Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zasięg
odmierzony reakcją na
polifonię słuchawki
.....................................................




odpowiedniej tonacji pędzelek
zanurzam w wodzie - wodzę
po zarysie wyodrębniam się
z tła - tak się przekładam
na język przemilczeń


zasięg od
mierzony reakcją na
polifonię słuchawki

odpowiedniej tonacji pędzelek
zanurzam w wodzie - wodzę
po zarysie
wyodrębniam się
z tła

tak się przekładam
na język przemilczeń

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



całość zbyt techniczna/
w drugiej strofie za dużo czasowników

poza tym - polifonia słuchawki?
- polifonia płynąca z słuchawki.
Chwytam zaledwie w tle:)
bez emocji
Opublikowano

Szukałam profi pędzelka żeby jakąś genialną nazwą zabłyszczeć i nic..
Zabłyszczałam włosiem ;))
Taka moja projekcja ;

zasięg
odmierzony reakcją na
słuchawki

odpowiednia tonacja
zanurzam włosy w wodzie - wodzę
po zarysie wyodrębniam siebie
z tła - tak się przekładam
na język przemilczeń


Spędziłam kawałek czasu przy Twoim wierszu Anku i :
jest na co patrzeć,
jest nad czym myśleć,
jest Kim i o Kim milczeć :))
Wrócę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pointa wyszła jakaś "po wierzchu" (w kontraście do "lawy", ale też jako oczywistość reakcji).
Jeszcze do "się" - to pierwsze psuje efekt drugiemu, wyodrębnianie (czegoś - ogólnie) podprowadza, a nie odkrywa.
Nie rozumiem tego, co w nawiasie w tytule.
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wrrr..... ;)

'Lawowanie - definicja
Technika wzmacniania kontrastów, światłocienia i pogłębiania plastyczności rysunku (głównie piórkowego) przez cieniowanie i malowanie niektórych jego partii rozwodnionym tuszem lub farbą akwarelową. Stosuje się do tego zazwyczaj tusz chiński, akwarele, bistr lub sepię.
W technice akwatinty naniesienie rysunku na płytę za pomocą pędzla umaczanego w kwasie.'
dodam, że może to być również rozmywanie konturów

zmykam do roboty,
fajnie BZdecie, że wróciłeś :))
Opublikowano

...e tam, jakieś subtelności technologiczne! lawa i jej wylew (rozlewa się, rozmywa, zaciera... kontury?) i love me - to dopiero zalew, rozcieranie! - ja jestem prosty chłop, czytam bez encyklopedii (cyklopedia nie jest mi bliska) - ale przemyślę te niuanse światłocieniowe, niech tam...
Pozdrawiam
PS. "nie wróciłem" (patrz: sygnaturka)

Opublikowano

"zasięg
odmierzony reakcją na
polifonię słuchawki"

?!
MOŻE jestem zbyt prostolinijny, ale chyba nie prostakiem; ni chu-chu! (a może ni hu-hu!):
dla mnie zbyt techniczne...nieczytelne;

gdzie tu jest język uniwersalny, dostępny każdemu, właściwy poezji? (patrz Baczyński, Gajcy, Miłosz)?

- ten wstęp podarowałbym sobie, albo...przeredagował;
J.S

Opublikowano

...daleko tu do Przybosia czy Brzękowskiego... nie ma powodu straszyć i przezywać...
"zasięg
odmierzony reakcją na
polifonię słuchawki"
w zasadzie mamy tu tylko jeden abstrakt, polifonia, ale i ten jest tak bliski wyobrażeniu (taki śpiew każdy nosi w sobie) - a konstrukcja zdania logicznie nie jest skomplikowana, odwołuje się nawet wprost do "reakcji" emocjonalnej

"właściwy poezji" - czy nie absolutyzujesz zbyt chybko?
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



całość zbyt techniczna/
w drugiej strofie za dużo czasowników

poza tym - polifonia słuchawki?
- polifonia płynąca z słuchawki.
Chwytam zaledwie w tle:)
bez emocji
hmm... w zasadzie to nie wiem co odpowiedzieć...
że techniczne - zgoda, takie miało być [poniekąd ;)], a że zbyt techniczne... no cóż - mea culpa, widać mam w sobie niedobór czynnika ludzkiego ;)
z przeczasownikowania rozsądnie wyspowiadać się też nie potrafię... :(

mogę ino trochę na temat polifonii słuchawki rzec - rozchodzi się zapewne o zdolności percepcyjne onej 'słuchawki', ale głowy uciąć sobie nie dam ;)

dzięks za przeczytanie, :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wierszyk nieco zleżały i w zasadzie 'przepadnięty' [poległ wraz innymi na wirusa] , a wydobył się z otchłani mej przepastnej niepamięci dzięki Tobie :),
póki co, nie przewiduję zmian [może ino w wersyfiksacji] ,
wrzucę go do archiwum, niech spoczywa w pokoju [do następnego wirusa], amen
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z Baczyńskiego wyrosłam [onegdaj kochałam się w Nim na zabój a jeszcze i teraz mogę wydeklamować z pamięci całą Jego twórczość -na kilku oddechach, by na zakończenie paść bez tchu ;)],
coraz bardziej gadam we własnym języku, ba! niewykluczone, że z wiekiem zamieniam się w androida.. ;)

pierwszą strofkę mogę przeredagować następująco:

zasięg od
mierzony reakcją na
polifonię słuchawki


ale nie sadzę, żebym tym mogła Cię usatysfakcjonować ;)

Jacku, ja rozumiem i akceptuję, że TO się niekoniecznie podoba,
i że być może wygląda to na interdyscyplinarny bełkot, który jedynie sam ałtor rozumie,
zamieszczam po to, żeby się przekonać, sprawdzić, a nie żeby dostać buziaka ;)

ps. z pewnością nie jesteś prostakiem, jesteś humanistą :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zapewne daleko tu do wszystkiego... ;)

spowiedź zawsze stwarzała mi problemy, więc najchętniej unikam ;)
myślę, że tak w skrócie - 'polifonia' wyznacza pewne granice [kontur], natomiast 'lawowanie' jest ucieczką od tych granic, może w ogóle ucieczką...? ;)

"czy nie... zbyt chybko?" - ha! wszak o sobie wiemy tyle, na ile nas sprawdzono,
no to ja sprawdzam, z czym do ludzi - z 'komunikacją', czy też z czołgiem ;),

ps. przyjęłam do wiadomości, że nie jesteś sobą, teraz się z tym oswajam :)
Opublikowano

Bardzo fikołkowe...
Jeżeli potraktować życie/ sytuację polifonicznie (niezależny wielogłos), to trudno mówić o tle - fakturze jednak w jakiś sposób jednorodnej, trudno wyodrębnić się ze zbioru elementów wyodrębnionych :) Oczywiście "słuchawka" polifoniczna w formie, może być szumem tła w treści ale to prowadzi do niewesołego wniosku, że warunkiem niezbędnym do zaistnienia (wyodrębnienia), jest "przemilczenie", egzystencjalna niewypowiedzialność...
Zamiast "lawować", lepiej zaśpiewać (zwiększyć zasięg), to taki pozytywny (copyright by A.L.)rodzaj milczenia :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ofkors
hjuman in hjuman
kopyrajt baj AL
;))))
nonono....no!
ja proszę - żadnych mi tu kopytkorajtków, bo wsiądę w autko i przetrzepię tylne cielesności duetu ;)
ma być rzetelnie i z ostrogą [znaczy - złośliwie], rajtki powinny być solidne i na lata,
moja Droga AL, ja nie mam czasu ganiać po repasacjach ;)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ofkors
hjuman in hjuman
kopyrajt baj AL
;))))
nonono....no!
ja proszę - żadnych mi tu kopytkorajtków, bo wsiądę w autko i przetrzepię tylne cielesności duetu ;)
ma być rzetelnie i z ostrogą [znaczy - złośliwie], rajtki powinny być solidne i na lata,
moja Droga AL, ja nie mam czasu ganiać po repasacjach ;)))

Wejdziemy na szafę i wskoczymy Ci na plecy ;PPP
bez rajtek ;)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Masz i piękną duszę i nieprawdopodobną wrażliwość Alu :)                                                                                                  Serdeczności

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                                                                                                        
    • @tie-break   Zanim pani odpowiem na pytanie, to: zrobię lekki ukłon - jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, natomiast: Jezus Chrystus był filozofem uniwersalnej miłości, a jego matka jest Królową Polski - w sposób symboliczny została ukoronowana przez Króla Jana II Kazimierza we Lwowie, dalej: dla mnie najważniejsza jest Święta Matka Natury i dlatego ją złapałem na zdjęciu, potem: dodałem lekkiej stylizacji, aby zdjęcie mogło przybrać charakter artystyczny, kończąc: więcej informacji pani znajdzie w eseju pod tytułem "Saga" i w wierszu pod tytułem "Szczodre Gody" - tutaj można znaleźć.   Z uszanowaniem  Hrabia Łukasz Wiesław Jan Jasiński Herbu Topór 
    • @Starzec, dziękuję 
    • @Somalija podrywasz mężczyzn? jakichś Kamilów?
    • Przyznam szczerze, że nigdy nie były moją mocną stroną. Powód był zazwyczaj prozaiczny. Nie lubiłam wilgotnych poduszek, w które łzy często wylewałam. I to przeważnie w samotności. Zawsze jakiś powód się znalazł. Często tylko dla mnie zrozumiały. Zupełnie nieistotny dla innych. W sumie trudno się dziwić. Jestem inną. Po swojemu inną. Rozumiem inaczej świat, w którym przyszło mi żyć.   Wiem. Egoistka ze mnie. Jakbym była pępkiem, wokół którego świat ma się kręcić, tak jak chcę. Ale tak wcale nie jest. Po prostu czasami nie wiem, jak odnaleźć siebie, w tym wszystkim, gdzie mnie jest tak mało.   Znowu śniłam, o zaczarowanych złudzeniami, konwaliach. Podeptanych przez złych ludzi. A może nie tyle złych, co nie myślących dalej. Poza czubek własnego nosa. Nie zastanawiają się, że kilka słów, może kogoś bardzo zranić. Tak bardzo, że w jakiś skrajnych okolicznościach, człowiek targnie się na swoje życie, a przyczyna nie będzie nawet wiedziała, że przez nią, o jednego człowieka mniej na świecie. A mógłby jeszcze tyle dobra popełnić i być dla kogoś.   Ktoś powie, że zła także. Lub być obojętnym. To prawda. Bo życie nieprzewidywalne jest, a człowiek nie ideałem, lecz nieustającym początkiem przyczyn i skutków, o trudnym do przewidzenia, finale. Dla siebie i dla innych.   Czasami się czuję, jak ta niepasująca konwalia. Jestem nią. Rosnącą gdzieś z boku, obok ogródka. Na szczęście w nieszczęściu, tym razem obudziłam się w cieniu podeszwy.   Wisiała nade mną, na promieniach słońca. Nie pozwalały, by mnie wgniotła w ziemię.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...