Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(Corpus (2) logicum – principium)

Pamięć cielesna zamyka się w bliznach.
Znaczona zużyciem struktur materiału,
zrostami złamań i w patologizmach,
tworzy obraz… odstępstw od ideału.

A ideał w głowie artysty się rodzi.
Model uszkieletowiony na samej naturze.
Dłutem rzezany w kararyjskim marmurze,
kształt nadaje epoce przez formę pomników
zakarbowanych wzorcem w umysłach - laików.

Laik - dyletant ulepiony jest przez Boga z gliny.
Nie odpowiada za kształt tego świata.
Zbiorowość – obrazem skutku, bez przyczyny.
Natura przyziemna nad niwę nie wzlata.

Pierwiastek boskości jednak w sobie nosi.
Jeśli nie on, to pewnie w jakimś pokoleniu
wykiełkuje mądrość, którą wnuk dyletanta ogłosi
lub przeniesie sobą w wymownym milczeniu.

Bez zbiorowości nie ma ucieleśnienia.
Twórca jest olśnieniem wyśnionej idei.
Zbiorowość – żyzną opoką, łaknie zapłodnienia.
Nowe kierunki wzrastają na starych korzeniach.
Puszczone w ruch motorycznością natury
Ku światłości się pną, przebijając chmury.
Ku światłości…
zrodzonej z fantastów wiary i nadziei.

31102009

Opublikowano

dyletant ulepiony jest przez Boga z gliny.
Nie odpowiada za kształt tego świata

Otóż to... ;)
"Kształt" tego wiersza, to przegadany, bezbarwny i monotonny wykład, na którym się przysypia.
Mniej belfra, więcej "fantasty", proszę...

Opublikowano

Takie coś:

"Bez zbiorowości nie ma ucieleśnienia.
Twórca jest olśnieniem wyśnionej idei."

to jest holokaust prostego przekazu. Na tym "ś" można zorganizować zawody narciarskie.

Po co?
ProŚciej poproszę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN ładnie, choć wolałabym chwytać trochę delikatniejsze chwile żeby sie tym lodem/szkłem nie pokaleczyć nadto, ale co tam, czasem trzeba isc na żywioł

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dzięki i wzajemnie, dobrego!  
    • Dzień dobry! Wiem, że długo mnie tu nie było (od sierpnia), lecz żeby nie było za dobrze to przychodze dziś z bardzo prostym wierszem opisującym mój humor od września. Ostatnio czuję trochę większe pokłady natchnienia do wierszy więc bardzo możliwe, że moje nieudane sklejki słów rymowanych bądź i nawet te sklejki bez tak ważnego elementu jakim są rymy może będą pojawiały się częściej (prawdopodobnie ten okres potrwa maksymalnie tydzień)   Gdy jest poniedziałek, znika mój zapałek, bo do późna szkoła — mózg mój o pomoc woła. Gdy widzę twarz #### ####wicz, jestem jak Sienkiewicz, bo się pytam ciągle, w tej tak długiej drodze zwątpień: „Dokąd zmierzam?”
    • Czasem przegrywam tę grę w zgrywusa. I tylko mam nadzieję, taką małą, płochą, że nikt mnie wtedy nie nagrywa i nikt się nie naigrywa, z tych ataków nagłych smutków.   Warszawa – Stegny, 20.10.2025r.    
    • @Arsis Była nadbękartem i gdy się urodziła jedna położna wyskoczyła przez okno a druga do końca życia była kołowata

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Świeżo malowany paznokieć złamałam, Chcąc pogłaskać cię ze współczucia po głowie. Jesteś szorstki, skarbie, glacę masz z agrestu, Krzywisz się, gdy cię całuję namiętnie.   Chociaż kłów nie wystawiam, jadem nie truję, Smoka nie widziałeś? później się umaluję. Patrzysz na mnie zza gazety tępo, Jakbym ukradła ci schabowego z talerza.   Do matki dzwonisz, gdy mleko mi z gara wykipi. Są dni, kiedy rozmawiamy po niemiecku, I takie, jakbyśmy byli sławnymi solistami W wiejskim zespole metalowym „Krzyk”   Córka przed nami się chowa pod stołem I z klocków buduje domek wariatów, A my w nim mieszkamy – tanim, bo bez klamek. Głupcze, naucz dziecko jeździć na rowerze!   I po gałęziach skakać – wie, jak z procy strzelać? Pokaż jej psikusy, niech sąsiedzi drżą ze strachu. Daj mi dokończyć szalik z włóczki pod choinkę. Obiecałeś kąpiel w stawie na golasa – i co? nici?   Do Egiptu już mnie nie zabierzesz na wielbłądy, Cioci z Ameryki nie zobaczę ani jej dolarów. Pozostały nam wycieczki do warzywniaka. Antoś, ty fajtłapo moja, ja cię kocham,   Choć życie nasze nie bywa lukrowane, W nim wszystkie drogi zbliżają nas ku sobie. Wystarczy, że rano budzimy się rozmarzeni... Mamy cały wszechświat do przemierzenia.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...