Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wojna wojna wojna


Rekomendowane odpowiedzi

wojna toczyła się na ekranie
krwawe bitwy przeżywaliśmy
z rówieśnikami
dzieliliśmy ból i rozpacz
wtopieni w miękkie fotele
potem wśród śmiechu powroty do domów
bo nie pojęliśmy jak było naprawdę

nasze wojny są takie małe
na przyczółkach miłości bronimy siebie
rzucając we wroga granatami słowa
tracimy uczucia wyzbyci iluzji
potem jak ptaki umieramy samotnie
odchodzimy w świetlaną przyszłość
zachodzącego słońca
z oczami jak wyschnięte źródła

nikt nie wie kiedy wybuchła między nami
o racje o prawdę
zamkniętą w orzechu o skorupie zbyt twardej
dlatego wydobyć ją tak trudno

tutaj bez ustanku musiałaby trwać
bo tylko wtedy stoimy obok siebie
w zgodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Januszu, bardzo mi się podoba myśl zawarta w wierszu, dobrze poprowadzony ze wstępem, rozwinięciem, puentą. Pozwoliłam sobie na pewne uwagi i spostrzeżenia, mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe:) To tylko moja propozycja.
Bardzo ładnie napisał o czymś podobnym do Twojej puenty Wojciech Młynarski w "Piosence starych kochanków"
i że zawieszenie broni
to miłości naszej kres

Pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym niczego nie wycinała. Dla mnie każde słowo wiersza jest przemyślane i pełne uczucia, bez którego wiersz byłby znacznie uboższy.
Bardzo mi się podoba. Odczytałam go jako wojnę słów między Polakami, a nie między kochankami. Wskazuje na to pierwsza strofa (ta o dzieciństwie i wojnach na ekranie, i napomknienie o prawdziwej wojnie), a także zakończenie - typowa cecha Polaków:
"tutaj bez ustanku musiałaby trwać
bo tylko wtedy stoimy obok siebie
w zgodzie"
- tylko wtedy, kiedy mamy wspólnego wroga i prawdziwą wojnę (lub niewolę), potrafimy się pogodzić ze sobą - z tego właśnie znany jest nasz naród.
Pozdrawiam Cię, Januszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystkie wojny są niepotrzebne, bo zawsze są jakieś ofiary, ale akurat tak się dzieje, że wszystko, co dotyczy naszego gatunku, to wciąż wojny...
dlatego podziwiam zwierzęta, one tylko walczą o przetrwanie;
świetny temat i jego zapis, Januszu
razi mnie tylko słowo "tutaj"
więc czytam sobie zakończenie:

musiałaby trwać bez ustanku
bo tylko wtedy stoimy obok siebie
w zgodzie

ale wiersz Twój, a to moje skromne zdanie;
pozdrawiam serdecznie, Grażyna
:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lokomotywo, nigdy nie mam nikomu za złe, jeśli zajmuje się moim wierszem w ten czy inny sposób. I często korzystam z wielu uwag, jakie otrzymałem tu na forum. W tym przypadku jednak, muszę niektóre Twoje propozycje odrzucić.
Proponowane przez Ciebie wyrzucenie ostatniego wersu pierwszej strofy, czyni całą strofę niepotrzebną, bo ten wers jest niejako kwinesencją, nadającą tej strofie znaczenie. Bez tego wersu strofa ta mówiłaby o śmianiu się z przeżyć wojennych moich rówieśników (z tamtego czasu). Wyrażenie "granatami słowa" jest tu zastosowane stylistycznie, aby podkreślić niejako stan wojenny. Stąd też ten rodzaj wojskowej (niejako wojennej) nomenklatury. Proponowana przez Ciebie zmiana "światło zachodzącego słońca", to nie to samo co "świetlana przyszłość zachodzącego słońca". No bo spójrz: jaką przyszłość (przynajmniej czasową-szmbolika) ma zachodzące słońce? "Między nami", które proponujesz skreślić, też ma swoje znaczenie. Mianowicie, jaśli Polak pisze między nami, to ma na myśli rodaków i nikogo innego. Bez "między nami" byłby to wers zbyt ogólnikowy, pasujący do kazdego i wszystkich. A nie o to mi tu chodziło. Podobnie ma się moje przemyśłenie, jeśli chodzi o konstrukcję werbalną trzeciej strofy.
W każdym bądź razie, jestem Ci wdzięczny za czytanie i poświęcony czas i dziękuję bardzo za wizytę i słowa pod wierszem. Pozdrawiam serdecznie.
J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Januszu - a ja uważam że wiersz poprawny i wcale nie nudny , ponieważ pokazuje
prawdziwą twarz naszej cywilizacji która dużo mówi a mało robi - z stąd ten bałagan.
Wojny głód i choroby .
Tak ja odczytałem ten ciekawy wiersz , a można go rozumieć jeszcze inaczej .
Dlatego jeszcze raz powiem że udany jest .
pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EluAle, no może masz rację, że nie udało mi się technicznie zrealizować końcówki wiersza, ale zapewniam Cię, na chybcika nic nie pisałem. Wręcz przeciwnie, długo zastanawiałem się, jak wpleść do wiersza myśli zawarte w ostatnich dwóch strofkach. Dzięki za podzielenie się reflaksjami i poświęcony czas. Pozdrawiam.
J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tacy jesteśmy - waleczni, bohaterscy i zjednoczeni wobec wroga.
i nie wiemy co zrobić z wolnością, nie potrafiąc uszanować swojej odrębności, intymności, prywatności. to polski atawizm.
ale to najbardziej widać z daleka.

rzucając we wroga granatami słów
- tak bym zmieniła ten wers

i wywaliłabym wers z zachodzącym słońcem

pozdrawiam, Januszu.
dobrze, że można wyrzucić w wiersze, to co nas uwiera.
:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...