Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O brzuszku.


Rekomendowane odpowiedzi

Każdy człowiek ma swój brzuszek.
Każdy brzuszek ma pępuszek.
Pod pępuszkiem włoski rosną
Wystające z majtek wiosną.
Brzuszki są u ludzi różne:
Całkiem płaskie lub też duże,
Są: i twarde i sflaczałe.
Są też piwne lub wspaniałe-
Takie, które z motylkami
O miłości pod gwiazdami
Marzą skrycie. I głaskaniu,
Co się kończy przy śniadaniu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zręczne i dowcipne.



a to:

" Wesołe i śmieszne ;) przyjemnie się czyta.
Tylko włoski wystające z majtek trochę są trochę...niesmaczne.
Pozdrawiam."

proponuję zapomnieć. Wszak te włoski nie są do jedzenia, a zapachniało pruderią.

Wierszyk jest dobry, a włoski jak to włoski - każdy język ma swoje uroki! :))))) Pozdrawiam. E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


morał w wierszu ciut umyka
dla bystrego czytelnika
świeci niczym łysa głowa
"te podbrzuszki depilować"
by spod majtków na basenie
nie krzyczały czarne cienie
cud bikini jest na plaży
a tu z boku coś wyłazi
aby brzuszki pełne chęci
estetycznie z dołu zwieńczyć
męskie slipy - powiem trudno -
na sam widok niechaj puchną

pozdrawiam Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla bystrego czytelnika-
Morał nigdy nie umyka
Łysa głowa czy z włoskami
Tu zajęła się kudłami

(Co wystają z majtek wiosną)

W mym zamyśle-kudły płoche
Mało ważne-tak ciut-trochę
Tu istotą miłość szczera;
Jej brak w życiu, co uwiera.

Brzuszek piwny- obkudlony
To nie miłość jest dla żony
To jest miłość do pilota
I z kumplami co sobota...

Zazdrość bierze żonę taką
Która marzy, wie jednako:
Gładkie brzuszki są na świecie
Dające szczęście kobiecie...

przepraszam jeszcze raz zniesmaczonych kudłami... cóż...."co poeta miał na myśli"... cholera go wie...(bynajmniej nie pretenduję do miana poet-ki:)- raczej początkująca wierszokletka.. a miałam na myśli zupełnie co innego... widocznie zbyt słaby mój przekaz, a rymowanka została odebrana dosłownie...dla mnie sedno tu- to marzenia o miłości , która odzywa się motylkami w brzuszku. Brzuszki jak serca są różne : zaniedbane , zgorzkniałe, samotne, zrezygnowane, ale i marzące, czyste, szlachetne...itd..itp...itd... dzięki za uwagi, ale i przychylność.
pozdrawiam z szacunkiem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tu bawi! Podano Janowi piwo na jon, a do piwa but.
    • X , Y albo D                          …   Z przed A
    • nigdzie indziej tylko tu... cisza i spokój nas boli nigdzie indziej tylko tu na cmentarzu płacz od smutku nas uwolni
    • zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki
    • Raz pomogę, a innym razem zaszkodzę w idealnych proporcjach pół na pół, innymi słowy jeden do jednego. Ta okoliczność zaczyna mnie wręcz bawić. Bawić doskonale. Generalnie rzecz biorąc przegrani nie bardzo nadają się do wygrywania, a wiedzą już lepiej niż doskonale, że wcale nie muszą tego uczynić. Właściwie przecież nie bardzo znają smak zwycięstwa, bo niby skąd mieliby go znać? Wbrew pozorom Widmo Porażki nie różni się aż tak bardzo od Pieśni Zwycięstwa, co zresztą najlepiej wie ten kto widział, a wielu widziało, choć nie każdy ma chęć o tym napisać.   Warszawa – Stegny, 14.11.2024r.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...