Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Siedzę przy stole
W ręce trzymam ostry nóż
Trzymam ostry nóż, siedząc przy stole
I przygotowuję się do zbrodni
Boję się, że ktoś to zobaczy
Na moim czole pojawiają się pierwsze krople potu
Siedzę przy stole, trzymam ostry nóż
Szybka decyzja
Pierwszy cios pada
Fragment ciała lądują na moim stole
Smaruję go masłem i kładę na nim dwa plasterki pomidora
Następnie posypuję pokrojoną w kostkę cebulą i szczyptą soli
Podziwiam swoje dzieło …
Siedzę …
Patrzę …
Czuję, że strach i przerażenie ustępują miejsce satysfakcji
Podziwiam swoje dzieło …
Ciało z masłem
Ciało z masłem, dwoma plasterkami pomidora, pokrojoną w kostkę cebulą i posypane szczyptą soli
Ciało chrystusa z masłem

Opublikowano

Mam co do tego wiersza bardzo mieszane uczucia, bo z jednej strony podoba mi się ten wiersz; co by nie mówić, jest zbudowany według pewnych prawideł potęgujących obraz i nastrój, i to z pewną swadą, i oczywiście uwieńczony jest puentą. Tylko że… Właśnie, nie podoba mi się etyczna wymowa tego wiersza, po prostu ten wiersz godzi w moje poczucie przyzwoitości. Co wcale nie oznacza, że musi godzić w poczucie (czegoś dobrego) każdego człowieka. I nawet jeżeli estetyka z etyką być może są nierozerwalne, ja jednak wyraźnie doceniam wartości, tyle estetyczne, co pewnej estetyki tego wiersza. A przynajmniej znam wiersze, o wiele bardziej, że tak powiem – wyzywające, które jednak nie są tak dobrze (przepisowo, w pewnej mierze) skrojone. Tak więc ten wiersz jest swojego (a nawet nie tylko swojego) rodzaju sztuką, i pewnie/właśnie taki ma być. Pozdrawiam

Opublikowano

Podoba mi się. Jest to dobra satyra na traktowanie dogmatów serio. A wiemy, że są ludzie, którzy usiłują innych do tego zmuszać. :-)
Ale sami jedzą chleb bez skrupułów, nie myśląc o tym, że to "ciało Chrystusa". ;-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




sami jedzą chleb bez skrupułów, nie myśląc o tym, że to "ciało Chrystusa"

Pani sama to wymyśliła...? ;)

Bzdury w wierszu, bzdury w komentarzu. Bez aktu transsubstancjacji (przeistoczenia), to nie rzecz o dogmatach, tylko śniadaniowe fantazje nawiedzonego peela.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




sami jedzą chleb bez skrupułów, nie myśląc o tym, że to "ciało Chrystusa"

Pani sama to wymyśliła...? ;)

Bzdury w wierszu, bzdury w komentarzu. Bez aktu transsubstancjacji (przeistoczenia), to nie rzecz o dogmatach, tylko śniadaniowe fantazje nawiedzonego peela.
Co za bzdury. To nie żadne fantazje peela, tylko najczystsza Biblia. ;-)
Pan zupełnie nie ma poczucia humoru, Panie Lecter.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




sami jedzą chleb bez skrupułów, nie myśląc o tym, że to "ciało Chrystusa"

Pani sama to wymyśliła...? ;)

Bzdury w wierszu, bzdury w komentarzu. Bez aktu transsubstancjacji (przeistoczenia), to nie rzecz o dogmatach, tylko śniadaniowe fantazje nawiedzonego peela.
Co za bzdury. To nie żadne fantazje peela, tylko najczystsza Biblia. ;-)
Pan zupełnie nie ma poczucia humoru, Panie Lecter.

Tak, Biblia Pauperum... ;)
Nie mam poczucia humoru, zupełnie nie śmieszą mnie kawały o blondynkach...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Co za bzdury. To nie żadne fantazje peela, tylko najczystsza Biblia. ;-)
Pan zupełnie nie ma poczucia humoru, Panie Lecter.

Tak, Biblia Pauperum... ;)
Nie mam poczucia humoru, zupełnie nie śmieszą mnie kawały o blondynkach...
O, no właśnie - a szkoda. Mnie niektóre śmieszą. Moją córkę też - bo jest blondynką. ;-)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Wygodny samochód i nie w korkach to i jedzie się wygodnie :) Wygodna muzyka to i słucha się przyjemnie. Leżaczek jak się patrzy pod drzewkiem to i odpoczywa się lepiej :) Można by mnożyć te aspekty w nieskończoność. A skoro są to postuluję wpisanie tego w konstytucję. Bo wtedy jak coś będzie absolutnie jawnie temu zaprzeczało będzie z nią niezgodne czyli eliminowane z rynku. Nawet coś w rodzaju absolutnie zaprzeczającej tym wartościom pracy, bo i w pracy komfort jest potrzebny. 
    • @Berenika97 Świat nie lubi tej koncepcji, bo co ona zakłada? Ano zakłada że choroba niekoniecznie bierze się z niezdrowego życia. Bo zakłada że przestępca jest przestępcą, bo tak wyszło, a nie z uwagi na jego myśli i czyny przestępne. Bo zakłada że święty jest nim, bo tak się ułożyło, a nie z wielkiej potrzeby czynienia dobra. Bo dobry mąż jest dobrym mężem tylko dlatego że natrafił na dobrą żonę, a nie na jakąś cholerę. Ta koncepcja odsuwa nieco sprawstwo więc nie podoba się siłą rzeczy prawnikom, lekarzom, religijnym, politycznym też i wielu innym. Wybór jak każdy wybór może być nieco bardziej świadomy i nieco mniej. Ale dużo w tym racji - na mój ogląd - że to nie do końca tak jest, bo tkwimy od dziecka, od najmniejszego w szeregu różnych okoliczności, które nas warunkują. Wzrastamy w nich, wybory nasze nie są w pełni kontrolowane. Środowisko zewnętrzne ma ogromny na nas wpływ. Predystynacja może to nie jest, ale predykcja. Determinizm może też nie, może to za dużo powiedziane, ale determinizm wyborów już jednak trochę tak. Zresztą to taki spór, bo możemy się pokłócić, wokół tego jak opisujemy świat, a nie wokół tego jaki jest, bo tego nie jesteśmy w stanie przesądzić. Nikt tutaj nie był w stanie przeprowadzić takich badań na szerszą skalę, bo to z gruntu niemożliwe. To tylko może być mniejsza lub większa dysputa o filozoficznym podłożu. Życie jak życie pisze różne scenariusze i już :)) 
    • jak słonecznik obracam twarz za słońcem i karmię się światłem serce w zenicie rzuca krótszy cień
    • Myśli przelewam  Nie na papier   A raczej ekran komputera    Bo każdy tam żyje  I nikt nie umiera    Gdzie prawda  Między oczy dociera    Jak w upalne dni    Gdy blasku słońca  Nie widać końca    Ani dnia ani nocy...
    • @Alicja_Wysocka To liryczna impresja o tęsknocie, bliskości, samotności i pragnieniu kontaktu z czymś ulotnym, niemal nieuchwytnym. Deszcz staje się tu niemal kochankiem, a ławka — miejscem romantycznego spotkania. Wiersz jest bardzo dobry. Intymny, delikatny, obrazowy, z ciekawą personifikacją i subtelną puentą. Jedynym potencjalnym „minusem” może być to, że niektóre obrazy są dosyć klasyczne (całowanie się z deszczem czy dialog z wiatrem to motywy znane), ale zostały przedstawione w świeży i szczery sposób. Dla mnie bomba ;D
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...