Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A jednak w wierszu napisałeś:

Przeż to o jego twórczości! Poza tym nie da się mówić ani myśleć o Nikiforze bez jego malarstwa - to chyba niemożliwe, bo on istniał za pomocą swoich obrazów - swojego wizerunku świata - tylko stąd go znamy. Biografia to wynik jego talentu, wrażliwości i braku wykształcenia.
  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




panie M.Krzywak
czy to jest komentarz do wiersza JS?
prywatne rozmowy proszę prowadzić ze mną na pw lub e-mail.
pod wierszem rozmawiajmy o wierszu - to moja prośba.
zapraszam także pod moje wiersze, ale i tam rozmawiajmy o wierszu

pozdrawiam

kjr

ps. nie mam chęci nikogo usuwać, raczej pragnieniem moim jest trzymanie się tu obowiązującego Regulaminu, który wg mnie jednych nie obowiązuje , a dla drugich bywa nadmiernie rygorystyczny

Odpowiem tak - jako osoba komentująca powinien pan mieć świadomość, że zostawiając ślad (słowo pisane) bierze za niego odpowiedzialność. Pan tworząc komentarz wystawia go publicznie i tak jest on odbierany. Zatem nie widzę żadnego powodu, aby przechodzić na gg lub pw. A to, że jedni odbierają to, co pan sądzi tak, inni inaczej - to jest pole do pięknej, merytocznej dyskusji. Przynajmniej ja tak to widzę.
Jedyny problem w tym, żeby "złośliwości" nie zaszły za daleko, żeby pan nie musiał czuć żalu do Bogu ducha winnej i zajętej strasznie Administracji, która na pewno nie chcę ingerować siłą i pozbywać się Poetów. Oczywiście jako czytelnik może pan być zdegustowany odbiorem wierszy, jednak jako komentujący ma pan pełne prawo wyrażać swoją opinię - tylko, z pewnym umiarem, rzecz jasna. Bez inwektyw, pogróżek itp., idt... Jeżeli pan odbiera swoich interlokutorów jako "anonimowych prowokatorów", mogą oni sądzić podobnie.
A co do zarzutu "anonimowości" - rzeczywiście, bardzo fajnie by było, gdyby poeci używali swego imienia i nazwiska nie wstydząc się swego dorobku.
Reasumując - bardzo, ale to bardzo, publicznie wręcz proszę o unikanie awantur. Z góry też dziękuje i pozdrawiam całkowicie nie anonimowo - Michał Krzywak :)


- rozumiem , że w osobie M.Krzywak mam do czynienia z Administratorem - pozdrawiam
-nie rozumiem tylko nadmiernej zajętości administratora, bo w przypadku moim Admin zareagował w ciągu kilku minut (ban , za rozmowę pod wierszem z Jackiem Dudkiem , który w wyjaśnieniu prywatną pocztą napisał , że nie poczuł się urażony rozmową i traktuje bana ze strony \Administracji jako nieporozumienie - proszę sprawdzić u źródła), choć moje wykroczenie przeciwko Regulaminowi było bardziej znikome , niż kilku tu powtarzających się użytkowników
- piszę pan panie Krzywak o inwektywach i pogróżkach - proszę wskazać gdzie takie wystąpiły z mojej strony , albo odszczekać kłamstwo - tak postępować nie można. niestety ja takie pogróżki mogę wskazać i padły one ze strony ludzi których pan broni
- myślę , że uwagi pańskie powinny być skierowane do tych którzy nie do końca przeczytali pański regulamin , lub celowo- licząc na niezrozumiałe mi fory"- go łamią
- wiem , że nazwisko Michał Krzywak jest prawdziwe - internet to wielka skarbnica wiedzy- ale wiem też , że poza serwisowe powiązania pana z niektórymi przebywającymi tu osobami (google sie kłaniają) , mogą mieć wpływ na niezaangażowany osąd :)
-rozumiem , że nie "załapany" jestem do pewnej grupy osób związanych z ....cenzura..., ale piszących w polsce wiersze jest wiecej niż czytajacych :)))))))) i dlatego ja mogę być z innej grupy poetyckiej, którą próbujecie banalizować, a to mogłoby świadczyć o zaistnieniu tutaj TWA- o co zresztą was nie posądzam
- jest takie powiedzenie : "pokorne ciele..." , ale ja nie jestem pokorny panie Michale i jest mi z tym bardzo dobrze , a wy uszanujcie Tego, który miał odwagę wam się sprzeciwić - przecież nie wszyscy mnie atakują lecz pewna grupka tych samych - ciągle powtarzających się nazwisk, które tak łatwo powiazać w realu poprzez system gooogle

pozdrawiam i myślę , że 'wyłożenie kawy na ławę" tym razem nie zaskutkuje dla mnie następnym banem - chyba , ze sie mylę :(
kamil rousseau

ps. odpowiadam publicznie na pańsk wpis ponieważ upoważnił mnie pan do tego pisząc wyżej : "...Zatem nie widzę żadnego powodu, aby przechodzić na gg lub pw...."
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



panie jacku, ja nie znam nazwiska dawniejbezet, postarałem się także wejść do Biblioteki Narodowej - nie znalazłem. móje nazwisko proszę sprawdzić - w BN - bardzo łatwo.

panie jacku, oto linki:


(tu podałem kilkanaście linków do stron , ale cenzura serwisu je odrzuca - wystarczy wklepac tylko kamil rousseau)


...... dalej szukaj sobie sam - bo jest tego wiecej.
Zarzuciłeś mi (wyżej) sojan hipotetyczność istnienia, bezczelność , kłamstwo i chorobę...
Kim ty jesteś człowieku , że ci tu pozwalają na takie manipulacje, intrygi i obrażanie innych użytkowników
Łamiesz wszystkie punkty Regulaminu i Administracja milczy! Dlaczego?

Bez odbioru.

ps. i odczep sie ode mnie , raz na zawsze - postaraj sie zrozumieć , że jeszcze tu cie tolerują - na innych portalach już nie i mają cie dość.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Odpowiem tak - jako osoba komentująca powinien pan mieć świadomość, że zostawiając ślad (słowo pisane) bierze za niego odpowiedzialność. Pan tworząc komentarz wystawia go publicznie i tak jest on odbierany. Zatem nie widzę żadnego powodu, aby przechodzić na gg lub pw. A to, że jedni odbierają to, co pan sądzi tak, inni inaczej - to jest pole do pięknej, merytocznej dyskusji. Przynajmniej ja tak to widzę.
Jedyny problem w tym, żeby "złośliwości" nie zaszły za daleko, żeby pan nie musiał czuć żalu do Bogu ducha winnej i zajętej strasznie Administracji, która na pewno nie chcę ingerować siłą i pozbywać się Poetów. Oczywiście jako czytelnik może pan być zdegustowany odbiorem wierszy, jednak jako komentujący ma pan pełne prawo wyrażać swoją opinię - tylko, z pewnym umiarem, rzecz jasna. Bez inwektyw, pogróżek itp., idt... Jeżeli pan odbiera swoich interlokutorów jako "anonimowych prowokatorów", mogą oni sądzić podobnie.
A co do zarzutu "anonimowości" - rzeczywiście, bardzo fajnie by było, gdyby poeci używali swego imienia i nazwiska nie wstydząc się swego dorobku.
Reasumując - bardzo, ale to bardzo, publicznie wręcz proszę o unikanie awantur. Z góry też dziękuje i pozdrawiam całkowicie nie anonimowo - Michał Krzywak :)


- rozumiem , że w osobie M.Krzywak mam do czynienia z Administratorem - pozdrawiam
-nie rozumiem tylko nadmiernej zajętości administratora, bo w przypadku moim Admin zareagował w ciągu kilku minut (ban , za rozmowę pod wierszem z Jackiem Dudkiem , który w wyjaśnieniu prywatną pocztą napisał , że nie poczuł się urażony rozmową i traktuje bana ze strony \Administracji jako nieporozumienie - proszę sprawdzić u źródła), choć moje wykroczenie przeciwko Regulaminowi było bardziej znikome , niż kilku tu powtarzających się użytkowników
- piszę pan panie Krzywak o inwektywach i pogróżkach - proszę wskazać gdzie takie wystąpiły z mojej strony , albo odszczekać kłamstwo - tak postępować nie można. niestety ja takie pogróżki mogę wskazać i padły one ze strony ludzi których pan broni
- myślę , że uwagi pańskie powinny być skierowane do tych którzy nie do końca przeczytali pański regulamin , lub celowo- licząc na niezrozumiałe mi fory"- go łamią
- wiem , że nazwisko Michał Krzywak jest prawdziwe - internet to wielka skarbnica wiedzy- ale wiem też , że poza serwisowe powiązania pana z niektórymi przebywającymi tu osobami (google sie kłaniają) , mogą mieć wpływ na niezaangażowany osąd :)
-rozumiem , że nie "załapany" jestem do pewnej grupy osób związanych z ....cenzura..., ale piszących w polsce wiersze jest wiecej niż czytajacych :)))))))) i dlatego ja mogę być z innej grupy poetyckiej, którą próbujecie banalizować, a to mogłoby świadczyć o zaistnieniu tutaj TWA- o co zresztą was nie posądzam
- jest takie powiedzenie : "pokorne ciele..." , ale ja nie jestem pokorny panie Michale i jest mi z tym bardzo dobrze , a wy uszanujcie Tego, który miał odwagę wam się sprzeciwić - przecież nie wszyscy mnie atakują lecz pewna grupka tych samych - ciągle powtarzających się nazwisk, które tak łatwo powiazać w realu poprzez system gooogle

pozdrawiam i myślę , że 'wyłożenie kawy na ławę" tym razem nie zaskutkuje dla mnie następnym banem - chyba , ze sie mylę :(
kamil rousseau

ps. odpowiadam publicznie na pańsk wpis ponieważ upoważnił mnie pan do tego pisząc wyżej : "...Zatem nie widzę żadnego powodu, aby przechodzić na gg lub pw...."

Pan kpi, czy o drogę pyta ? ;) Co ma Jacek Dudek, do pańskiego bana ? Personalne, niewybredne wycieczki dotyczyły mojej skromnej osoby, i to ja, wskazując parę przykładów, zgłosiłem "dyskusję poniżej pasa"...
Różnica między panem a "ciągle powtarzającym się nazwiskiem" polega na tym, że mnie interesuje poezja, a pana nazwiska, i na takich pierdoletach skupia pan uwagę...
Oto przykład krytyki odważnej, niezależnej i merytorycznej w pańskim wydaniu :

"jestem w tym serwisie literackim "od dwóch wierszy" i czasami czytam komentarze pod swoimi lub cudzymi wierszami - naprawdę włos się jeży!
chodzi po tym "serwisie" kilku obłąkańców i zatruwają życie ludziom którzy chcą pisać, chcą komentować wiersze innych - pod Twoim wierszem jest to nijaki Butrym(chociaż ukrytych masz jeszcze "marianne ja" i "Jolante S"), pod moimi popisują się swoją zawiścią "H.Lecter" i "dawniejbezet" i z mniejszym zapałem "Jacek Sojan". Ten ostatni przynajmniej swoje popisy sygnuje własnym nazwiskiem , ale dwóch pozostałych , jak tchórze rzucają kamieniami zza wirtualnego parawanu. To nawet nie dziecinada , ale już stan chorobowy który powinno sie leczyć.
A teraz nieco na temat wiersza.
Przeczytałem kilkakrotnie. Nie budzi żadnych zastrzeżeń - zatrzymuje i skłania do refleksji. Naprawdę dobry wiersz.

kamil
--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: 2011-01-05 10:43:55, napisał(a): kamil rousseau
Komentarzy: 59"


Żenada...

P.S.
Oczywiście ban za taki komentarzyk, wzbudziłby zdziwienie... ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




- rozumiem , że w osobie M.Krzywak mam do czynienia z Administratorem - pozdrawiam
-nie rozumiem tylko nadmiernej zajętości administratora, bo w przypadku moim Admin zareagował w ciągu kilku minut (ban , za rozmowę pod wierszem z Jackiem Dudkiem , który w wyjaśnieniu prywatną pocztą napisał , że nie poczuł się urażony rozmową i traktuje bana ze strony \Administracji jako nieporozumienie - proszę sprawdzić u źródła), choć moje wykroczenie przeciwko Regulaminowi było bardziej znikome , niż kilku tu powtarzających się użytkowników
- piszę pan panie Krzywak o inwektywach i pogróżkach - proszę wskazać gdzie takie wystąpiły z mojej strony , albo odszczekać kłamstwo - tak postępować nie można. niestety ja takie pogróżki mogę wskazać i padły one ze strony ludzi których pan broni
- myślę , że uwagi pańskie powinny być skierowane do tych którzy nie do końca przeczytali pański regulamin , lub celowo- licząc na niezrozumiałe mi fory"- go łamią
- wiem , że nazwisko Michał Krzywak jest prawdziwe - internet to wielka skarbnica wiedzy- ale wiem też , że poza serwisowe powiązania pana z niektórymi przebywającymi tu osobami (google sie kłaniają) , mogą mieć wpływ na niezaangażowany osąd :)
-rozumiem , że nie "załapany" jestem do pewnej grupy osób związanych z ....cenzura..., ale piszących w polsce wiersze jest wiecej niż czytajacych :)))))))) i dlatego ja mogę być z innej grupy poetyckiej, którą próbujecie banalizować, a to mogłoby świadczyć o zaistnieniu tutaj TWA- o co zresztą was nie posądzam
- jest takie powiedzenie : "pokorne ciele..." , ale ja nie jestem pokorny panie Michale i jest mi z tym bardzo dobrze , a wy uszanujcie Tego, który miał odwagę wam się sprzeciwić - przecież nie wszyscy mnie atakują lecz pewna grupka tych samych - ciągle powtarzających się nazwisk, które tak łatwo powiazać w realu poprzez system gooogle

pozdrawiam i myślę , że 'wyłożenie kawy na ławę" tym razem nie zaskutkuje dla mnie następnym banem - chyba , ze sie mylę :(
kamil rousseau

ps. odpowiadam publicznie na pańsk wpis ponieważ upoważnił mnie pan do tego pisząc wyżej : "...Zatem nie widzę żadnego powodu, aby przechodzić na gg lub pw...."

Pan kpi, czy o drogę pyta ? ;) Co ma Jacek Dudek, do pańskiego bana ? Personalne, niewybredne wycieczki dotyczyły mojej skromnej osoby, i to ja, wskazując parę przykładów, zgłosiłem "dyskusję poniżej pasa"...
Różnica między panem a "ciągle powtarzającym się nazwiskiem" polega na tym, że mnie interesuje poezja, a pana nazwiska, i na takich pierdoletach skupia pan uwagę...
Oto przykład krytyki odważnej, niezależnej i merytorycznej w pańskim wydaniu :

"jestem w tym serwisie literackim "od dwóch wierszy" i czasami czytam komentarze pod swoimi lub cudzymi wierszami - naprawdę włos się jeży!
chodzi po tym "serwisie" kilku obłąkańców i zatruwają życie ludziom którzy chcą pisać, chcą komentować wiersze innych - pod Twoim wierszem jest to nijaki Butrym(chociaż ukrytych masz jeszcze "marianne ja" i "Jolante S"), pod moimi popisują się swoją zawiścią "H.Lecter" i "dawniejbezet" i z mniejszym zapałem "Jacek Sojan". Ten ostatni przynajmniej swoje popisy sygnuje własnym nazwiskiem , ale dwóch pozostałych , jak tchórze rzucają kamieniami zza wirtualnego parawanu. To nawet nie dziecinada , ale już stan chorobowy który powinno sie leczyć.
A teraz nieco na temat wiersza.
Przeczytałem kilkakrotnie. Nie budzi żadnych zastrzeżeń - zatrzymuje i skłania do refleksji. Naprawdę dobry wiersz.

kamil
--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: 2011-01-05 10:43:55, napisał(a): kamil rousseau
Komentarzy: 59"


Żenada...

P.S.
Oczywiście ban za taki komentarzyk, wzbudziłby zdziwienie... ;)

:)
Opublikowano

znów powtórka,
kurcze mam panów czytać? przecież powinnam czytać o wierszu, a nie o ludziach, którzy mają odrębne poglądy!

czy to takie ważne kim kto jest, przecież ludzie są ludźmi, chociaż czasem mam wrażenie, że to potwory ukształtowane wiedzą, którą bezczelnie wykorzystują przeciwko słabszym i w tym jest dużo prawdy, ale nie zaznaczam nie można tego przypiąć do wszystkich - na szczęście, nie można.

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pan kpi, czy o drogę pyta ? ;) Co ma Jacek Dudek, do pańskiego bana ? Personalne, niewybredne wycieczki dotyczyły mojej skromnej osoby, i to ja, wskazując parę przykładów, zgłosiłem "dyskusję poniżej pasa"...
Różnica między panem a "ciągle powtarzającym się nazwiskiem" polega na tym, że mnie interesuje poezja, a pana nazwiska, i na takich pierdoletach skupia pan uwagę...
Oto przykład krytyki odważnej, niezależnej i merytorycznej w pańskim wydaniu :

"jestem w tym serwisie literackim "od dwóch wierszy" i czasami czytam komentarze pod swoimi lub cudzymi wierszami - naprawdę włos się jeży!
chodzi po tym "serwisie" kilku obłąkańców i zatruwają życie ludziom którzy chcą pisać, chcą komentować wiersze innych - pod Twoim wierszem jest to nijaki Butrym(chociaż ukrytych masz jeszcze "marianne ja" i "Jolante S"), pod moimi popisują się swoją zawiścią "H.Lecter" i "dawniejbezet" i z mniejszym zapałem "Jacek Sojan". Ten ostatni przynajmniej swoje popisy sygnuje własnym nazwiskiem , ale dwóch pozostałych , jak tchórze rzucają kamieniami zza wirtualnego parawanu. To nawet nie dziecinada , ale już stan chorobowy który powinno sie leczyć.
A teraz nieco na temat wiersza.
Przeczytałem kilkakrotnie. Nie budzi żadnych zastrzeżeń - zatrzymuje i skłania do refleksji. Naprawdę dobry wiersz.

kamil
--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: 2011-01-05 10:43:55, napisał(a): kamil rousseau
Komentarzy: 59"


Żenada...

P.S.
Oczywiście ban za taki komentarzyk, wzbudziłby zdziwienie... ;)

:)

"I to by było na tyle"... ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pan kpi, czy o drogę pyta ? ;) Co ma Jacek Dudek, do pańskiego bana ? Personalne, niewybredne wycieczki dotyczyły mojej skromnej osoby, i to ja, wskazując parę przykładów, zgłosiłem "dyskusję poniżej pasa"...
Różnica między panem a "ciągle powtarzającym się nazwiskiem" polega na tym, że mnie interesuje poezja, a pana nazwiska, i na takich pierdoletach skupia pan uwagę...
Oto przykład krytyki odważnej, niezależnej i merytorycznej w pańskim wydaniu :

"jestem w tym serwisie literackim "od dwóch wierszy" i czasami czytam komentarze pod swoimi lub cudzymi wierszami - naprawdę włos się jeży!
chodzi po tym "serwisie" kilku obłąkańców i zatruwają życie ludziom którzy chcą pisać, chcą komentować wiersze innych - pod Twoim wierszem jest to nijaki Butrym(chociaż ukrytych masz jeszcze "marianne ja" i "Jolante S"), pod moimi popisują się swoją zawiścią "H.Lecter" i "dawniejbezet" i z mniejszym zapałem "Jacek Sojan". Ten ostatni przynajmniej swoje popisy sygnuje własnym nazwiskiem , ale dwóch pozostałych , jak tchórze rzucają kamieniami zza wirtualnego parawanu. To nawet nie dziecinada , ale już stan chorobowy który powinno sie leczyć.
A teraz nieco na temat wiersza.
Przeczytałem kilkakrotnie. Nie budzi żadnych zastrzeżeń - zatrzymuje i skłania do refleksji. Naprawdę dobry wiersz.

kamil
--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: 2011-01-05 10:43:55, napisał(a): kamil rousseau
Komentarzy: 59"


Żenada...

P.S.
Oczywiście ban za taki komentarzyk, wzbudziłby zdziwienie... ;)

:)
no fajnie poczytać - ciekawe wypowiedzi - ja jako ukryty obłąkaniec, mam to w dupie piszcie sobie co chcecie, dla nikogo tu wrogiem nie stoję i nie stałam, obłąkana być może i jeszcze pewnie naga i niech będzie, proszę pisać, cytować co tylko się w głowie mieści, a może i nie mieści, powiem wam Lecter mnie ostrzegał, jako jedyny dlatego wiąż go lubię, chociaż on mnie nie lubi czytać, a jednak czyta, szkoda tylko, że tak mało daje wskazówek do pisania, bo jego wskazówki często noszę w mózgu, kiedy piszę, może jak dorosnę, spoważnieję coś rozsądnego napiszę, póki co życzę miłej zabawy słowem, szczęście, że to nie karabin...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Odpowiem tak - jako osoba komentująca powinien pan mieć świadomość, że zostawiając ślad (słowo pisane) bierze za niego odpowiedzialność. Pan tworząc komentarz wystawia go publicznie i tak jest on odbierany. Zatem nie widzę żadnego powodu, aby przechodzić na gg lub pw. A to, że jedni odbierają to, co pan sądzi tak, inni inaczej - to jest pole do pięknej, merytocznej dyskusji. Przynajmniej ja tak to widzę.
Jedyny problem w tym, żeby "złośliwości" nie zaszły za daleko, żeby pan nie musiał czuć żalu do Bogu ducha winnej i zajętej strasznie Administracji, która na pewno nie chcę ingerować siłą i pozbywać się Poetów. Oczywiście jako czytelnik może pan być zdegustowany odbiorem wierszy, jednak jako komentujący ma pan pełne prawo wyrażać swoją opinię - tylko, z pewnym umiarem, rzecz jasna. Bez inwektyw, pogróżek itp., idt... Jeżeli pan odbiera swoich interlokutorów jako "anonimowych prowokatorów", mogą oni sądzić podobnie.
A co do zarzutu "anonimowości" - rzeczywiście, bardzo fajnie by było, gdyby poeci używali swego imienia i nazwiska nie wstydząc się swego dorobku.
Reasumując - bardzo, ale to bardzo, publicznie wręcz proszę o unikanie awantur. Z góry też dziękuje i pozdrawiam całkowicie nie anonimowo - Michał Krzywak :)


- rozumiem , że w osobie M.Krzywak mam do czynienia z Administratorem - pozdrawiam
-nie rozumiem tylko nadmiernej zajętości administratora, bo w przypadku moim Admin zareagował w ciągu kilku minut (ban , za rozmowę pod wierszem z Jackiem Dudkiem , który w wyjaśnieniu prywatną pocztą napisał , że nie poczuł się urażony rozmową i traktuje bana ze strony \Administracji jako nieporozumienie - proszę sprawdzić u źródła), choć moje wykroczenie przeciwko Regulaminowi było bardziej znikome , niż kilku tu powtarzających się użytkowników
- piszę pan panie Krzywak o inwektywach i pogróżkach - proszę wskazać gdzie takie wystąpiły z mojej strony , albo odszczekać kłamstwo - tak postępować nie można. niestety ja takie pogróżki mogę wskazać i padły one ze strony ludzi których pan broni
- myślę , że uwagi pańskie powinny być skierowane do tych którzy nie do końca przeczytali pański regulamin , lub celowo- licząc na niezrozumiałe mi fory"- go łamią
- wiem , że nazwisko Michał Krzywak jest prawdziwe - internet to wielka skarbnica wiedzy- ale wiem też , że poza serwisowe powiązania pana z niektórymi przebywającymi tu osobami (google sie kłaniają) , mogą mieć wpływ na niezaangażowany osąd :)
-rozumiem , że nie "załapany" jestem do pewnej grupy osób związanych z ....cenzura..., ale piszących w polsce wiersze jest wiecej niż czytajacych :)))))))) i dlatego ja mogę być z innej grupy poetyckiej, którą próbujecie banalizować, a to mogłoby świadczyć o zaistnieniu tutaj TWA- o co zresztą was nie posądzam
- jest takie powiedzenie : "pokorne ciele..." , ale ja nie jestem pokorny panie Michale i jest mi z tym bardzo dobrze , a wy uszanujcie Tego, który miał odwagę wam się sprzeciwić - przecież nie wszyscy mnie atakują lecz pewna grupka tych samych - ciągle powtarzających się nazwisk, które tak łatwo powiazać w realu poprzez system gooogle

pozdrawiam i myślę , że 'wyłożenie kawy na ławę" tym razem nie zaskutkuje dla mnie następnym banem - chyba , ze sie mylę :(
kamil rousseau

ps. odpowiadam publicznie na pańsk wpis ponieważ upoważnił mnie pan do tego pisząc wyżej : "...Zatem nie widzę żadnego powodu, aby przechodzić na gg lub pw...."

Szkoda, że za interpretacje rzeczywistości biorę się osoby niekompetentne - prawda jest niestety troszeczkę inna. Pan nie wie i niech pan nie udaje, że wie :)
Aczkolwiek na użytkownika płynie tyle skarg, że uważam, że należy mu się przerwa - najwyżej będzie na mnie.
Do 2011-01-22.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



po co piszesz o mnie, czy ja o tobie piszę, co chcesz przez to osiągnąć!
wolno mi pisać komentarze, twój wiersz jest ironiczną kpiną, tak to czytam i mam do tego prawo, na temat twojej osoby nie robię uwag więc zejdź ze mnie, a jeśli nie chcesz bym pisała pod twoimi tekstami to proste nie publikuj na org. bo tu każdy zarejestrowany ma prawo do wyrażenia swojego zdania...
zazdrosna niby o co, o kogo?

ale wiem czasem ponosi...
jedna uwaga, nie pisz więcej na temat mojej osoby.

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • boli mnie serce gdy ulicą idzie smutek i żal na czarno ubrane   boli mnie mocno gdy ktoś w oczy patrząc kłamie głupio się uśmiecha   boli mnie słysząc że Putin nie chcę odpuścić że wojna cieszy go   boli mnie strasznie gdy ktoś mówi że jest głodny bo nie ma na chleb   ja nie wstydzę się tych boleści bo wiem że bez nich nie byłby sobą  
    • @Annna2Wzruszyłam się, robię to zawsze, gdy czytam twe słowa. Pani Urszula napisała: "nadczynność myśli gonitwa zapędy galop zerwany w pół taktu zawały przystańmy wkrótce nas tu nie zastaną [...] przemija życie jak noc: w oka mgnieniu, przemija ziemia w ułamku promieni"    Jak wiesz, to z "Raptularza" .

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97 Bereniko, słodka Bereniko. Kiedy Ty tak do mnie piszesz.... to ja nie chcę żebyś Ty wracała.....ja chcę żebyś została na stałe. Rano będę Cię częstował kruchymi rogalikami z masłem i garściami świeżo zebranych malin. A wieczorami przy kominku, albo ognisku, albo zwyczajnie /co staje się modne u poetów/ siedząc na rozgrzanej lipcowym słońcem trawie, będziesz nuciła swoje piękne wiersze a ja będę cichutko przygrywał Ci na bębenku z cicha przy tym zawodząc.   A noce.....mój Boże ! W czerwonych różach albo na jedwabnym prześcieradle.....   Nie odchodź. Zostań. Proszę. Bereniko......
    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...