Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

powiadała pewna stonka
kto to dla niej- jest biedronka?

zdania piękne układała
choć w sadzonkach przebywała
liście w dziury ozdabiała

te wielkością były spore
okraszone jej swawole

grzeczność w sobie zaniechała
uczyć wcale sie nie chciała
namawiała biedroneczkę:chodź tu...

pomóż mi troszeczkę!

stonce zaraz wnet odparła
jestem w kropki- taka prawda
lecz znam wartość swą i charda!

Opublikowano

Judytko! No harda - nie inaczej.
Masz tu galerię rymów czasownikowych, no i niech będę, ale trzeba wyrównać, i może trochę je urozmaicić?
Może zamiast:

choć w sadzonkach przebywała
daj:
i w sadzonkach łasowała

Jeszcze trzeba nad tą bajeczką się pochylić. Sam pomysł - fajny! Biedronki - pożyteczne, szlachetniejsze od stonek, wrażliwsze i delikatniejsze. Muszą być harde i znać swoją wartość.
Cieplutko, Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



racja Krzysiu- dziękuję serdecznie że jesteś
miło znów poczytać takie miłe wpisy od miłych ludków
przerzuciłam się na bajeczki mniej takie zatrważające
życie lżejsze J. dobrego
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hmm galeria to słowo zawsze mi się dobrze kojarzy
a skoro tak to oczywiście coś będzie trzeba pomyśleć jeszcze
dziękuję serdecznie i Tobie Aniu że zechciałaś wstąpić i słowo i uśmiech
zostawić. J. cieplutko bo dziś cieplutko jest ale nie tylko

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kocham cię — nie w czasie, lecz w szczelinach między sekundami, gdzie myśl jeszcze nie wie, że jest myślą a oddech to tylko cień płuc, których nigdy nie dzieliła odległość czuję cię, jak puls w skórze planety jak dym wspomnienia na języku snu jak światło, które nie zna źródła, a jednak prowadzi tęsknię, ale nie linearnie, tęsknię spiralnie, jak galaktyka za własnym środkiem jak echo, które szuka głosu którego nigdy nie było twoje imię, to nie litery, to ciąg drgań we mnie, które kładą się w poprzek języka i cicho kruszą alfabet przyjdź, nie po ziemi, ale przez miękkie granice istnienia, gdzie nic nie dzieli „ja” od „ty” a „my” nie potrzebuje zgody bo jesteś: nie obok nie naprzeciw ale we mnie, jak światło, które zna mnie zanim się zapalę    
    • @Annna2   Tu nie chodzi o sąd, tylko: o merytoryczną krytykę - ludzie ograniczeni intelektualnie każde fragmenty z Tory, Talmudu, Pisma Świętego Nowego Testamentu i Koranu - będą próbować dopasować do współczesnej rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka: czy stado much, które leci do każdej kupy - ma rację? Inny przykład? Dla sekt monoteistycznych Dekalog jest świętością, tymczasem: to nie ten tam na górze dał ludzkości Dekalog, tylko: stworzył go Mojżesz na podstawie obserwacji zachowania własnego ludu.   Łukasz Jasiński 
    • @Annna2 Miałam na myśli tęsknotę - dla mnie to też odcień miłości. Gdybyśmy chcieli wszystkie jej odcienie ułożyć na wachlarzu, to począwszy od czci, uwielbienia, podziwu, empatii, współczucia, życzliwości, tęsknoty... i litości, tej szlachetnej  - to nadal wszystko wchodzi w jej skład. Nie wymyśliłam tego, tylko zakreśliłam sobie ołówkiem, w powieści Nędznicy, Wiktora Hugo - i zgadzam się tym. :)
    • I bardzo słaby w sensie poligraficznym - forma danego tekstu musi zachęcać czytelnika, a nie - zniechęcać, chaos, brak estetyki i bylejakość - oczy bolą...   Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      aleś dowalił!!!  Jak sobie pomyślę, że jakaś logopedka miałaby tym wierszem katować biedne dzieci - to chyba usunę:))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...