Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bajka o radosnym październiku (kk; żart itd.)


Wuren

Rekomendowane odpowiedzi

Już się cieszą młodzi, starzy
bo październik za oknami
czas zbrojarzy, czas murarzy
- walczmy z kapitalistami!

Juz się cieszy żołnierz, piekarz
piecze rewolucji ciasto!
Dach czerwienią złoci dekarz;
czerwienieje całe miasto.

Ojciec z synem, z córką matka
się szykują do pochodu:
"na kij włóż czerwoną szmatkę
i na Plac, bo czas obchodów"

Uśmiechnięte wokół twarze
słychać wszędzie pieśń radosną
"Nasza racja! Czas pokaże!"
a na Placu tłumy rosną..

Liście z drzew jak krew czerwone
robotników wkrąg zastępy
coraz większe - wszak to one
są motorem, są postępem!

Tylko jedna tak z przejęciem
mówi: "Synku, bardzo miło
że pamiętasz o tym święcie
lecz coś się pop********

bo październik? owszem, ale
w listopadzie (po naszemu)
oni w rewolucji szale
zabierali bogatemu

a dawali biednym - chyba
Chyba - bo nikt tego nie wie
lecz nie nam tu teraz gdybać
bo skończymy gdzieś przy chlewie"

*

Tak się nam październik ostał
w korowodzie, w liści blasku
w tłumie zniknąć ma jednostka
kto chce więcej - to do piasku

Lecz pocieszam się tym faktem,
że nie tylko w piaskownicy
jesień kolorowym aktem
opisują chałupnicy,

że nie tylko rewolucja
się z czerwienią dziś kojarzy,
że poezji konstytucja
wciąż jest niezła
o tym marzę :)

Pozdrawiam radośnie, październikowo
(szczególnie Emilię :)
Wuren

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...