Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nad konfiturą z dorodnych, czarnych jagód
unosi się gorący zapach lasu
seledynowy wiew osiada na spoconym ciele

groźnie znajomy bulgot ciemnej, lepkiej mazi
dociera do mnie, a zupełnie nic nie znaczy

wzrok zatrzymał się zbyt długo na twym zdjęciu…
pieszczotą czułą głaszczę smukłe dłonie

I czekam ciągle… w jagodowym dymie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dyziu, Dyziu, dobre swary nie są złe. Pikantnie się robi, gdy za długo słodko. Z tymi konfiturami jest tak samo. Niby ciemno, gorąco i słodko, a "dym" wisi w powietrzu, czai się z kątów. Czekanie jest męczące. Szczególnie, gdy ma coś wspólnego z kosmosem (i czas i przestrzeń!).
Ściskam. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




I bardzo słusznie wietrzysz. Wiedźma ma tu swoje miejsce (szczególnie, że tak o mnie mówią niektórzy). A smak czekania jest słodko-gorzki. Zależy, jaki jest finał... Dzięki za wizytę w czarcim jarze. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Doszedł i do moich nozdrzy zapach...
Zfruwam, więc na ucztę przy kotle.
Jakże tęsknota pachnie wspomnieniami,
Liczę na odrobinę ze starymi zdjęciami.

Widzę jak czekasz, jak w dal się wpatrujesz,
Czyjegoś powrotu bardzo oczekujesz.
Wzbiję się wysoko nad lasy, nad łąki
Znajdę kto rozwinie jagód twych pąki.

Czekaj cierpliwie... ufaj że przyjdzie,
Dym go przywiedzie...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dyziu, Dyziu, dobre swary nie są złe. Pikantnie się robi, gdy za długo słodko. Z tymi konfiturami jest tak samo. Niby ciemno, gorąco i słodko, a "dym" wisi w powietrzu, czai się z kątów. Czekanie jest męczące. Szczególnie, gdy ma coś wspólnego z kosmosem (i czas i przestrzeń!).
Ściskam. E.

Z wrodzonej sobie grzeczności, staram się nie zauważać umazanych jagodami gębusi Jasia i Małgosi. A Ty Babajago masz o to do mnie pretensje ?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dyziu, Dyziu, dobre swary nie są złe. Pikantnie się robi, gdy za długo słodko. Z tymi konfiturami jest tak samo. Niby ciemno, gorąco i słodko, a "dym" wisi w powietrzu, czai się z kątów. Czekanie jest męczące. Szczególnie, gdy ma coś wspólnego z kosmosem (i czas i przestrzeń!).
Ściskam. E.

Z wrodzonej sobie grzeczności, staram się nie zauważać umazanych jagodami gębusi Jasia i Małgosi. A Ty Babajago masz o to do mnie pretensje ?


W mojej bajce Baba Jaga dobrotliwa, a Jaś i Małgosia syci i cali. Tylko trochę tajemniczego dymu snuje się gdzieniegdzie...
Opublikowano

Niby Baba Jaga a 'pieszczotą czułą głaszcze'.
Konfitury pachną, dym w oczy troszku gryzie i już nie wiem, czy ta kropelka to wzruszenie czy dym właśnie ...
Przestaję gadać. Wolę tym klimatem się nasycić.
Buziaki Czarodziejko ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Poezja to życie Jest tak i siak. W ostatnim wersie "śmierć" jest zbędna. Tak mi się wymsknęło...
    • @Dekaos Dondi Temat, okryty tajemniczością i zakryty przed ludzkością :-)))))
    • Chłód dnia  Gorące pocałunki    Słońce za oknem  Brzydota nocy    Jej ostatni papieros  Śmierć już puka do drzwi 
    • Największy teatr świata "teatrum mendy" przedstawia z politowaniem tragedię w jednym akcie pt. "Polska flaga"   Osoby: Pan I (lokator mieszkania na 2 piętrze) Pan II (znajomy z wojska Pana I (patrz. Pan I)) Czas: 10 Listopada Miejsce: kamienica, centrum Krakowa*     *ze względu na braki w dofinansowaniach teatrów akcja może odbywać się również w Ostrowcu Świętokrzyskim (aut.)   Akt I: (Pan I wychyla się przez okno aby wywiesić w nim polską flagę, Pan II nadzoruje cały proces z chodnika przed kamienicą)   Pan I (z trudnością, gdyż parapet napiera mu na brzuch) no, mów mi gdzie ten haczyk, bo ja to stąd nic nie widzę   Pan II na co teraz panu hak jak pan chce wieszać flagę wspak!   Pan I co ci się nagle rymować zachciało? jak źle wieszam?!   Pan II to wbrew polskiej jest naturze żeby czerwień była w górze!   Pan I Mickiewicz się pieprzony znalazł! przecież widzę że mam czerwony na dole!   Pan II u mnie jest na górze   Pan I u mnie jest na dole   Pan II u mnie jest na górze   Pan I u mnie jest na dole   Pan II z mojej strony ewidentnie na górze   Pan I w pana stronach to psy dupami szczekają za przeproszeniem,  będę wieszać jak mi się podoba   Pan II to pan jest najwyraźniej idiota! pan w ogóle już Polski nie kocha! ma pan totalnie... (w zamyśleniu podnosi oczy, możliwie szukając rymu u samego ś.p. Jezusa Chrystusa) brzydkiego kota!   Kot (nabawiony kompleksów postanawia popełnić samobójstwo przedawkowaniem leków nasennych)   Pan I niech pan już sobie odpuści to rymowanie, co? "kocha-kota"? byle grafomanka napisałaby to lepiej! niech pan teraz mówi gdzie ten zasrany haczyk...   Pan II jeszcze trochę, na czwartej   Pan I (ewidentnie kierując rękę w złą stronę) moja czwarta czy twoja czwarta?   Pan II czas jest dla wszystkich taki sam!   Pan I idź do czarta! jezu, i ja już mam rymować? nie, ja już nie będę się z nikim wykłócać!   Sąsiad obok (wychylając się ze swojego okna) serwus, co pan? flagę bokiem wiesza?   Pan I  kyrie eleison, to jest jakiś dramat!   Kyrie proszę nie łamać czwartej ściany!   Pan I ma pan coś jeszcze do powiedzenia?   Pan II to nie ja to powiedziałem! to deus ex machina!   Pan I czyja eks?   Pan II z panem to taka właśnie rozmowa!   Sąsiad obok papieroska?   Pan I jas.. ale niech pan go trzyma z drugiej strony, ja to sobie potem do ust wkładam!   Sąsiad obok mojej drugiej czy pana drugiej?   Pan II  czas jest dla wszystkich taki sam!   Pan I (skacze z okna)   Pan II (wprowadza poprawki do konstytucji)   Kurtyna (spada czerwienią ku dołowi)
    • Jest ładna, bardzo ładna. Ma śliczne włosy i jest na swój sposób mądra. Ma poczucie humoru i delikatne dłonie, które potrafią leczyć. A tak w ogóle jest złośliwa. Tak różna ode mnie, a jednak podobnie jak ja martwi się o to, czy kiedyś nie zabraknie jej sił, aby dalej żyć. Dzięki Tobie jej smutne oczy rozświetliły się blaskiem nadziei. Promienieją kolorami miłości. Daje Ci to wszystko, czego ja nie potrafiłam Ci dać. To dobrze. Obydwoje zasługujecie na to, aby być szczęśliwi. Chyba każdy na to zasługuje, ale nie każdy ma odwagę być szczęśliwy.  Chyba się o mnie martwisz. Kiedy znów do mnie zadzwonisz kolejny raz powiem Ci, że nie musisz. Bo przecież mnie już nie ma. Czy kiedykolwiek byłam...?  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...