Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!

Redakcja e-zinu "bez kultury" pilnie poszukuje osób z żyłką felietonisty, publicystów. Zakres tematyczny związany z profilem naszego pisma:
www.bez-kultury.ych.pl/

Interesują nas głównie:
- felietony
- artykuły związane ze sztuką (lub jej brakiem), kulturą (bądź jej deficytem), wydarzeniami/eventami/imprezami
- nowymi mediami (twórczością, twórcami internetowymi oraz hipertekstem)
- publicystyka (związana ze współczesnymi wydarzeniami, sprawami społecznymi, egzystencjalnymi, filozoficznymi itd.)

Preferowane cechy:
- dystans i lekkość pióra
- chęć zdobywania świata
- entuzjazm do nas ;)

Co oferujemy?
- wieczną sławę
- lans
- nazwisko w panteonie "bezkulturalnej" sztuki
- możliwość zostania wychwalonym na naszym kanale wideo
www.youtube.com/user/BezKultury

Szczegóły współpracy znajdziecie na naszej stronie. Kontaktujcie się mailowo: [email protected]

Śmiało! Ukąszenie zombie nie jest takie straszne. Sam zostałem pogryziony a żyję jakoś. Wzrok wprawdzie mętny...

P.s.
Nie interesują nas recenzje muzyczne, relacje muzyczne itd. Wszystkiego co związane z muzyką mamy wiele, aż za wiele.


Nowy numer już w tym miesiącu, można się jeszcze załapać, ale trzeba się sprężyć:)

Ludzie, odpisujemy na maile ;)


Oficjalny wysłannik

bez kultury

Opublikowano

Wyślemy ruską mafię. Zgodzi się.

Aha, skoro szanowny Maracie jesteś chętny. Wyślij nam próbkę swojego stylu, jakiś tekst fragment, który sprawi, że weźmiemy zacnego pana do naszego statku kosmicznego! Na maila. Czekamy!

Na innych też czekamy, przecie na forum literackim jesteście, to chyba coś tam pisać umiecie.

Artykuły, felietony, publicystyka, eseje....

Opublikowano

co do 'znania miejsca' - owszem, wiem, kim jest Lecter i bardzo go cenię i szanuję. ale BK też nie jest pierwszym lepszym zinem i trochę czytelników już ma, więc skądż tyle buty?;)
skoro nie wysyłasz, to po co wpisujesz się w wątku informacyjnym, który ma na celu pozyskać autorów?
do pozostałych, wysyłających:
jeżeli są tu jeszcze ludzie szaleni i nienormalni na tyle, żeby odważyć się u nas pisać - udowodnijcie, że na orgu jest jeszcze ktoś z jajami;)

Opublikowano

Jak to skąd?

To nie wiadomo?

Co do buty to akurat szewców niet :)

pozdro

P.S.
Marcinie, a ty masz jaja?
Stawiam tezę:nie masz.
I możemy podyskutować :))

Ehh, ciągle te grafomańskie zinnnyyy

P.P.S.

Pozyskać to możesz na fermie, ewentualnie w grupie Migalskiego.
Paniał?

Daswidanja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod murami szpitali cisza jest gęstsza niż krzyk. Powietrze pachnie kroplówką i strachem, a ludzie czekają na cud, którego nie ma w kasie, nie ma w kolejce, nie ma w oczach lekarzy, którzy już przestali marzyć o ratunku. Wiatr przewraca kartki skierowań, jakby czytał nekrologi przyszłości. Dzieci gasną na białych oczach nowotworów, a śmierć ma twarz anioła w masce chirurga. Brak pieniędzy waży więcej niż życie. Ich śmiech kona w korytarzach, jak płomień świecy w przeciągu - i nikt nie zdąży przyłożyć dłoni, bo dłoń kosztuje. Serca biją w rytm numerków, ekrany liczą tętno zamiast nadziei, a człowiek rozpływa się w systemie jak sól w formalinie. Kto policzy łzy, których nie ma komu wycierać ? Kto opłacze ludzi, co umierają, zanim zdążą wejść ? Pod drzwiami szpitali zostaje tylko cisza - zimna jak stal szpitalnych łóżek, martwa jak modlitwa, która nie znalazła adresata.      
    • Siedziałem na progu, czytałem książkę, ciekawy nawet, był jej początek. Lecz później przyszedł czas na treść, różnie to było, wrednie też.   Szczęśliwe chwile, to tu, to tam, przechodzeń powiedział, że taki świat.   Dodał coś jeszcze o jakimś piwie, że wypić muszę, co nawarzyłem. A kiedy przyszło do zakończenia, to już nie mogłem nic pozmieniać.   *** Siedzę na progu i czytam książkę, za moment wstanę, zupełnie zwątpię, wtem ktoś podchodzi, o coś mnie pyta, chyba czy tytuł, wreszcie przeczytam?    
    • Wielką rolą i często bywa, że pamiętną i zawsze przerysowaną i zawsze ponad każde siły i zawsze duszy i sercu i głowie za głęboką jest unaocznić jest udowodnić jest przekonująco nakreślić coś w rodzaju czegoś kresu...   Jeśli chcesz spokoju oddechu i myśli weź się raczej za środek lub początek koniec bowiem nie jest na ogół najmilej widziany i zawsze miewa aż za dużo wrogów...   To coś na miarę stania się Marią Antoniną Austryjaczką wśród Królestw...   Warszawa – Stegny, 09.11.2025r.
    • @Migrena nie znam tych ciasteczek, jesteś światowy:) taka muzyczka z gramofonu by się przydała:) i obejrzenie czarno-białego filmu w objęciach:) czytasz z moich myśli:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...