Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jest w każdym z nas
nie wolno go budzić
nie wolno dotykać cudzych marzeń i snów
jest w każdym z nas
dławi się krwią
próbuje się uwolnić w tych chwilach gdy
pragnienie staje się sensem

nie sycić go widzeniem ludzkich cierpień
stało się treścią najwyższą

dziś stoję na wietrze
patrzę i widzę
odczuwam świat

w mej dłoni dzierżę
prywatny klucz do raju

15 listopad 2010
00:51

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


skojarzył misię z zabawą w "starego niedźwiedzia", co to mocno śpi, ale pewnie się mylę;)
pierwsze dwie to takie "strachy na lachy", nie wiem czy autor chciał zbudować atmosferę grozy czy cóś, ale wyszło mało efektownie
reasumując wiersz słaby, bo i finito o kluczu do raju mało wiarygodne
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Zło o który mowa czeka cierpliwie na swą okazję - a czy się spełni to już inna bajka.
Bo to od nas samych zależy czy pokaże swój pazur .
Najbardziej w tym wierszu przemówiło do mnie stanie na wietrze i klucz do raju .
Ciekawy wiersz - ma w sobie iskierkę optymizmu z której może zapłonąć
duży ciepły ogień .
pozd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Zło o który mowa czeka cierpliwie na swą okazję - a czy się spełni to już inna bajka.
Bo to od nas samych zależy czy pokaże swój pazur .
Najbardziej w tym wierszu przemówiło do mnie stanie na wietrze i klucz do raju .
Ciekawy wiersz - ma w sobie iskierkę optymizmu z której może zapłonąć
duży ciepły ogień .
pozd.

dziękuję p. Waldemarze;) za komentarz i poprawne odczytanie moich intencji. Pozdrawiam serdecznie. Michał.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


skojarzył misię z zabawą w "starego niedźwiedzia", co to mocno śpi, ale pewnie się mylę;)
pierwsze dwie to takie "strachy na lachy", nie wiem czy autor chciał zbudować atmosferę grozy czy cóś, ale wyszło mało efektownie
reasumując wiersz słaby, bo i finito o kluczu do raju mało wiarygodne
r

"finito o kluczu do raju mało wiarygodne"- prywatny klucz do raju jest w wierszu naszym osobistym wyborem między dobrem, a złem. Jestem wdzięczny za poświęcenie czasu na odwiedzenie mojego profilu i komentarz;) pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś Cudowny, płynący, delikatny wiersz:-) Pozdrawiam serdecznie!
    • @Roma dzięki, to bardzo miłe!
    • Kiedy pojawi się mleczyk, ten pierwszy przed milionem, usiądę przy nim cichutko  i po tym wszystkim ochłonę.   Podrapię trawę pod brzuszkiem, zalotnie spojrzę na pszczółkę, co w kwiatku baraszkuje, aż sypie się pyłek żółty.   Poszukam kropli rosy, błyszczącej w pełnym słońcu, by serce móc napoić  po długiej zimie w końcu.   Podzielę z miodonoską, spragnioną bardzo przecież. Nie piła nic tak długo, a mamy wszak już kwiecień.   Zakręcę na palcu kosmyk, rudo lśniący przy pszczółce, co w kwiatku baraszkuje, aż trzęsą się płatki żółte.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Corleone 11 Bardzo dziękuję za obszerny komentarz:-) Miło mi, że zajrzałeś w moje skromne progi. Pozdrawiam serdecznie!
    • Głowa w drzewach   W lesie odnajduję siebie, Wśród cieni drzew, pod gwiezdnym niebem. Ciężar egzystencji mnie nie omija, Lecz natura jak matka ramiona rozwija.   Myślami krążę, wciąż jesteś blisko, Choć czasem cierpienie odbiera mi wszystko. Krąg życia ból niesie w swym szepcie, Lecz w lesie to brzmi jak pieśń w zalotnej projekcie.   Drzewo, co stoi, nic mnie nie zrani, Korzenie w ziemi, gałęzie w otchłani. To cisza, co woła, to spokój mnie koi, W niej serce, co bije w harmonii    Head in the trees   In the forest, I find myself true, Amid shadows of trees, ’neath the starry hue. The weight of existence does not pass me by, Yet nature, like a mother, spreads arms to the sky.   My thoughts still wander, you’re ever near, Though sorrow at times steals all I hold dear. The circle of life bears pain in its tone, Yet in the forest, it sings like a hymn of its own.   The tree that stands will cause me no harm, Its roots in the earth, its branches a charm. It’s the silence that calls, the peace that enshrines, Where the heart beats again, in harmony’s lines.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...