Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Moczarowe szczęście


Rekomendowane odpowiedzi

Oto wracam na stare bagna
wdychać namiętnie słodki smród rozkładu
grząski muł
kleisty
tarzanie się w tym
taplanie
Ah, bagna, moje bagna!

Czy to był czy nie sen...
czy oni naprawde są szczęśliwi...

siedząc po usta ciapowatej pychy błocie
z rozerwanym uśmiechem na gębie
rozwartym od ucha słuchania
do ucha wypędzania
i z duszą też zwędzoną takim smrodem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Kolosie, trafnie zauważyłeś, wielu mieszkańcom tegoż ziemskiego padołu bardzo pasuje taplanie się w błocie własnej pychy. Cóż, lecz przyjdzie czas że i oni dostaną niestrawności, będą chcieli zmyć z siebie swoje brudy...
Mnie najbardziej spodobało się stwierdzenie o uśmiechu od ucha słuchania, do ucha wypędzania. Właśnie jedno jest wyrzutem sumienia (ucho słuchania), a drugie ucieczką przed prawdą (ucho od wypędzania).
Dobry wiersz, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...