Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Żeby już za dużo nie mówić, powiem tylko, że najlepiej to ja bym tak widział cały ten wiersz:

i znów piano
zastygło zmierzchem
w zdrojowych alejach

kilka akordów ucichło
przebrzmiało
kilka westchnień

i oto
oklaski spłynęły kaskadą


A przynajmniej w tej formie wiersz wydaje się mi pełniejszy (wymowniejszy). Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



każda pieszczota
kończy się ciszą
westchnieniem
ewentualnie
przebrzmieniem

to o koncercie?
lecz rzeczywistym?
czy na palce i dłonie
zapatrzonych w siebie
na ławce w parku?
gdy już trzeba wracać...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



każda pieszczota
kończy się ciszą
westchnieniem
ewentualnie
przebrzmieniem

to o koncercie?
lecz rzeczywistym?
czy na palce i dłonie
zapatrzonych w siebie
na ławce w parku?
gdy już trzeba wracać...

Sabre; to był koncert nad koncertami, a za taki uważam każdy koncert Szopena.
Te na ławeczkach w parku, też piękne, ale jak sam piszesz, wszystko ma swój czas.
Dziękuję za czytanie i piękny komentarz wierszowy:))

Pozdrawiam serduszkiem z pragnień zwyczajnych, ulepionym na ławeczce w moim parku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...