Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Między innymi

Że moja wiara
to moja główna wina
i niedoskonałość -
niechże więc was wiąże
ze sobą to co mogłoby
jeszcze uwięzić ze mną.

Dlatego ja tu otwarcie
pozwalam sobie robić
to co robię - czyż nie
oszołom tylko i mąciciel
świętego waściów spokoju
i boskiej satysfakcji.


Pewna sprawa

Wyraźna dosłowność
a choćby i chora
choćby i ułomna
ale że taka przenikliwa -
po prostu taka jaka jest -
być może świętą
ale na pewno bardziej
potrzebną i przydatną
niż to co jest niby lepsze
niby piękniejsze
bo czyż nie na oględność.


Mniejsi czy więksi

To ci dopiero są ludzie -
mistrzowie destrukcji
jedni więksi od drugich
tylko że nie wiadomo
którzy są ponad którymi.

Czy ci którzy to pewnie
mają we krwi czy ci
którzy nic - tylko gapią się
na tych pewnych
jak cielę na malowane wrota.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak to niewiadome, co niewiadome? Czy to tak trudno domyślić się (acz łatwiej chować głowę w piasek, że się nie wie), kto jest na uwięzi (na łańcuchu) Lectera. Mówiąc łagodniej, nie powiem kto komu gdzie wchodzi. Pozdrawiam
Opublikowano

Ale Wijo szacowny, Lecter czy nie Lecter, wiersze powinny wzbijac sie nad osobiste niesnaski, inaczej to jest tylko to co Kafka diagnozuje w swoich Dziennikach jako "literatura poslednia", a wiec literatura zadna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To, że wiersz powinien się wznieść ponad osobiste niesnaski, to bujda (nawet na resorach), a przynajmniej niemożliwe. Każdy wiersz tak czy inaczej (mniej czy więcej) jest osobiście zaangażowany. Owszem można osobiste niesnaski, czyli zaangażowanie zawoalować tym, że robi się to w większym imieniu, czy w imieniu pewnych idei, ale co tu oszukiwać siebie, przynajmniej ja nie będę. A co do literatury pośledniej, to bez względu na to co uważa Kafka, ja uważam i jestem przekonany, że jest to każda literatura, która jest literaturą oględną (zresztą piszę o tym w wierszu drugim – Pewna sprawa . A to czy wiersz jest wartościowy, to głównie zależy od tego, czy jest napisany z talentem, czyli z polotem, czyli z pewną umiejętnością etyczno-estetyczną mowy wiązanej. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję z dobre słowo, bo Twoja ocena oznacza, że jeśli sie patrzy na te wiersze otwarcie (bez uprzedzeń), do dostrzeże się w nich coś dobrego (chociaż są tak bardzo w moim stylu). Pozdrawiam.
Opublikowano

Wyraźna dosłowność
a choćby i chora
choćby i ułomna
ale że taka przenikliwa –
po prostu taka jaka jest –
być może świętą
ale na pewno bardziej
potrzebną i przydatną
niż to co jest niby lepsze
niby piękniejsze
bo czyż nie na oględność.

Ordynarna autoreklama...waść wstydu nie masz... :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mylisz się i to bardzo, bo ja tylko, a najbardziej w przeciwieństwie do Ciebie, nie jestem obłudny. Każdy wiersz każdego jest autoreklamą, no i pewnie czym bardziej naturalny, tym bardziej ordynarny, zwłaszcza dla Ciebie. No i oczywiście, nie wstydzę się swojej twórczości, co nie znaczy, że nie wstydzę się wielu głupstw i błędów, które niestety w życiu popełniłem, ale najpewniej po to, żeby je więcej nie popełniać, przynajmniej z rozmysłem. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mylisz się i to bardzo, bo ja tylko, a najbardziej w przeciwieństwie do Ciebie, nie jestem obłudny. Każdy wiersz każdego jest autoreklamą, no i pewnie czym bardziej naturalny, tym bardziej ordynarny, zwłaszcza dla Ciebie. No i oczywiście, nie wstydzę się swojej twórczości, co nie znaczy, że nie wstydzę się wielu głupstw i błędów, które niestety w życiu popełniłem, ale najpewniej po to, żeby je więcej nie popełniać, przynajmniej z rozmysłem. Pozdrawiam. ja milcze;]
Opublikowano

>Bernadetta1
Aż mi głupio. Bo nigdy nie było i nie jest moim celem zmuszanie kogoś do milczenia. W końcu każdy tu ma prawo (i to jak tylko chce) wypowiedzieć się wierszem i komentarzem. Ale człowiek, jak to człowiek, łatwiej przyjmuje nawet bardzo negatywną ocenę swojej twórczości, jeżeli tylko wie, czy czuje, że to jest ocena wyrozumiała, a co najmniej obiektywna, oczywiście bez względu na preferencje twórcze. Choćby dlatego, że twórczość jest szalenie różnorodna, a różnorodność jest bogactwem ludzkim, a nie utrapieniem (zwłaszcza dla niektórych nieodpuszczających sobie i nikomu). Pozdrawiam.

Opublikowano

>Bernadetta1
>Marlett
>H.Lecter
Ja już też z wrażenia zaniemówiłem. Ale potrafię jeszcze wydobyć ze siebie słowo podzięki. Dziękuję więc wszystkim, którzy dla mnie coś (nie mam wątpliwości, że dobrego) robią. Inna sprawa, że niektórych poczynania nie są łatwe do rozszyfrowania, a niektórzy do tego są jeszcze przekorni. Pozdrawiam

Opublikowano

I
do wiary nic raczej nie mam, czasem tylko
wywracają mi się wnętrzności od sposobu pisania o niej ;)
U peela nie zauważyłem anomalii, może być.
Ale ten fragment nie bardzo mi się podoba ;)
niechże więc was wiąże
ze sobą to co mogłoby
jeszcze uwięzić ze mną.

Brzmi jak deifikacja,
chyba, że nie zrozumiałem i to karykatura chorych ambicji.
Więź jest całkiem fajną sprawą, ale to zupełnie co innego niż uwiązanie.
II
no, tutaj mam już sporo wątpliwości
z tą "ułomną i chorą".
Zbyt wiele już tego na co dzień,
zwłaszcza, kiedy tzw. "przenikliwość"
zdradza u przenikliwego inne upośledzenia ;)
Chociaż mogę się mylić, z przenikliwością nigdy nie wiadomo,
bywa niezłym, narzędziem.
Na lepsze i piękniejsze też nie ma się co oglądać
i raczej samemu na to zapracować, oględnie mówiąc :)
III
ponad jest tylko jedno
- pewne za to jak diabli ;))

Pozdrawiam.

Opublikowano

>HAYQ
Przynajmniej jest to komentarz, który po prostu zwraca uwagę na pewne sprawy (przedstawione w wierszach). Ale że moje wiersze są moim specyficznym sposobem widzenia, wgryzienie się więc w nie, czyli w to (co często jest przeze mnie przerysowane) nie jest takie łatwe. Ale też każdy ma święte prawo, a nawet przywilej odbioru (rozumienia i odczucia) zgodnego z własnym sumieniem. A ja przyjmuję (nawet z błogosławieństwem) każdą krytykę (choćby i okrutną dla mnie), ale pod jednym warunkiem, że nie odbiera mi ona wiary, nadziei i miłości, tak do tego, co robię, jak i do ludzi. Nic przecież i nikt nie jest idealny (z jednym wyjątkiem). A przynajmniej każdy ma swoje (ludzkie) wady i zalety. Dzięki za zatrzymanie się tu. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka szczęście potrafi nas zaskoczyć  swym nagłym przyjściem zda się znikąd szeroko oczy nam otworzy świetlaną zaraz widać przyszłość   lecz gdy się głębiej zastanowić przewidzieć co się szybko stanie opadły skrzydła piórka z głowy toż to nie szczęście lecz pożądanie :))))
    • fajne - podoba się  i zadedykuję Brzechwę:   żaba   Pewna żaba Była słaba, Więc przychodzi do doktora I powiada, że jest chora. Doktor włożył okulary, Bo już był cokolwiek stary, Potem ją dokładnie zbadał, No, i wreszcie tak powiada: „Pani zanadto się poci, Niech pani unika wilgoci, Niech pani się czasem nie kąpie, Niech pani nie siada przy pompie, Niech pani deszczu unika, Niech pani nie pływa w strumykach, Niech pani wody nie pija, Niech pani kałuże omija, Niech pani nie myje się z rana, Niech pani, pani kochana, Na siebie chucha i dmucha, Bo pani musi być sucha!” Wraca żaba od doktora, Myśli sobie: „Jestem chora, A doktora chora słucha, Mam być sucha - będę sucha!” Leczyła się żaba, leczyła, Suszyła się długo, suszyła, Aż wyschła tak, że po troszku Została z niej garstka proszku. A doktor drapie się w ucho: „Nie uszło jej to na sucho!” :)))
    • @Jacek_Suchowicz   nieoczekiwanie   szczęście czasem wygląda jak coś co zgubiłeś a potem znalazłeś i nie wiedziałeś że za tym tęskniłeś ale poznasz  bo przez chwilę niczego więcej nie potrzebujesz jest jak wiatr którego nie da się zatrzymać ale można tańczyć dopóki wieje
    • Żaba, choć wychowana w błotnistym jeziorku, Zamknięta w szarej skórze jak w pryszczatym worku, Stanąwszy przed zwierciadłem, przymierza sukienki, Żółty atłas, zielony muślin, jedwab cienki, Rękawiczki skórzane i białe z koronki, Buciki wyszywane w kwiatki i biedronki. Obraca się przed lustrem, piruety kręci, Rumieńcami ze szminki kawalerów nęci, Wtem lustro przemówiło głosem kryształowym: Możesz zmieniać sukienki modre i różowe, Woalki i  apaszki,  szale, kapelusze, Jedwabie i atłasy, aksamity, plusze, Ale szczerze ci powiem, choć zabrzmi to słabo, I w koronkach  na zawsze pozostaniesz…żabą.  
    • Myśli na 15 sierpnia                            "Są dwie drogi, którymi prowadzę. Jedna, to droga podobna do Mojej ludzkiej drogi. Druga to droga Maryi. Najczęściej daję drogę Mojej Matki: przyjmowania wszystkiego w poddaniu, w ciszy serca i warg, i w miłości. Trwanie w bezgranicznej ufności Ojcu, cokolwiek się stanie>Cierpienie cierpieniem innych.                            Każdy twój czyn jest dla Mnie tak samo ważny, jeśli przyjmujesz go ze względu na Miłość - na Mnie. Nie jest ważne, co czynisz, tylko z jaką intencją czynisz. Można, nie czyniąc zewnętrznie nic, współdecydować o losie ludzi i o losie świata poprzez intensywność miłości i intencji."                                                                                                      Świadectwo,855
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...