Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słyszałem twój krzyk Ikarze,
gdy spadałeś z moimi marzeniami
do morza bez dotyku.

Zawodzenie ojca
co zrobił ci skrzydła
i pozwolił wznieść się
ponad realizm.

Ten przykuwający do ziemi,
bez optymizmu i jej uśmiechu,
bez słońca zaufania i nadziei.

Ta chwila w jej spojrzeniu,
a potem już tylko
szum upadku zasłony w teatrze.

Nienawidzę realizmu.

Opublikowano

Mają coś w sobie te Twoje wiersze, a przynajmniej dają sporo do myślenia. Że tak powiem (nieładnie), nie rozłażą się, a zmierzają do celu, do sedna, do istoty rzeczy. No i, jest to wiersz poniekąd dwuczęściowy (po dwie zwrotki), a Ikar jest raczej pretekstem do opowiedzenia o realizmie krępującym bohatera wiersza (oj, żeby tylko jego jednego). Ale zasadniczo wiersz ten ma też dwie puenty, czyli końcową (odnoszącą się do całego wiersza), i drugą, którą są dwa ostatni wersy czwartej strofy, odnoszącą się do drugiej, bardziej osobistej części wiersza (nawet jeżeli cały wiersz, jak najbardziej też jest osobistym wierszem). Pozdrawiam

Opublikowano

Podświadomie zaintrygował mnie ten wiersz, autor wypowiada się nie o sobie,
a o synu lub o kimś innym bliskim, świadczy o tym raczej konstrukcja wiersza,
czyli o rozumieniu bądź zauważeniu czyjegoś zastanowienia,
a jednocześnie utrudnia odbior, jeśli tylko myśli i nastrój są bardzo młode,
jak i rozbieżne w rozkojarzeniu.
Może się mylę, ale poezja często mówi bez słów swoim językiem, o tym co akurat
przychodzi na myśl w kojarzeniu.

To jest trochę tak, że realizm trzeba lubić i nie lubić, tzn. ułożyć to sobie,
jeśli mogę coś dopowiedzieć do reszty komentarzy.
Dziwny wiersz, ale ciekawy.
Jeżeli za bardzo nadinterpretowuję, to tylko z powodu, że lubię takie
wiersze powstałe, wydaje mi się, jednak świeżą myślą realną.

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podoba mi się twoje spojrzenie na ten wiersz :) Dzięki, że pomimo iż dziwny to cię zaciekawił i ci się podoba :))))
chyba rzeczywiście z tym realizmem to trzeba sobie poukładać, choć myślę, że jego brak pozwala na bardziej różne odbieranie tego co nas otacza :) może dla tego ostatecznie, na końcu podmiot go nie lubi, kto wie :P

Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu - serdecznie dziękuje za przeczytanie -                                                                                        Pzdr.uśmiechem.
    • @Alicja_Wysocka Może i tak, a może życie to sen?
    • Płyń we mnie rzeko czarodziejskiego napoju Brangien   Kości moje wypełniają się woskiem i winem   Coś wiem Coś widzę Coś pamiętam   W głębi kwiatu orzecha wodnego wschodzi słońce    
    • Witaj, Janie. Z wiersza wynika, że jakaś Narcyzka Cię usidliła i wciągnęła w świat swoich iluzji. Teraz może być jednak tylko lepiej. Dług zawsze można spłacić, a świat wcale nie jest szorstki i bezlitosny. Dokonywanie wyborów, choć wymaga odwagi, jest świadectwem jednego z największych darów od losu - wolności. Jeżeli się jej boisz, to wcześniej czy później ktoś to wykorzysta i Cię zniewoli, wyczuwając, że tak jest dla Ciebie wygodniej. (Oczywiście mówię do peela, jakby co...) miłego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...