Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wiem czy jutro
szczyptą słońca
czy kwaśnym deszczem
libretto od wczoraj
bez oliwnej witki
czas fałszuje melodię
tylko stary zegar
obrywa jednostajność
zasadzę w doniczce
stęsknienie

zaczerwieni kobieca cierpliwość

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ładnie, bardzo ładnie Krysiu. i tylko te "literówki" psują efekt. pozdrawiam serdecznie :)
Krzysiu, serdeczne dzięki :)

pozdrawiam cieplutko -
Krysia
aj, jest jedna. "kobieca" nie "kobiecą", przepraszam. no widzisz, taki męski punkt widzenia udzielił się czytelnikowi ;)
podoba mi się styl tego wiersza, przechodzenie między poszczególnymi rekwizytami. pozdrawiam raz jeszcze :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krzysiu, serdeczne dzięki :)

pozdrawiam cieplutko -
Krysia
aj, jest jedna. "kobieca" nie "kobiecą", przepraszam. no widzisz, taki męski punkt widzenia udzielił się czytelnikowi ;)
podoba mi się styl tego wiersza, przechodzenie między poszczególnymi rekwizytami. pozdrawiam raz jeszcze :)
nic to :) "uśmiechnęła" mnie tylko ta druga "literówka", której nie było :):)
jeszcze raz najserdeczniej dziękuję, Krzysiu :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.






podoba mi się ta miniaturka, ale nie byłabym sobą gdybym nie miała jakiegoś ale ;)

bardziej niż "obrywanie" jednostajności pasuje mi "wygrywanie" - może to i zbyt pospolite, ale mi nie zgrzyta :)
no i... " zaczerwieni kobieca cierpliwość" - pewnie zakwitnie i się zaczerwieni - kobiety są cierpliwe ale użyłabym tutaj innego zwrotu, nawet wytartego " zapłonie" - i będzie górą ;)


nie wiem czy jutro
szczyptą słońca
czy kwaśnym deszczem
libretto od wczoraj
bez oliwnej witki
czas fałszuje melodię
tylko stary zegar
wygrywa jednostajność
zasadzę w doniczce
stęsknienie

zapłonie kobieca cierpliwość



pozdrawiam ciepło :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


widać "ikrę" w komentarzu...to motywujący bodziec;
zawsze warto "wyciskać" cytrynę życia i pić do dna,
a order uśmiechu "murowany"

dziękuję Madziu
:):)
cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.






podoba mi się ta miniaturka, ale nie byłabym sobą gdybym nie miała jakiegoś ale ;)

bardziej niż "obrywanie" jednostajności pasuje mi "wygrywanie" - może to i zbyt pospolite, ale mi nie zgrzyta :)
no i... " zaczerwieni kobieca cierpliwość" - pewnie zakwitnie i się zaczerwieni - kobiety są cierpliwe ale użyłabym tutaj innego zwrotu, nawet wytartego " zapłonie" - i będzie górą ;)


nie wiem czy jutro
szczyptą słońca
czy kwaśnym deszczem
libretto od wczoraj
bez oliwnej witki
czas fałszuje melodię
tylko stary zegar
wygrywa jednostajność
zasadzę w doniczce
stęsknienie

zapłonie kobieca cierpliwość



pozdrawiam ciepło :)
Twoje "ale" bardzo mi się podoba, ale ...pozostanę przy swoim, ponieważ jest bardziej wieloznacznie :)
dziękuję serdecznie
:):)
cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"mea culpa", Aniu, ale ...tak jakoś mi życie galopuje, że nie mogę nadążyć komentować, jednak wpadam, choć na chwilę i czytam wiersze "ulubionych" a więc i Twoje :) swoich nieraz nie mam czasu wkleić, choć minął limit, ale ...jeszcze trochę a znów będę "zanudzać" romantyką :)
dziękuję Aniu
:):)
cieplutko pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gdy gra muzyka i wszystko się zapieka organy chcą wyrzucić z siebie grząską toń płaszcz z swetrem się ciągle biadą zwleka dopływa do szerokich ulicznych pustynnych dłoń ta era znienacka się zapiera piszczy dnem z własnego musu co to przez ego cholera już mnie wielce tak poniewiera do serca złote liście się tną co to jest w lewo wydają góry purpurowe brzmienie i ołowianym losem tną swe wyżyny waleczność się ze sobą rwie po niczyim lesie stukając jak armata w te ciągłe miny ukrywa się szturmem los sponiewieranych chwalebna cisza napaja smutkiem swój gniew bożyszczem jest już ten typ rozeznany promieni gdy głuchy skamieniały niczyi latarni śpiew pokrywa bałwochwalna zamienia się w rytm dociera do granic swych pustych możliwości pantera zabiera swoją jasną zgubę w tonącą myśl uwiera skąpymi baletami z uścisłości gdzie grzmi struktura i pada się w woń Chimera obumiera w swej litej naturze a serce dotyka swą miłą do zera skroń wszystko zakrywa płaszcz w swej dzikiej chmurze dlatego walcz mieczem o stół i o gwóźdź aby radosnym to słonko powlekało za bardzo się burzy ten mocny ruszt co spocznie jedynie stęchliźnie zabrało i wiara nadzieja i miłość chce dotykać anielskiego roztropnego człowieka bo rozkosz za bardzo się budzi tłem zaczyna powoli dotykać się nocna powieka
    • @KOBIETA Jestem optymistą, dlatego wybaczam. ;) PS. Wierzę, że pokonasz sceptycyzm i zaufasz — w scalenie wagonów. Wesołych Świąt!  
    • @FaLcorN   ;) och przepraszam…może to wrodzony sceptycyzm;) ? może świąteczne przytłoczenie czerwienią ;) a może zwyczajne zwątpienie w przejrzystość …połączeń …kolejowych;)    wybacz mi :))))       
    • @Sylwester_Lasota To fakt. Dwie strony medalu.    Pozdrawiam, wszystkiego dobrego. 
    • Zielony kolor nieba a na nim  niebiskie świecące słońce człowiek tonie w czerni mieszając się z kolorem ziemi.   Zupełnie nowy świat widziany  przez szkła kolorowych okularów  ktoś postanowił urzeczywistnić    Zakrzywiam czas żeby iść na skróty  pomijam parę zbędnych lat  które chcę puści w nie pamięć.   Utopiony w dziwnej rzeczywistości  tęsknię za czymś innym niech zmienią barwy i wszystko będzie jak kiedyś.   Po krótkim śnie poczuje się lepiej stare buty zniosę do szewca żeby zrobił z nich nowe.   Odnowię wszystko i odnowię siebie  w nowym ubraniu i w nowych butach idę  szkoda że ze starymi dziurami.   Obok mnie tłum ludzi zmierza  wszyscy zupełnie nowi i nie czuli po krótkim śnie obudzili się kimś innym.   Kto ich odmienił i kto dał im życie  wczoraj byli sobą  dzisiaj zupełnie inni wpatrzeni w skały.   Nowi ludzie ze starymi zwyczajami  w nowych butach idą ze starymi dziurami  dumnie idąc sądzą że są idealni.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...