczać teksty innych autorów, przywołuje pan nazwiska mędrców, pisarzy et cetera, et cetera... czy to nie trąca snobizmem... nie stać pana na własne i przemyślane mądrości...? Konsekwencją tego jest brak argumentów do zdrowej krytyki... dlatego najczęściej na tym portalu poetyckim miast odnosić się do meritum pisanego inną niż wolna techniką wierszy, beszta się i miesza z błotem osobę autora... Moim skromnym zdaniem wycieranie sobie ust moją osobą poza moimi plecami jest niegodne poety i pisarza. Nawet takie działanie rozumiem ponieważ kilka tygodni wcześniej nie potrafił pan panie Krzywak odnieść się do mojej odpowiedzi na pańską drwinę o cytuję:"odpisie tego który pisać nie umie"... dlatego proszę o krytyczne odnoszenie się do moich wierszy, ich sensu, techniki sylabicznej, patosu, archaizmów i mądrości czy naiwności pod moimi wierszami... pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem jakie osobiste animozje tutaj wchodzą w grę i szczerze mówić nawet nie mam zamiaru wnikać, natomiast co do "szydzenia" to nie uważam żeby powyższy tekst wyszydzał złośliwie ostatnią wieczerze, podkreśliłbym dużą różnice pomiędzy szydzeniem a diagnozą.

Jeżeli pytanie dotyczące cytowania innych autorów jest skierowane do mnie, to uważam że na prawdę byli, są i będą na świecie ludzie którzy są inteligentniejsi i mądrzejsi ode mnie, a jeżeli akurat to co pisali, mówili na jakiś temat pokrywa się z tym co ja uważam , lub może być zaczynem do polemiki, to z chęcią się do nich odnoszę. W końcu żyjemy w postmodernizmie, wielkich narracji nie ma, ale podobno wszystko jest już tylko wielką wariacją na temat tego co już kiedyś było - coś w tym jest.

Pozdrawiam
R.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


lakonicznie w takim razie,
bardzo jestem kontent z takiej oceny.
dzięki za śladomość (to chyba od Ciebie Maćku podpatrzyłem ten genialny neologizm? jeżeli tak to szacun ;)
Pozdrawiam
R

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Nie, proszę pani, zanim zacząłem korzystać z usług legalnej Agencji Towarzyskiej - byłem zaręczyny z jakąś dziewczyną, która bez słowa wyjaśnienia zerwała zaręczyny - złoty pierścionek wyrzuciłem do kibla i spuściłem wodę i miałem jeszcze po tych zaręczynach trzy dziewczyny - odeszły bez słowa, jak widzę: patrzy pani na mnie z góry i traktuje mnie pani niczym dziecko, kończąc: dziękuję za rozmowę - nie widzę sensu prowadzić dalej rozmowy.   Łukasz Jasiński 
    • @Alicja_Wysocka dziękuję naprawdę miło mi się zrobiło

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Annna2 dziękuję  
    • @Roma  Dziękuję Romo. To wzruszające. I bardzo miłe, i dużo znaczy. Dziś przez chwilę zastanawiałam się czy dać sobie spokój . Dziękuję Tak- my możemy wszystko. Żyć. Dziękuję pięknie Romo  
    • @Annna2 dojrzały i mądry tekst... kolejny Twój, jakże ważny głos, a moment, w którym napisałaś

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      jest dla mnie tak bardzo przejmujący. Powtórzę za innymi - naprawdę, dobrze, że jesteś.
    • Rok 2025 przynosi dynamiczne zmiany na światowych rynkach, a jednym z najbardziej stabilnych i obiecujących sektorów pozostaje przemysł obronny. Wzrost napięć geopolitycznych, nowe sojusze, konflikty o charakterze regionalnym i coraz większe zagrożenia cybernetyczne sprawiają, że państwa na całym świecie zwiększają swoje wydatki na bezpieczeństwo i nowoczesne uzbrojenie. To z kolei przekłada się na wzrost wartości akcji największych koncernów zbrojeniowych. Kontrakty, które napędzają wyniki finansowe Firmy takie jak Lockheed Martin, Rheinmetall, BAE Systems czy Leonardo nieustannie podpisują umowy z rządami na dostawy systemów rakietowych, bezzałogowych dronów, myśliwców i nowoczesnych technologii wojskowych. Tylko w pierwszym kwartale 2025 roku NATO zatwierdziło kontrakty na łączną kwotę przekraczającą 60 miliardów dolarów, z czego znacząca część trafi do europejskich i amerykańskich producentów. Inwestorzy coraz częściej postrzegają akcje firm z sektora obronnego jako bezpieczną przystań — podobnie jak złoto czy obligacje skarbowe — szczególnie w okresach napięć i niestabilności gospodarczej. Nowe trendy: technologie wojskowe i cyberbezpieczeństwo Nowoczesna wojna to nie tylko czołgi i rakiety. Dziś ogromne znaczenie mają technologie informacyjne, sztuczna inteligencja, satelitarna łączność czy systemy antydronowe. Spółki działające na styku obronności i zaawansowanych technologii (tzw. defence tech) zyskują na znaczeniu — przykładem może być Palantir Technologies, która dostarcza oprogramowanie analityczne dla armii USA. Jak inwestować w sektor obronny? Dla osób zainteresowanych inwestycjami w globalne spółki zbrojeniowe kluczowy jest wybór odpowiedniego brokera. Jednym z przykładów jest broker DIM Trade GmbH, który posiada: - oficjalną licencję i rejestrację w UE - siedzibę pod adresem: Sandrartstrasse 1 b, Munchen, 80687, Niemcy - numer LEI: 254900W033ISBC8Q9H12 Dzięki temu inwestorzy mają pewność, że korzystają z usług transparentnej i nadzorowanej instytucji. Zalety współpracy z DIM Trade GmbH - dostęp do międzynarodowych rynków akcji i forex DIM Trade GmbH - intuicyjna platforma inwestycyjna: dimtrd.com - błyskawiczna realizacja zleceń - obsługa klienta po polsku - bogata baza edukacyjna Nieznaczne wady - brak wsparcia technicznego w weekendy - ograniczona liczba kont demo dla nowych użytkowników Opinie i reputacja Choć w sieci można trafić na negatywne wpisy typu oszustwo DIM Trade GmbH, oszuści DIM Trade GmbH czy ściema DIM Trade GmbH, wiele z nich nie zawiera rzetelnych dowodów. Znaczna większość opinie DIM Trade GmbH oraz opinie dimtrd.com pochodzi od zadowolonych klientów, którzy doceniają bezpieczeństwo i funkcjonalność brokera.   Wzrost wydatków na obronność, rozwój nowoczesnych technologii wojskowych i rosnąca liczba kontraktów sprawiają, że sektor zbrojeniowy należy do najbardziej obiecujących w 2025 roku. Akcje firm z tej branży oferują zarówno stabilność, jak i potencjał wzrostu — czego szuka większość rozsądnych inwestorów. A dzięki takim firmom jak broker

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , inwestowanie w ten rynek staje się dostępne i przejrzyste.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...