Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

trudno było go wysłowić
z parującej ciszy
stary poszedł niebem
białą bruzdą na skróty
ciągnąc za sobą wykręcony kulas

dołem

wiatr przeliczył trawy i padł przy płocie
gdzie już mamrotał pijaniutki wrotycz
a mucha usnęła na kawałku chleba
zaskwierczało burzą
piach wymieszały pierwsze krople potu

wieś odwracała się leniwie na drugi bok

Opublikowano

Przyznam szczerze że tytuł dzieli mi się na dwie dwusylabowe części. Ale pasuje do treści :) Malownicze wersy, myślę ze prawdziwe. Ale czy zgryźliwe czy smutne, czy sielskie to już nie wiem. Chyba zależy od pory czytania :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Sielankowy obraz podkarpackiej wsi uchwycony w kadr na chwilę przed burzą. Nie dziwi mucha śpiąca w towarzystwie wrotycza - choćby na kawałku chleba ;)! Nie dziwi ten stary we wsi, skąd młodzi pouciekali do miast.
Z pierwszą strofą mam problem, ponieważ nie wiem, czy starzec w wierszu symbolizuje coś czego nie znam? Czy może ciągnąc wykręcony kulas odchodzi wraz z całym starym porządkiem, zaś burza tym razem nie poprzestanie na przyrodzie i wywróci we wsi wszystko na drugi bok?


Ech, wybacz autorze i bądź cierpliwy :) Chciałabym poznać intencje, bo wiersz jest zachwycający.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sam z chęcią poznałbym pochodzenie tej nazwy, być może założyciele Niebieszczan odznaczali się oryginalnym poczuciem humoru ;))
I zgryźliwe, i smutne, i sielskie - zwyczajne, bo to wiersz o zwyczajności...
Dziękuję.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, mucha i wrotycz, to niebezpieczny związek ;))
Stary, jak to stary, kiedyś odchodzi... dosłownie i naturalnie, jak stare drzewo...
Są jeszcze takie miejsca, które zmieniają nasze postrzeganie śmierci, a może tylko pozwalają wrócić mu na dawne miejsce...wspomniałem powyżej, że to tekst o zwyczajności :)
Burza chyba niczego (na razie) nie powywraca, najwyżej ludzie we wsi będą mówić, że kiedy poszedł sobie stary, przysiadł we wsi deszcz...
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, mucha i wrotycz, to niebezpieczny związek ;))
Stary, jak to stary, kiedyś odchodzi... dosłownie i naturalnie, jak stare drzewo...
Są jeszcze takie miejsca, które zmieniają nasze postrzeganie śmierci, a może tylko pozwalają wrócić mu na dawne miejsce...wspomniałem powyżej, że to tekst o zwyczajności :)
Burza chyba niczego (na razie) nie powywraca, najwyżej ludzie we wsi będą mówić, że kiedy poszedł sobie stary, przysiadł we wsi deszcz...
:)

Rozumiem. W takim razie wers zapisałabym w ten sposób:

niebiem poszedł stary

- reszta jak złoto! :)

Pozdro!
Opublikowano

To bardzo ładne

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


O smudze na niebie - bardzo ciekawie. Wrotycz? Chodzi o roślinę? Jeśli dobrze wspominam, pachnie gorzko.

Wszystko mi się podoba, tylko 'a' przy 'musze' zamieniłabym na 'i', bo to 'a' za bardzo zatrzymuje.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, mucha i wrotycz, to niebezpieczny związek ;))
Stary, jak to stary, kiedyś odchodzi... dosłownie i naturalnie, jak stare drzewo...
Są jeszcze takie miejsca, które zmieniają nasze postrzeganie śmierci, a może tylko pozwalają wrócić mu na dawne miejsce...wspomniałem powyżej, że to tekst o zwyczajności :)
Burza chyba niczego (na razie) nie powywraca, najwyżej ludzie we wsi będą mówić, że kiedy poszedł sobie stary, przysiadł we wsi deszcz...
:)

Rozumiem. W takim razie wers zapisałabym w ten sposób:

niebiem poszedł stary

- reszta jak złoto! :)

Pozdro!

Możesz mieć racją ale..."trudno było go wysłowić" :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, chodzi o zielsko, trudno je nie zauważyć i nie zapamiętać :) Ma jeszcze jedną cechę charakterystyczną, bardzo przywiązuje się do miejsca, wrasta w nie nawet na kilkadziesiąt lat, miałoby o czym pogadać ze starym...
:)
Dziękuję.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Możesz mieć racją ale..."trudno było go wysłowić" :)

Asekurant - subiektywnie :)!

To bardziej pokora...
Wiersz, jak stary, też sobie poszedł, ciągnąc kulas formy...zostawił ślady koślawe, a śladów się nie zmienia...
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Trudno było go wysłowić, bo trudno wyłowić z parującej ciszy postać;
Można iść lekko i cicho nawet z wykręconym "ku lasem" jeśli to ta droga o której myślę.
Jedna związana z "kolorem" wiadomo jakim, druga związana z miejscem.
Sentymentalny, melancholijny, oświecony, romantyczny, pokorny, cichy i spokojny.
Dla mnie to wiersz o odchodzeniu i powrocie jednocześnie, równolegle, górą i dołem.
Pozdrawiam :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Trudno było go wysłowić, bo trudno wyłowić z parującej ciszy postać;
Można iść lekko i cicho nawet z wykręconym "ku lasem" jeśli to ta droga o której myślę.
Jedna związana z "kolorem" wiadomo jakim, druga związana z miejscem.
Sentymentalny, melancholijny, oświecony, romantyczny, pokorny, cichy i spokojny.
Dla mnie to wiersz o odchodzeniu i powrocie jednocześnie, równolegle, górą i dołem.
Pozdrawiam :))

Tak :) Czasami tak się zdarza, że patrzymy w milczeniu, z rozdziawioną gębą na coś, co nie tyle rozumiemy, ile doświadczamy...taka rzeczywistość "na dotyk"...
Jeżeli odchodzimy i powracamy jednocześnie, to po prostu jesteśmy...na przykład w Niebieszczanach przed deszczem...
Dziękuję.
:)
Opublikowano

Bardzo dobry wiersz o Niebieszczanach, czyli o Podkarpaciu.
Ciekawostka: znam wiersz napisany kilka lat temu przez jedną z poetek z mojej grupy Terra poetica - zobacz, czy nie jesteście w jakiś sposób bliźniakami? ;-)


Barbara Szafrańska

Bezsenność w Tatrach

Przez otwarte drzwi balkonu
wiatr przywiał gwiazdy
Złote krople zawisły nade mną
na wyciągnięcie ręki

Nie myślałam o proporcjach
bryłach i nieskończoności
Chciałam toczyć przed sobą księżyc
Wdeptywać w mrok niepewność

Giewont przewrócił się na drugi bok
i zasnął
Ktoś kradł przejrzystość nocy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zrobiły we mnie swoje  niedługo czekać  aż zerwę się im  jak ze smyczy         
    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - klasyczną mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafią ułożyć byle zdania - zaczęli stosować relatywną logikę i w sposób gładki zmieniają to - co popadnie, a czego nie mogą - obśmiewają i wymyślili nowy sens wypowiadanych słów - odtąd styl nie może już być kwiecisty, arabeskowy i kwitnący - taki od razu wędruje pod ostrze gilotyny.             Ich zdezelowane sądy od razu chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach, jeziorach i oceanach odważnych spekulacji i stwierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy - trzeba być pojmowanym bez żadnego tam - ale, a idee należy głosić językiem obfitym w ogromne uproszczenia - w iście gołosłowną pustkę.             Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym - nie należy używać i ogłosili zwycięski zmierzch metaforycznych sformułowań, zaczęli bić w surmy zbrojne - obwieszczając wieczny odpoczynek niestrawnym  tekstom, warsztatom literackim i przydługim zdaniom i w rezultacie poszczególny człowiek zaczął dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku.             Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...