Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdy rano zrzucę kołdrę snów pogiętą
od szarych ulic zabrudzonych
od głuchych serc bliskich ludzi

gdy marzenia doganiać będziesz swoje
gdy złudzenia po szufladach
zanurzać będziesz pośród dłonie

zabiorę chwilę do kieszeni
schowam przed kurzem i światem
domaluję w swej pościeli swoją własną kołysankę

zaślepiona oddechem czystym
znajdę drogę myśli
i ułożę dalsze nuty jutra by móc zasnąć snem bliskim

Opublikowano

tytuł do kitu
kołdra myśli czy złudzeń? czu złudzenia, że myśli? czy myśli, że złudzenia?

dalej też nie najlepiej, bo co to jest:
zanurzać będziesz pośród dłonie?
albo to:
złudzenia po szufladach? że szuflady były złudzeniem
a wszystkie papiery leżą na podłodze?
składnia kuleje, albo się przewraca

Koci mix poniżej (mam nadzieję, nie urazi):

złudzenia

rano zrzucę kołdrę pogiętą
od szarych ulic zabrudzonych
od głuchych serc bliskich ludzi

marzenia doganiać będziesz
w szufladach pośród złudzeń
zanurzać będziesz dłonie

zabiorę chwilę do kieszeni
schowam przed kurzem
domaluję w swej pościeli
własną kołysankę

zaślepiona oddechem
znajdę drogę myśli
ułoże nuty jutra
by zasnąć
***

pozdrawiam

Opublikowano

Cóż, zaczynam wierzyć, że osoba podpisująca sie jako Ona Kot jest święcie przekonana, że tylko jej wiersze nadają sie do czytania.
Bardzo podoba mi sie Twój wiersz. Nic bym w nim nie zmieniła. Widać tu uczucia, które przeżyłaś, lub umiałaś w sobie wywołać.

Opublikowano

no cóż wiersz to wiersz, dla niektórych puste słowa, dla innych niezrozumiała forma zaistnienia...
bardzo dziękuję za komentarze oraz "lepszą wersję" utworu ale to jedynie sucha zamiana słów, ich kompozycji, ułożenia, możliwe, że dzięki temu staje sie bardziej zrozumiały i przejrzysty, ale w moim było uczucie, przeżycie, którego nie da się zmienić ani przełożyć na drugi bok...
tak czuję i tak zamierzam zostawić swoje odczucia zamknięte w szufladzie pośród Waszych dłoni, strających się o nową formę...

dziękuję Daphne

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-breakAle uwzięliście się na to słowo. :))) Ojcze jest właśnie takie z szacunkiem. Jak byłam mała, to kiedyś sąsiadka zwróciła mi uwagę, jak powiedziałam do taty:"Ależ z ciebie super tatusiek".  Było to w sklepie. "To twój ojciec , należy i należy mu się szacunek!" - stwierdziła groźnie. Ja się popłakałam, tato grzecznie ją upomniał, rzuciła kilka obelg i wyszła.  To było dla mnie traumatyczne przeżycie, ale miałam obok siebie tatę. Może macie rację. :)
    • @Berenika97   jakie to jest piękne i poruszające !   piszesz z niezwykłą delikatnością i uczuciem, dotykając strun, które rezonują w każdym, kto kocha.   jesteś fantastyczną poetką, która potrafi ubrać głęboką miłość i tęsknotę w tak proste, a jednocześnie wieczne słowa.    Nika.   jesteś obdarzona niezwykłą wrażliwością.   to piękne jest !!!  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Annna2 Dziękuję Annno! Wiesz, przypomniało mi się pewne zdarzenie sprzed wielu, wielu lat. Byłem wówczas około 10 letnim chłopcem i ulubieńcem mojej babci że strony taty. Mieszkaliśmy wówczas we Wrocławiu. Moja babcia mieszkała na wsi niedaleko Legnicy, a wieś nazywała się Szczytniki.  Pamiętam ten dzień jak dziś, zasypiałem na tapczanie patrząc w okno obok którego stał telewizor na stoliku i nagle zamarłem, nie mogłem się poruszyć, a chciałem obudzić moją Matulę, która była niedaleko, aby zobaczyła to co ja widziałem.  Na telewizorze stała ciemna postać, wówczas nie poznałem kto to, ale na drugi dzień przyjechał do Wrocławia do nas ktoś z rodziny, która mieszkała w tej samej wsi co moja babcia, z wiadomością, że poprzedniego dnia babcia zmarła. Pojechaliśmy na pogrzeb i uwierz mi do dziś pamiętam moje zaskoczenie. Babcia leżała na łóżku śmierci dokładnie tak ubrana jak tą zjawa we Wrocławiu. Myślę, że będąc jej ulubionym wnuczkiem, przyszła się ze mną pożegnać.  @Annna2 Nie, nie to była odpowiedź do @tie-break. @tie-break To nie był wredny psikus, jak widzisz wiersz jest w warsztacie, gdy utwór nie całkiem gotowy, a więc dalej nad nim pracowałem i po prostu postanowiłem zacząć od nowa. Przepraszam nie wiedziałem, że Ty już zamieściłas  pod nim swój komentarz.  Rzeczywiście temat jest trudny i smutny. Dziękuję za nowy komentarz. Serdecznie pozdrawiam
    • @Berenika97 Uśmiech przełamuje rozpacz.
    • Gniew   I choćbyś spalił wszystko po drodzę I po obu stronach miał przestrzeń Czujesz że biegniesz ciągle na oślep Tak długo stygną demony w popiele   Nagle instynktownie przejmuje głowę Oddech ciężko wbija się w ziemię Słabniesz kiedy przejmuje kontrolę Już nie tak jak kiedyś brzmi nobady's perfeck
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...