Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Widzę Cie niewyraźnie kątem oka między kolumnami
Ze spuszczoną głową dostrzegam ….do następnego
Może zobaczę wyraźniej ,inaczej
Sygnały rozbite
Światło neonowe
Kroki
Czekam …...........
Powoli powracam
Udaje ,ze nie patrze ,wyczekuje
Budując wizje pustki
Zapełniam wolne miejsca
Nie ma osób
Siadam
Zbliżam się przesuwając pojedyncze kroki ..........raz po raz
Jestem
Odwracam się z pochylona głową
Odchodzę
Do następnego .

Opublikowano

Budując wizje pustki
Zapełniam wolne miejsca
H.Lecter- ja robię to bardzo często i może to niedorzeczne ale tak jest .
Nie robisz tak hmmmmmmmmmmm może i dobrze jesteś szczęściarzem :)


Nikodem Ópatowski - dziękuje za komentarz zastanowię się nad tym co napisałeś .
Dziękuje za cenne uwagi.

marianna ja- hmmm dziękuje .

Stefan Rewiński- bardzo dziękuje :)

Bernadetta1- dziękuje i poproszę o bardziej konstruktywną krytykę :)

Mithotyn -dziękuje za cenne uwagi

pozdrawiam

S.

Opublikowano

Tragedia. W sensie historyjkowym. Proponuję pozbyć się nadmiaru czasowników, a więc zrezygnować z "opowiadania" na rzecz skrótów (z wykorzystaniem typowych środków poetyckich). Zapis - fatalny, brak ogonków, przecinki w złych miejscach - niechlujstwo.

Opublikowano

Strasznie rwany. Przeszkadzają błędy: "Udaje ,ze nie patrze" chociaż na początku jest poprawnie: "Widzę" ale już bez "Cie". Taki ogólny bałagan.
Pozdrawiam.

Opublikowano

"Widzę Cie niewyraźnie kątem oka między kolumnami
Ze spuszczoną głową dostrzegam ….do następnego
Może zobaczę wyraźniej ,inaczej " ===> widzę, dostrzegam, zobaczę można z tych trzech fraz zrobić jedną dobrą, a tak to mamy zapychacze, które niczego nie wnoszą


"czekam …...........
powracam
Udając ,ze nie patrze ,wyczekując
Budując wizje pustki ==> ktoś wspomniał powyżej, o ilości czasowników


"Zbliżając się przesuwając " --> albo albo, brzmi fatalnie

"Odchodzę
Do następnego " ==> dajesz propozycję czytelnikowi, że może następnym razem będzie lepiej
i oby bo jak na razie jest średnio na jeża


pozdrawiam

Opublikowano

"przesuwając pojedyncze kroki"-jakoś nie mogę wyobrazić sobie podwójnych,czy wielorakich,te wielokropki nie wiem czemu mające służyć,a że "coś tam błyska" jak napisał Nikodem,to jeszcze nie tworzy wiersza,a tym bardziej poezji
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...