Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wiem jak bardzo bym się przeraził
gdybyś przemówił naprawdę
niebo rozdarł na strzępy
pokrwawił obłoki
gdybyś zło tego świata położył na wagę
wydarł spod powieki
każdy cień - wspomnienie
najdrobniejszą prawdę
zmiótł z powierzchni ziemi
i roztarł na miazgę

gdybyś kazał mi patrzeć
na kres przemijania
zanim czas dosięgnie właściwą minutą

świt rozerwał milczeniem
z chwili osądzania
słowem zniszczył nadzieję

na jutro

Opublikowano

Tyle tu rozgoryczenia, żalu i chyba frustracji, że kojarzy mi się tylko ze skargą do boga, jakkolwiek peel go pojmuje.

nie wiem jak bardzo bym się przeraził-- gdybyś zniszczył nadzieję na jutro

Natomiast w takim zestawieniu, może to być obawa przed opuszczeniem przez boga, czyli przed brakiem poczucia bezpieczeństwa, sprawowania pieczy...
Tak odczytałam, Aniu, ale nie wiem, czy dobrze pojęłam.
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna.
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wiersz jest otwarty, Grażynko. Specjalnie piszę w liczbie pojedynczej, żeby czytając miało się wrażenie, że to "o mnie" - czyli o tym, kto czyta.
Stąd zależnie od osobistej wrażliwości czytelnika, jego doświadczeń życiowych - interpretacje mogą być różne. i tak ma być. Bardzo dziękuję za komentarz. :-))) A

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...