Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam po długiej nieobecności. Widzę, że portal dobrze sobie radzi ;)

A jeśli chodzi o mnie, niegdyś stałego użytkownika, to doszło do pierwszej próby wydania czegoś, nie licząc ujść na portalach i magazynach.

[wybrane fragmenty]
[url]www.unibook.com/unibook/site/openPdf/?urlPdf=/site/excerpt/?uniquebooknr=18593113311299851577000[/url]

Skromnie, bo głównie dla osób zaznajomionych i, powiedzmy, kontrahentów. Także własnym sumptem, i głównie dla takiego użytku. Mimo tego, że krok nieśmiały - poczuwam się do podziękowania wielu osobom z tego forum za chęć komentowania i czas włożony w siedzenie pod tekstem mojego autorstwa. Mam świadomość, że dla niektórych mogło to być nierozwijające.

A dalsze kroki będą, jest lektor zainteresowany nagraniem, z lokalnego środowiska, także tym bardziej wypada forumowiczom za kubły zimnej wody, konstruktywności oraz pochwały - dzięki słać.

Miło było poza tym komentować za raczkowania i jak już się na nogi stanęło, udzielać (mam nadzieję konstruktywnie), A NAWET włazić w kłótnie wysyłając na końcu prośbę o bana.

Dziękuję, potwory ;)

Opublikowano

Serdeczne gratulacje!
Ale nie za bardzo rozumiem: czy wydanie jest tylko i wyłącznie e-bookiem?
No proszę, a Uni-book miał już splajtować... Dobrze, że się jeszcze trzyma.
Nie bądź taki skromny, bo wszyscy przyjmą do wiadomości, że jesteś do niczego i przez grzeczność nikt nie zaprzeczy. Poza tym - uważaj, co do siebie mówisz, bo możesz w to uwierzyć!
Serio.
Pozdrawiam.
Oxy.

Opublikowano
Oxyvia - Nie, przesłałem tylko "czytanie wybranego fragmentu", żeby ani siebie zbytnio, ani macierzy, nie reklamować. A co do skromności - zostało mi to z forum. W nim w końcu chodzi o to także, by się samemu szlifować ;)

Pancol - Dzięki za brawa, lasu rąk nie ma, ale i tak wchodzi dobra energia w ludzia :)

Stefan R. - Ja także witam. I pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, miałem swego czasu inny nick, teraz już trzeci, bo do pierwotnego zawieruszyło się hasło. Z tych widocznych tutaj było kilka w warsztacie jakieś pół roku temu.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Najprzydatniejszy dział. Reszta ciągnie za sobą nie tyle "niebezpieczne", co wręcz ideologiczne konsekwencje. A teraz jeszcze jakieś zmiany z minusami i plusami...

Edit: ejże, to żart jeno. Aczkolwiek nie sądzę, by sprawa stanęła w miejscu. Ktoś prędzej czy później zechce wszcząć rewolucję minusową :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1  Myślę, że kobiety znajdą kompromis :) To tak żartem. Fraszka bardzo udana i trafna.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      I tu masz w 100% rację. Ja często bywam w muzeach staram się nie odpuszczać interesujących wernisaży i denerwuje się jak ludzie oglądający np kubistów mówią ja też umiem tak namalować!!! No nie żeby można było tak namalować trzeba było wcześniej mieć olśniewający warsztat realistyczny, a tego już by nie skopiowali. 
    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...