Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mimowolnie


Rekomendowane odpowiedzi

Czy to ma być poemat, czy też wiersz strzelisty?
Jest takie miasteczko gdzieś na Podkarpaciu.
Zwą go Niebylec, jakby Nigdy – Przenigdy.
Byłam tam przez chwilę i dostałam w spadku.

Zimową porę, jej wiersz mało zgrabny,
wiadomość, że pięćset lat mija,
gdy pierwsi Niebylczan i Niebylczanka w nawyk,
popadli tu właśnie rodząc kolejnego synka.

Ech góry, jak córy, rodzaj żeński nijaki,
„Jany” muzykanci, podań sto tysięcy,
dwubarwne – w zieleni i w bieli wyblakłej,
góry i doliny, kroków coraz więcej…

W Paryżu na ulicy Niebyleckiej,
spotkać się wieczorem, chyba to poemat,
lecz może tak właśnie powstawały wiersze,
dlatego tu wracam i oczy przecieram.

Kościół nieco zszarzał. Jan i Maria – niezmienni.
Na dzwonnicy znów usiadł mój znajomy – księżyc.
Mówią mi tylko – wracaj, zechciej przeżyć,
tę ciszę w zbliżających się pszenic.

Nasze miasteczko – trwaj przez tysiąclecia.
Otwieraj przed nami co zapomniane.
I życzmy sobie, by nie powstał poemat,
jeśli omija przygarbioną „Matkę”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...