Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fotograficzna pamięć


Rekomendowane odpowiedzi

kiedy sięgam po zdjęcia sine kałuże spod oczu znikają

rozbłyski fleszy na twarzach których nie ma
pejzaże nie tracą koloru w każdej chwili jeśli zechcemy
ganiamy za małym kotem
a dziadek wciąż siedzi uśmiechnięty na ławce
prababcia z psującą się piersią którą zżera rak
kojarzy się z matką wszystkich chorób
matka kobiet wziętych do niewoli i wyzwolonych
po których fotografie zaginęły w hałastrze wojen
mogłaby prowadzić za rękę dzisiejszą młodzież
pokazywać palcem skąd wycieka zło a skąd
można spijać dobro z jej spojrzenia do dzisiaj
mogłaby nakarmić tą piersią pozbawionych pokory
pedofilów i zboczeńców upoić powolną karą
przez następne lata

przeglądane zdjęcia jak niemy film
odtwarzany i przewijany wedle upodobań
można oglądać wschód i zachód słońca bez końca
rozbłyski fleszy zatrzymane we mgle ciągną się
pod językiem rozpuszczone działają jak nitrogliceryna
ciągle żywe toasty pioruny spojrzeń
ludzi których w głębi kochamy
takie same wystrzały śmiechu donośne rozmowy
grzmiących rad popioły w naszych włosach

a my tutaj wywoływani w ciemni zmieniamy się o tę chwilę o ten
wschód i zachód powiek którym jesteśmy coś więcej winni
coś więcej niż przecieranie łez z przeglądanych fotografii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tomaszu - wszystko co jest zawarte między znikającym sinymi kałużami
pod oczyma a tym o czym mowa w zakończeniu wiersza zmusza do refleksji .
Jedno zdjęcia - a jak dużo w nim przekazu - ile pięknych i wzruszających
w nim obrazków które uczą nas pokory .
Więc róbmy coś więcej by zawsze były widzialne nie tylko podlewane łzami .
pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

włąśnie masakruję po raz enty ścieżkę do Dead Man Walking i czytając twój wiersz jestem przy last one, czyli Long Road - Veddera i Nusrata Fateh Ali Khana i gdzieś twój wiersz mi się komponuje z tym nostalgicznym numerem
dobra wystarczy, bo poniekąd to komplement
pozdrawiam
r

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




odnalazłem sobie ten utwór - kolokwialnie mówiąc zajebiście chillout'uje / a jeśli treść poniekąd współgra z tym utworem to nieskromnie stwierdzę że dobrze się czuję w tym komplemencie /

dzięki /do poczytania - może kiedyś na żywo

t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny, klimatyczny (aż czuć ową ciemnię) wiersz. Wisi nad nim taka mgła niepewności, mi bynajmniej tak kojarzy się przeglądanie starych zdjęć. Zamglone twarze ludzi, którzy odeszli. Jest w tym coś tajemniczego. To jest takie proste, ale też takie trudne. Przecież tuż po zrobieniu zdjęcia robili mnóstwo czynności, jedni lepiej inni gorzej, ale nie o to tu chodzi. Jest w tym jakiś rodzaj mistycyzmu.
Jak dla mnie atmosferę zatrzymania oglądanej rzeczywistości utrzymałeś w pełni, wedle moich najszczerszych chęci i wyobrażeń. To samo odczuwam oglądając zdjęcia. To samo.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • a jednak są tacy co tworzą ciężary dźwigając na co dzień sterani wieczorem siadają i piszą i grają jak mogą   jak twierdzą dostają powera   by z rana zawalczyć ze światem o byt swój o szczęście co nieraz mamiącym okaże się kwiatem   po ludzku zrozumieć nam trudno materia nie pojmie cierpienia a ono być może kształtuje i po coś chce stale nas zmieniać   Pozdrawiam
    • Dzisiaj znów napisałem wiersz wydał mi się dobrym i odpowiednim nie mogłem go jednak unieść co najwyżej mogłem dalej zanieść   mogłem go odczytać, mogłem pokazać dało się go napisać raz jeszcze można było dodać link, zobrazować ale zamieszania nie szło wymazać   nieskromny wiersz, nieskromnie dobry zaniosłem więc, ale i tak został trzy chwile chciałem go powtórzyć nawet w następnych nie dało się, tylko jeden raz się wystrzelił   A poprosiła żebym go znowu na nowo napisał, wręczył, ułożył w kształt pieśni ach te prośby A, takie zupełnie i wdzięcznie są absolutne i piękne, że nie do spełnienia   Wiersz pobył tutaj chińskim fajerwerkiem wzbudził huk, obudził zmysły, zabłysł i zgasł, bo wiersze jak fajerwerki gasną kolor miał zdaje się czerwony albo lawowy   Wiersz gdzieś utkwił w minut kilka do kawy poleżał na stoliczku gdzieś przy hamaku no a potem przyszedł jakiś inny ktoś i dał wam całe naręcze innych wierszy niż mój (lepszy gość, lepsze wiersze, lepszych czasów). (dziewięćdziesiąt procent czasów jest i tak gorszymi)   mój ten jeden wiersz gorszy, czy gorszący był?     Warszawa – Stegny, 11.01.2025r.  
    • @FaLcorN Oj to musiałby być bardzo oczytany strongman :)) @Bożena Tatara - Paszko Również pozdrawiam :))
    • dziś w teatrze za kurtyną znów codzienność proza życia chociaż wszyscy jakoś żyją bo tak głupio ciągle pytać   czemu jest tak nie inaczej kiedy w łeb nas walnie chichot losu co do gardeł skacze albo jakieś inne licho   w dupę trzasnąć owe trzeba gdy kurtynę w górę społem to i tamto nam pozmieniać każdy zagra swoją rolę   ech dołożę zwrotkę czwartą by pozytyw nie zaprzestać może lepiej czasem warto mieć umysłu trochę z dziecka      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...