Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dość z tą niezdrową sytuacją! W tym temacie można dodawać wyłącznie jedną piosenkę na dobę i tylko taką, która trwa dłużej niż 5 minut . Istnieje także nakaz poinformowania przed linkiem, do jakiego numeru prowadzi.

Zaczynam z wysokiego pułapu (moje niedawne odkrycie):

Massive Attack - Splitting the Atom

www.youtube.com/watch?v=lLdsGKtOd9k&feature=rec-LGOUT-exp_stronger_r2-2r-2-HM

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


;)

U mnie to co zawsze, czyli nic. Oddycham, wymiotuję, śmieję się, umieram - jak każdy.
Nie zbywam Cię ogólnikami, naprawdę nie ma, o czym mówić.

Z 1993 roku jesteś? Aś ty siksa ;)




Don Kebabbo, doznałem szoku estetycznego! Magia, poezja i muzyka w jednym. Nie mogę się nasłuchać...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jest to doskonały przykład, czym różni się piosenka od poezji i jak można ją zagadać... na śmierć :-)
Ale to chyba wina słuchaczy - to przecież pod nich się pisze. A tu sam W.W. :

www.youtube.com/watch?v=hWEOaosGDi0



Konie narowiste

Wzdłuż urwiska, nad przepaścią, po samiutkim brzegu
konie swe nahajką smagam, popędzam!
Jakoś braknie mi powietrza: piję wiatr, połykam mgłę...
Czuję z w zgubnym uniesieniu, że już ginę, że już ginę!

Troszkę wolniej konie moje, troszkę wolniej!
Nie słuchajcie twardego bata.
Lecz dostały mi się konie narowiste zbyt...
I nie zdążę już żyć, i nie skończę już pieśni.

Ja swe konie napoję,
Zwrotkę śpiewać dokończę, -
jeszcze chwilkę na samym brzegu postoję...

Zginę, zamieć mnie jak pyłek zdmuchnie z dłoni,
i saniami galopem powloką mnie,
przejdźcie proszę w chód niespieszny, moje konie,
chociaż trochę mi przedłużcie tę ostatnią drogę!

Troszkę wolniej, konie moje, troszkę wolniej!
Nie władają wami bicz i bat
Lecz dostały mi się konie narowiste zbyt...
I nie zdążę już żyć, i nie skończę już pieśni.

Konie swoje napoję,
zwrotkę śpiewać dokończę, -
jeszcze chwilkę na samym brzegu postoję!

Zdążyliśmy: do Boga w gości nie ma spóźnień,
Lecz czemuż aniołowie śpiewają takimi złymi głosami!
A może to ja krzyczę koniom, żeby nie niosły tak szybko sań!

Troszkę wolniej, konie moje, troszkę wolniej!
Błagam, nie cwałujcie tak!
Lecz dostały mi się konie narowiste zbyt...
Skoro nie zdążę już dożyć, to może skończę choć pieśń.
Konie swoje napoję,
zwrotkę śpiewać dokończę, -
jeszcze chwilkę na samym brzegu postoję.

Wysocki Władimir
Opublikowano

A czym jest poezja? Mało mnie obchodzi, czym jest dla ciebie, wystarczy mi świadomość, czym jest dla mnie.

Chcesz uchodzić za mentora, a nie potrafisz zrozumieć prostego komunikatu. Miały być numery POWYŻEJ 5 minut. Nie po polsku napisałem?

Opublikowano

Kiedy pisałem: "Magia, poezja i muzyka w jednym", wyraźnie zaznaczyłem, kto jest adresatem moich słów. Nie byłeś nim ty, więc twoje pytanie ("A co mnie obchodzi czym jest dla ciebie?") jest nie na miejscu.
Podzieliłem się swoim zachwytem z osobą, którą również urzekła tamta piosenka. A ty tu zaraz - co jest poezją, a co nie jest.

Już dawno spostrzegłem, że jesteś zarozumiałym typem. Świadczy o tym również to: "Co do pięciu minut puść sobie Wysockiego w zwolnionym >". Twoje zawsze musi być na wierzchu, choćby było jasne, że nie masz racji. Niżej jest wątek zatytułowany "kociołek muzyczny c.d.", tam wrzucaj sobie, jaką piosenkę chcesz. A tu proszę o przestrzeganie kilku prostych (choć niektórych przerosły) zasad.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jednak zwróć uwagę, że piosenka urzekła przede wszystkim samego Kaczmarskiego. Może sam wiesz, ale
nie wszyscy wiedzą, że pierwowzorem jego piosenki były właśnie "Konie narowiste" Władimira Wysockiego.
Niestety, takie perełki jak wers trzeci i "kłuli my"

Bo na sercu, po lewej, tam Stalin drży
Pot zalewa mu oczy i wąs!
Jego profil specjalnie tam kłuli my
Żeby słyszał jak serca się rwą!

i wiele innych nie mają poza aspektem politycznym większej wartości poetyckiej.
a samo nawiązanie do Dantego też nie ratuje wiersza.

[quote]
Już dawno spostrzegłem, że jesteś zarozumiałym typem. Świadczy o tym również to: "Co do pięciu minut puść sobie Wysockiego w zwolnionym >". Twoje zawsze musi być na wierzchu, choćby było jasne, że nie masz racji. Niżej jest wątek zatytułowany "kociołek muzyczny c.d.", tam wrzucaj sobie, jaką piosenkę chcesz. A tu proszę o przestrzeganie kilku prostych (choć niektórych przerosły) zasad.
Sam jesteś zarozumiałym typem :-) bo czemu właściwie rozdwoiłeś wątek i pomysł! Agaty?
Nie można było wklejać tego co tutaj tam?
A jeśli to takie ważne, że aż najważniejsze - proszę bardzo, to samo powyżej 5 minut w wykonaniu Maryli Rodowicz:

www.youtube.com/watch?v=BjqgH3Gnt98

do tłumaczenia Agnieszki Osieckiej:

www.justsomelyrics.com/456129/maryla-rodowicz-konie-Lyrics

Polecam też wersję Czyżykiewicza, ale ma poniżej 5 minut więc naruszę prawo podając linka. Twoje prawo.
Kto chce i tak znajdzie.
Opublikowano

Boskie Kalosze, u samej góry jest, nieco żartobliwie, wytłumaczone, dlaczego utworzyłem nowy temat. "Niezdrową sytuacją" nazywam wklejenie dziesięciu linków przez dziesięć kolejnych osób. Postawiłem parę wymogów, żeby każdy dodał coś, co rzeczywiście uważa za wartościowego, a nie wszystko, jak mu wygodnie.

Pomysł nie jest mój, dlatego właśnie wątek zatytułowałem tak a nie inaczej. To ukłon w stronę pomysłodawczyni muzycznych tematów. Jeśli to przejaw zarozumialstwa, to rzeczywiście muszę być ze wszech miar zarozumiały.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


;)

U mnie to co zawsze, czyli nic. Oddycham, wymiotuję, śmieję się, umieram - jak każdy.
Nie zbywam Cię ogólnikami, naprawdę nie ma, o czym mówić.

Z 1993 roku jesteś? Aś ty siksa ;)

zawsze jak myślę: zielona strona, myślę też: amerrozzo, Panceli, i tak dalej; i zastanawiam się gdzie oni do cholery są. bo Ciebie tak o wiele bardziej nie ma niż jesteś, że aż smutno.
taaa, rozumiem co masz na myśli przez jak zwykle nic, rozumiem.
ale to nieszczęśliwy chyba nie jesteś, co?


aś ja siksa, prawda to :D
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

hej, jestem tu nowa, to moj pierwszy post i niesmialo rozgladam sie dookola tego serwisu,zapewne tez trafie do poezji/debiuty.uf
jest trema ale jestto propozycja muzy co dusze koi i
zmysly pobudza..

o Mare e Tu /Dulce Pontes, Andrea Bocelli
niestety nie wiem jak tu wklejac linki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...