Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bezradny


Rekomendowane odpowiedzi

Przecież mówiłem jej ,
mówiłem tyle razy,
grałem słowami na przemian
jak Paganini na strunie G,
to znów trąby spod Jerycho
lub koncert Sex Pistols,

Nogi od stóp do kolan kładłem w poziomie,
wzruszałem głosem
Freddiego M ,że tylko ona,
przecież wiem, rozumiem,
że bez niej
już nigdy...

Nie zapomnę jak ozięble,
z domieszką pogardy
wbiła we mnie spojrzenie modliszki.

Nie, nie mogę,
nie potrafię …

znowu mam sam odkurzać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ze akurat Ciebie nie rozbawił, to nic nowego, ale chyba coś Ci się pokręciło z tym barokiem ( chyba wiesz co to barok ?? ), na siłę chciałeś być mądry, a wyszło jak zwykle ....

Panie Jader, zatrudnienie Paganiniego, orkiestry dętej spod Jerycha, Sex Pistols i Freddiego M w celu zmajstrowania taniego skeczu, z odkurzaczowym pierdnięciem w puencie, to jest właśnie zabieg barokowy... ;)
Mogę wybaczyć poetycką nieudolność i niewiedzę ale narodziny kolejnego, mrożkowego Edzia w orgowym wydaniu, już nie...
Kosz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hm, a masz Ty pojęcie o składni w wierszu? To nie jest wypracowanie maturalne.
Wiesz, skróty myślowe są dla bardziej lotnych umysłowo.

Drwale zawsze szukają usprawiedliwienia na swoje walenie.

Mam rozumieć, że trenujesz przed maturą?
Serdeczości - pomyślności - na egzaminach - z dojrzałości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Coż Panie Lecter, pierdnięcie i kosz to widocznie szczyt Pańskich możliwości intelektualnych.
A to rzeczywiście z barokiem nie ma nic wspólnego.
To nie dziwota, że zazdrościsz Pan innym, zaś Pańskie wybaczenie lub nie - mam raczej w miejscu, gdzie słońce nie dochodzi ;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny tekst, świetny; już spieszę z uzasadnieniem, które powinni wziąć sobie do serca bezczelni, krytykanccy, krytycy krytyczni. :))))))))






Bezradny-------------------------------> świetny tytuł, strzał w dziesiątkę.

Przecież mówiłem jej ,
mówiłem tyle razy,----------------> cudowny dystych - "ty, głupia kobieto" ( kogo cy-
tuję ?) :))))

grałem słowami na przemian
jak Paganini na strunie G,
to znów trąby spod Jerycho
lub koncert Sex Pistols,-----------> czterowiersz jest pozbawiony logiki ale w zonedach
nie jest wymagana. Wczytując się głębiej w głąb głębi
przekazywanej przez autora docieramy do męskiej
chuci i jej instrumentarium: sex pistol-jak trąba -
grająca na strunie G ( akurat ) - z wirtuozerią
Paganiniego; a ten wirtuozem był! Kto zaprzeczy?!


Nogi od stóp do kolan kładłem w poziomie, --> cudowna metafora przyklęku lub
klęku pełnego, co bardziej odpowiada
sytuacji w jakiej znalazł się peel - przyp.
tytuł - " Bezradny".

wzruszałem głosem--------------> to jest punkt widzenia peela, a nie Obiektu.

Freddiego M ,że tylko ona,-------> proszę wzruszać własnym głosem. F.M., to nie Cyrano
de Bergerac i to z wielu powodów.
przecież wiem, rozumiem,
że bez niej
już nigdy.. --------> zmącenie peela, postępuje.

Nie zapomnę jak ozięble,
z domieszką pogardy
wbiła we mnie spojrzenie modliszki. ---> biorąc pod uwagę powyższe, nie dziwię się
Obiektowi; ja, dodałbym do oziębłości z domieszką
pogardy, kpinę. Mieszanie modliszki
do związku dwóch dusz nie jest wskazane -
modliszka to kanibal. Obiekt, "kanibalicą" nie jest,
po konsumpcji poszedł sobie, gdzieś.
Nie, nie mogę,
nie potrafię … -------> stan peela, ciężki, coraz to cięższy - doktora!

znowu mam sam odkurzać ? ---> "jak odkurzać to tylko we dwoje,
wszystkie kąty i zwoje powoju
nie można być samemu w pokoju
jak nie można we dwoje to w dwóch"



Bardzo dziękuje Koledze za miły poranek na poezji org.

PS

Pozdrawiam serdelecznie. Zachęcam, czas jakiś spędzić w warsztacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Drogi(a) Almare, z rad chętnie korzystam, krytykę przyjmuję, zwłaszcza, gdy - tak jak Twoja - napisana jest dowcipnie , z polotem i pewnie w wielu aspektach -słusznie.

Nie obrażam się, jeśli komuś mój wiersz się nie podoba, to jego dobre prawo i takim samym dobrym jego prawem jest o tym w komentarzu pisać.

Jeśli jednak "komentator" (cudzysłów zasadny) sedno swojej krytyki zawiera w barokowym( może miał na myśli barowym) pierdnięciu, to - aby być przezeń w miarę zrozumianym - w odpowiedzi staram się zniżyć do tonu do tegoż pierdnięcia zbliżonego, chociaż - przyznaję - znudziło mnie już zajmowanie się komentarzami tego właśnie "komentatora", których poziom nazwałem kiedyś określeniem, za które dostałem tygodniowego bana, a które jednak nadal w pełni podtrzymuję.

Pozdrawiam równie smakowicie z dodatkiem klimatów parówkowych
AD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Drogi(a) Almare, z rad chętnie korzystam, krytykę przyjmuję, zwłaszcza, gdy - tak jak Twoja - napisana jest dowcipnie , z polotem i pewnie w wielu aspektach -słusznie.

Nie obrażam się, jeśli komuś mój wiersz się nie podoba, to jego dobre prawo i takim samym dobrym jego prawem jest o tym w komentarzu pisać.

Jeśli jednak "komentator" (cudzysłów zasadny) sedno swojej krytyki zawiera w barokowym( może miał na myśli barowym) pierdnięciu, to - aby być przezeń w miarę zrozumianym - w odpowiedzi staram się zniżyć do tonu do tegoż pierdnięcia zbliżonego, chociaż - przyznaję - znudziło mnie już zajmowanie się komentarzami tego właśnie "komentatora", których poziom nazwałem kiedyś określeniem, za które dostałem tygodniowego bana, a które jednak nadal w pełni podtrzymuję.

Pozdrawiam równie smakowicie z dodatkiem klimatów parówkowych
AD

Pan kłamie, panie Jader...

"Pomysł na wierszyk z barokowymi pretensjami - nie zaskoczył, nie rozbawił..."

To jest mój pierwszy komentarz do tekstu. Proszę mi wskazać jakieś jego elementy uwłaczające autorowi ?
Wymiana późniejszych "uprzejmości', to konsekwencja pańskiego specyficznego (chamowatego ?) "przyjęcia krytyki" (coś ci się pokręciło, na siłę chciałeś być mądry, skróty myślowe są dla bardziej lotnych umysłowo). Owszem, dostosowałem się do gówniarskiego tonu, nafuczonego "poety"...
Życzę dalszych sukcesów w propagowaniu orgowego kodeksu dobrych manier... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hm, panie Lecter, chyba nie dość dokładnie pan czyta.

1. Nigdzie nie pisałem, że pan napisał coś uwłaczającego autorowi, czyli mnie.
2. Nie wszystko co pan wyżej zacytował ( skróty myślowe ) odnosiło się do pana, co nie było trudne do zauważenia, bo poprzedzone cytatem nie z pańskiego postu.
3. Odniosłem się do "barokowych pretensji", co wg mnie jest bzdurą.
4. "Pierdnięcia", "chamowate" , "gówniarskie"- tych określeń to niestety pan użył, co zresztą nie jest dla mnie zaskoczeniem .
Wziąwszy pod uwagę wszystkie w/w 4 punkty skłaniam się do podtrzymania w całości wyrażonego wcześniej zdania o panu, jako komentatorze ( prywatnie może jest pan nawet całkiem sympatyczny ).

Aha, już na tym forum kiedyś wyraźnie napisałem, że nie uważam się za poetę, stąd złośliwość chybiona.

Pisuję sobie dla zabawy, odskoczni, a jeśli czasem nachodzi mnie chęć na rozrywkę niższego lotu - wdaje się z panem w polemikę.

Pozdrawiam
AD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tylko o to chodzi? Nie wierzę... Myślałem, że pl wciąga kobietę w brudną grę, że ich relacja jest pomieszana jak typy wykonywanej muzyki, dźwięków. Myślałem, że ważne są również wątki biograficzne Paganiniego. Jednocześnie myślałem, że tekst z lekka nasączony jest erotyzmem (struna G, punkt gie; sex pistols, kobiety pistolety Peszek i seks, nogi od stóp do kolan w poziomie), no bez jaj ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hm, panie Lecter, chyba nie dość dokładnie pan czyta.

1. Nigdzie nie pisałem, że pan napisał coś uwłaczającego autorowi, czyli mnie.
2. Nie wszystko co pan wyżej zacytował ( skróty myślowe ) odnosiło się do pana, co nie było trudne do zauważenia, bo poprzedzone cytatem nie z pańskiego postu.
3. Odniosłem się do "barokowych pretensji", co wg mnie jest bzdurą.
4. "Pierdnięcia", "chamowate" , "gówniarskie"- tych określeń to niestety pan użył, co zresztą nie jest dla mnie zaskoczeniem .
Wziąwszy pod uwagę wszystkie w/w 4 punkty skłaniam się do podtrzymania w całości wyrażonego wcześniej zdania o panu, jako komentatorze ( prywatnie może jest pan nawet całkiem sympatyczny ).

Aha, już na tym forum kiedyś wyraźnie napisałem, że nie uważam się za poetę, stąd złośliwość chybiona.

Pisuję sobie dla zabawy, odskoczni, a jeśli czasem nachodzi mnie chęć na rozrywkę niższego lotu - wdaje się z panem w polemikę.

Pozdrawiam
AD

"Aha, już na tym forum kiedyś wyraźnie napisałem, że nie uważam się za poetę, stąd złośliwość chybiona"

W związku z deklarowanym "nie uważaniem się za poetę", wciska pan swoje wypociny, do działu dla zaawansowanych ? ;)
W porządku.
Pan będzie sobie dalej zabawnie fikał na odskoczni a ja zajmował się rozrywką niższego lotu - utylizacją literackich śmieci...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Skoro pan może, to tym bardziej ja, zwłaszcza, że piszę lepiej od pana, tyle, że mam tu mniej znajomych, ale na tym mi specjalnie nie zależy.




Jak widać utylizacja śmieci przynosi panu sporo satysfakcji, no i kląć przy tym można do woli.
Cieszyć może, iż nie minął się pan z powołaniem.
Każdy ma to, co lubi, ja zabawę, a pan utylizację.

Powodzenia ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...