Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

powoli gasną wszystkie nasze gwiazdy
pamięcią dni zazdrosnych znaczone
zorza nie wstają jeszcze w pojedynkę
róże książęce dawno oswojone

zagubiliśmy w przystani słów kilka,
swobodę uśmiechów wzajemnie nieśmiałych,
z morza bursztynów zabrany na szczęście
blask Twoich oczu - ledwie doskonałych

dziś inne słońca wybuchają żarem
wiersze w nadziei przekwitły nie moje
czy prawdą było, czy li tylko czarem
wiecznym - nam - piórem pisane we dwoje
życie ?

Opublikowano

Być może wiersz bardzo nie zaskakuje, ale dobrze się go czyta.

Powoli gasną wszystkie nasze gwiazdy
pamięcią dni zazdrosnych znaczone
[zorze nie stają jeszcze/już w pojedynkę] - to bym zmienił ten wers jakiś zepsuty :)
róże książęce dawno oswojone

Zagubiliśmy w przystani słów kilku
swobodę uśmiechów wzajemnie nieśmiałych
z morza bursztynów zabrany na szczęście
wyraz Twych oczu – ledwie doskonałych

Dziś inne słońca wybuchają żarem
wiersze w nadziei przekwitły już nie moje
czy prawdą było, czy li tylko czarem

[zakończenie nie podoba mi się, brak mi tu jakiegoś niedopowiedzenia
wiersz jest taki mdły, przez pointę]

na początek dobry wiersz.
3+

Opublikowano

Dziękuję za cenne uwagi.

No tak... co do trzeciego wersu w pierwszej zwrotce - zastanawiałam się nad nim długo. Miał wskazywać na taki stan pośredni.. jakby zawieszenie... ludzie się rozstają, gasną gwiazdy, kończy się pewien rozdział ich życia, ale .. po nocy wciąż nastaje jeszcze dzień. Zorza - nadal to, co rodziło się z każdym dniem, wstaje wraz ze świtem, nadal jest nadzieja na bycie we dwoje.. więc... jeszcze nie w pojedynkę.
Chyba trochę niezgrabnie to ujęłam... Zastanowię się nad zmianą.

Co zaś tyczy się puenty - zostaje w pierwotnej wersji. Wiecznym piórem pisanie - tu ma osobisty wydźwięk. To część mojej historii...

Pozdrawiam i jeszcze raz - dzięki.

In-humility,
K. W.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może  nie tym razem i powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...