Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

patrzyłeś w tłum z głębi
zdawało się że pomijasz
tych zbyt daleko

a jednak mnie widziałeś

wilgotne wzruszenie
zaledwie przelotny dotyk
czuję do dziś

miliony hołdów w pieniach
wierzący i niewierzący
jednością dzieci
bez ansy

szczęśliwe łzy
nabożne skupienie
na oścież serca
jak uczyłeś

wielkość uniżeniem miłości
wobec człowieka takim jakim jest
nieudolnie próbuję kochać
po śladach wzoru

wierzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




w ostatniej strofie widzę jakiś zgrzyt, te dwa pierwsze wiersze; może "wielkość uniżonej miłości" albo "miłość wielka uniżonością" ? ale nie wiem; poza tym nieźle, choć nie lubię wierszy o wierze, ten jest nienarzucający się i delikatny
:)
Opublikowano

I ja nie jestem miłośniczką wierszy o wierze. Ten brak upodobania sprawiły ostatnie lata. Gdyby wszyscy chcieli i potrafili tak mówić na ten temat, moja niechęć na pewno nie miałaby szans na powstanie. Przypomniałaś mi, Krysiu, fakty sprzed '89 roku, kiedy tłumy wierzących i niewierzących były razem, a krzyż nie był przedmiotem walki. Mądry wiersz. Uściski serdeczne. Elka.

Opublikowano

Wiara, jak i polityka, to trudne tematy i ta pierwsza nie jest moją tematyczną domeną. Z Twojego wiersza płynie szczerość wypowiedzi i można uwierzyć peelowi, który te słowa wymawia. Wiersz delikatny i nienarzucający się. Pozdrawiam Krysiu.
J.

Opublikowano

Brawo za ten wiersz. Choć jeden o człowieku w ogólności i o jego (zasłużonym, immanentnym) człowieczeństwie i godności. Rzadko spotykane na org-u , prawdziwy rodzynek z diamencikami - no i JPII bez ironii - himalaje odwagi tutaj. Pozdrowienia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




w ostatniej strofie widzę jakiś zgrzyt, te dwa pierwsze wiersze; może "wielkość uniżonej miłości" albo "miłość wielka uniżonością" ? ale nie wiem; poza tym nieźle, choć nie lubię wierszy o wierze, ten jest nienarzucający się i delikatny
:)
"zgrzyt"? no cóż? może potrzebny?
wiara nie jest łatwa a miłość - "uniżeniem" (służbą)

cieszę się, że odbierasz ten wiersz
jako "nienarzucający się"...taki miał być :)

dziękuję, że choć "nie lubisz", przeczytałaś
:))
serdecznie pozdrawiam Babo Zj...
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Elu, podzielam Twoje poglądy. Wiara nie może być narzucana siłą a krzyż orężem do porachunków, bo wtedy jest antywiarą. Osobiste świadectwo (subtelne) bardziej przyciąga niż wymachiwanie dewocjonaliami a przede wszystkim miłość do każdego człowieka... Właśnie On dał tego przykład. Ojej, rozpędziłam się, zmykam :))
Dziękuję, Elu.
:))
Ściskam serdecznie -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"himalaje odwagi tutaj"? przesadzasz :) pisałam już trochę takich, co prawda nie "kawoławowo", ale odbiór był ok.
napisaleś "prawdziwy rodzynek z diamencikami" a ja rumienię się nieskromnie :)
dziękuję Janie
:)
serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano
zdawało się że pomijasz
tych zbyt daleko

a jednak mnie widziałeś


To jakby o zwątpieniu, w trudnym czasie, kiedy peel czuł się opuszczony.
Jednak ostatnie słowo, przypomina powiedzenie:
"co nas nie zabije, to wzmocni"

A tu, chyba o tym, że zwątpienie może umocnić wiarę. A peel tego chyba doświadczył.
I chyba chce podać to dalej.
Podam dalej, Krysiu.
Pozdrawiam serdecznie
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pana Kasia, buraki babki, rabusia kanapa
    • Ma kłaki z dzika? łkam   Ma. Łkam
    • @KOBIETA a przegląd jest i ubezpieczenie ;)?
    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...