Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nienawidzę tych wszystkich kobiet, które twoje łóżko
mają za kładkę do raju. Jak Cerber nie przepuści żadnej
duszyczce, ale zatanawia mnie tylko kolor ich włosów i oczu.
Karuzele, kwiaty, wchodzenie, wychodzenie, spadanie, opadanie.
To rzeczowniki i czasowniki, ale bolą. Echo raz zadane
wraca z całą rzeszą ptaków żrących serce – ciszej, cichutko aż umrze.
Mam puste sny, kartka i ołówek, wieże kościołów i ogień.
Mogę podać kolory aż trzech róż, które straciły dla mnie życie,
i wymienić sto rodzajów kwiatów w bukietach twoich kochanek,
ich imiona pomylone z moim; nienawidzę tych wszystkich kobiet.
Codziennie wycinam zdjęcia, zastanawiam się z którą będzie ci do twarzy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



cenię odwagę peelki, ale dokładnie, jak głosi tytuł, powinna być to spowiedź jednorazowa. natomiast jest coś w jej konstrukcji psychologicznej, co nakazuje sądzić, że to kolejna próba rozełkanego jej "ja", które będzie ponawiać i ponawiać. wobec tego wrażenia, poczucie "odwagi" zamienia się w mazgajstwo. osobiście przebudowałabym go, nawet odważając się na spowiedź, ale nie budując wrażenia skargi następnej i następnej. takiej skargi nie słucha się
Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam.
Peelka ,bohaterka , jak zwał tak zwał.W każdym razie chaos emocjonalny ,a co za tym idzie - w tym wypadku - "wyrazowy" ma swoje logiczne uzasadnienie.Te wszystkie "kochanice" spadają i osaczają niejako głowę zdradzanej kobiety ,co przecież wielkim przeżyciem być musi.
Wyciszenie emocji spowodowałoby pewnie powstanie zupełnie innego tekstu.Całość dramatu podkreśla tytuł "ostatni wiersz" , więc jeśli miało być dramatycznie , to z pewnością autorka to osiągnęła .
Pozdrawiam- mam nadzieję nie ostatni raz:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam.
Peelka ,bohaterka , jak zwał tak zwał.W każdym razie chaos emocjonalny ,a co za tym idzie - w tym wypadku - "wyrazowy" ma swoje logiczne uzasadnienie.Te wszystkie "kochanice" spadają i osaczają niejako głowę zdradzanej kobiety ,co przecież wielkim przeżyciem być musi.
Wyciszenie emocji spowodowałoby pewnie powstanie zupełnie innego tekstu.Całość dramatu podkreśla tytuł "ostatni wiersz" , więc jeśli miało być dramatycznie , to z pewnością autorka to osiągnęła .
Pozdrawiam- mam nadzieję nie ostatni raz:)


tak, ale już w zbiorze wierszy, a ja zwykle tez przykładam wiersz do potencjalnego zbioru, taki mógłby być tylko jeden. jeden, który sobie na to pozwolił, jak napisałam - odważnie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam.
Peelka ,bohaterka , jak zwał tak zwał.W każdym razie chaos emocjonalny ,a co za tym idzie - w tym wypadku - "wyrazowy" ma swoje logiczne uzasadnienie.Te wszystkie "kochanice" spadają i osaczają niejako głowę zdradzanej kobiety ,co przecież wielkim przeżyciem być musi.
Wyciszenie emocji spowodowałoby pewnie powstanie zupełnie innego tekstu.Całość dramatu podkreśla tytuł "ostatni wiersz" , więc jeśli miało być dramatycznie , to z pewnością autorka to osiągnęła .
Pozdrawiam- mam nadzieję nie ostatni raz:)


tak, ale już w zbiorze wierszy, a ja zwykle tez przykładam wiersz do potencjalnego zbioru, taki mógłby być tylko jeden. jeden, który sobie na to pozwolił, jak napisałam - odważnie :)

Może i ma pani rację.Z pewnością widzę tu nienawiść ,co z resztą jest dwukrotnie podkreślone.
Może to daje pani obraz na kształt lamentu ,który pewnie gdzieś powróci.Dzięki za " dyskus "
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



cenię odwagę peelki, ale dokładnie, jak głosi tytuł, powinna być to spowiedź jednorazowa. natomiast jest coś w jej konstrukcji psychologicznej, co nakazuje sądzić, że to kolejna próba rozełkanego jej "ja", które będzie ponawiać i ponawiać. wobec tego wrażenia, poczucie "odwagi" zamienia się w mazgajstwo. osobiście przebudowałabym go, nawet odważając się na spowiedź, ale nie budując wrażenia skargi następnej i następnej. takiej skargi nie słucha się
Pozdrawiam :)
Cholera, jestem facetem, ale Joasia ma rację.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



cenię odwagę peelki, ale dokładnie, jak głosi tytuł, powinna być to spowiedź jednorazowa. natomiast jest coś w jej konstrukcji psychologicznej, co nakazuje sądzić, że to kolejna próba rozełkanego jej "ja", które będzie ponawiać i ponawiać. wobec tego wrażenia, poczucie "odwagi" zamienia się w mazgajstwo. osobiście przebudowałabym go, nawet odważając się na spowiedź, ale nie budując wrażenia skargi następnej i następnej. takiej skargi nie słucha się
Pozdrawiam :)
Cholera, jestem facetem, ale Joasia ma rację.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To wiersz o miłości jako stanie po końcu świata – uczuciu w czasach, gdy estetyka i moralność są pojęciami martwymi.  
    • ,,Wszyscy są braćmi,, Flm 9b-10    niebo nad nami  równo obdarza pięknem    wśród traw  liczne kwiaty chwasty  sprzeczają się  o swój kawałek podłogi  zdobywają dostęp  do słońca  przepychają się    niby chaos  ale robią to bezkrwawo  a my    zachłanność potrafi I zabijać  wojny zbrodnie    świat  świat i Bóg czeka    bądźmy braćmi  nie od święta    wyobraźmy sobie  jaki będzie świat   Jezu ufam Tobie    10.2025 andrew  Piątek dzień wspomnienia  męki I śmierci Jezusa     
    • @Simon Tracy... mam podobnie, ale nie zawsze, ufff.. z zaszlochać... jest nad czym. Dziękuję.   @andrew... naturze jak najbardziej przystoi strojenie się kilka razy w roku... :) Dziękuję.   @Gerber... wszystkim... strojnisiom.. kiedyś to się znudzi... :) oby. Miło, że byłeś.   @Migrena... chciałam, żeby troszkę zabolało w puencie... :) Dzięki za koment.   @Marek.zak1... @viola arvensis... można i zaśmiać się, mnie się także zdarzy, na ulicy, ale nie w głos, bo bym może w 'epetynę' dostała..:)) Dziękuję za odniesienie.   @violetta... chyba najdłuższe... :) pasowało mi tutaj. Hej Viola.   @Gosława... zgodzę się ze słowami, nie wszystko złoto, co... :)   @Alicja_Wysocka.. a jest.. Lustrosława.?. jeśli, mogłoby być. Dla mnie idealne, jw. Dzięki Ala.   @Annna2.. dziękuję za odniesienie o październiku... :) Aniu, dygam.   @lena2_... o to obnażenie mi chodziło. Miło, że wpadłaś do mnie.   @Waldemar_Talar_Talar... fajnie, cieszę się, że tak... :) Dzięki Waldek.   @Wochen... dziękuję.   Bardzo, bardzo.. Wam dziękuję raz jeszcze, za każde słowo. Ślę pozdrowienie.   Jacek, Berenika, Wam nie teraz... sorry.
    • @Florian Konrad To wiersz o miłości jako stanie po końcu świata – uczuciu w czasach, gdy estetyka i moralność są pojęciami martwymi.
    • tak wiele osób stwierdziłoby (łamane na: wycharczało), że nie powinno nas być, że "razem" oznacza radioaktywną pustynię, poemat zakończony młotkiem, nie puentą. a nasza miłość jest światotrwała, ozoroodporna! i tak bardzo cierpię, gdy się prztykamy, świat zdaje się być latarnią magiczną, do której ktoś zwymiotował, powietrze kamienieje, a wszelkie rzeczy materialne idą w grudki. i dławię się tym granulatem. dobrze, kończę wspominanie nieprzyjemnego. wolę zanurzyć się w kwiatostan. a wrogom naszego Uczucia szczerze życzę, żeby byli jak Benny Hill.  tacy zabawni? nie, zostali znalezieni kilka dni po śmierci, rozdęci i sini.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...