Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kolos94

Użytkownicy
  • Postów

    378
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kolos94

  1. Kolos94

    Agonia

    pamiętam jak wisiałem na strunie od fortepianu pod stopami słały się świeże skórki pomarańczy stali, kiwając głowami i drwili zejdź, zejdź na ziemię po której nigdy nie potrafiłeś stąpać ona śliniła się z uśmiechem bo uwielbiała patrzeć na śmierć on pożerał mnie wzrokiem bezrozumnego zwierzęcia bo nigdy wcześniej nie widział nagiej duszy gapili się, jedząc świeże pomarańcze częstowałem ich również ostatnim oddechem spożywali to wszystko bardzo dumnie na koniec każdy z nich pozdrowił mnie obfitym splunięciem zostałem sam, nie ulżyło nikt nie powiedział że samotność jest lepsza czy tak kończy życie każdy przybysz z tamtej strony istnienia? przecież ja też byłem człowiekiem szkoda mi...nie jego, nie jej, nie ich, ale nas ponieważ ja także jestem człowiekiem
  2. Kolos94

    jestem cały

    jestem cały strzępem z żądzy kto mnie, pytam, tak sporządził raczej kto popsuł tak wiele że już brak celu jest celem jestem tylko pytajnikiem smutnym głupcem, złym cynikiem psem wyjącym w głębi duszy: koniec męki! dość katuszy! wyprowadź serce na spacer słońce znowu chcę zobaczyć świeże, poranne pragnienia zimnych wiatrów lekkie tchnienia kto właściwie mnie tak zabił że dziś tylko mogę marzyć o kolorach, kształtach, dźwiękach lecz nie mogę ich pamiętać? jestem, jestem, może będę jeśli klatka złudzeń pęknie zrzuć mi wiarę na ratunek albo z pętlą krótki sznurek...
  3. Czyli jednak można ten wiersz rozgryźć :) Emocje, paradoksy, brak logiki - to wszystko sprawia, że oczywiście nie czyta się tego lekko. Jestem tego świadom, choć nie jest moim celem zamęczanie z premedytacją czytelnika. Ten wiersz, jak wiele wierszy - jest próbą zarejestrowania krótkiej, ulotnej chwili ducha; jakiegoś uczucia, jakiegoś widzenia, nie do końca jasnego, jakby za mgłą. Stąd tyle paradoksów i emocji. Mógłbym się tego oczywiście pozbyć. Jest na to jeden sposób - przestać pisać wiersze. A jednak, poezja wydała mi się najbardziej adekwatnym środkiem do usiłowania zapisywania swoich uczuć, emocji, zazwyczaj paradoksalnych, zazwyczaj alogicznych. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wszystkim za komentarze :)
  4. @Alicja_Wysocka Logika, spójność tematu - trzymałbym się tego, gdybym pisał traktat filozoficzny czy nawet powieść. Moja poezja wyraża emocje, a te nie są zazwyczaj ani logiczne, ani spójne. A więc nie jest i taką poezja, co jest zupełnie naturalne i nie stanowi wady - wręcz przeciwnie.
  5. @Alicja_Wysocka Gdybym chciał o tym powiedzieć wprost, wybrałbym prozę :)
  6. @Alicja_Wysocka Świętym spokojem męczy przyjaciel, a nie strach. Pozdrawiam.
  7. @Alicja_Wysocka Proszę bardzo :)
  8. mój strach ma ogromne oczy zbyt wielkie bym mógł na nie patrzeć więc je wyłupię i wyrzucę nie mówcie że to zbyt straszne bo już mnie zmęczył przyjaciel który zamieszkał w moim cieniu i dręczy mnie świętym spokojem bym nigdy nie doszedł do celu
  9. Wierzę, że będę mógł w końcu utonąć w otchłani Twych szarobłękitnych oczu… Odkąd po raz pierwszy dotknąłem ich delikatnej powłoki, nie mogę już przestać marzyć o tym, by móc to robić do końca życia. Po raz pierwszy zanurzyłem się w nich wiele tysięcy lat temu, pamiętasz… To było naprawdę bardzo dawno temu, w zupełnie innej epoce. Bo każde kolejne spotkanie, każda kolejna kąpiel duchowa – Twoich oczu w moich i moich oczu w Twoich – to jakby odmienna epoka, mająca swoje niepowtarzalne cechy charakterystyczne, które nie powtarzają się nigdy. Wiem, w końcu natrafię na dno, albo nigdy… To pozostaje dla mnie tajemnicą. Ale już sam fakt istnienia tej tajemnicy daje poczucie nieskończoności, jakiejś nigdy nie kończącej się historii - owszem, kończącej się w chwili śmierci – a jednak nie. Albowiem wierzę, że z Tobą nie pójdę na śmierć. Zmartwychwstaniemy razem, będziemy żyć wiecznie razem. To dno, ta skończoność, nawet jeśli teraz istnieje, wkrótce zniknie, dokona się cud… Ustąpi pierwsze dno, lecz – co najwspanialsze – drugiego dna już nie będzie. Jesteś dla mnie tak samo wielką, piękną, niezgłębioną tajemnicą, jak wtedy, gdy pierwszy raz Twój wzrok padł na mnie, mój na Ciebie… Nie, nieprawda, teraz jesteś sto razy większym dla mnie sekretem niż wówczas. To prawda, poznaliśmy się – lecz gdy w jednym miejscu coś się rozjaśniło, naraz w innym pojawiło się tysiąc nowych tajemnic. I tylko jeden jedyny punkt jaśnieje niczym gwiazda na firmamencie; mały, jasny punkt pośród nieprzeniknionych ciemności. Tą jasną oczywistością jest być ze sobą coraz bardziej, wbrew wszystkiemu, po prostu trwać ze sobą w duchowej jedności… Ta trwałość będzie wspaniałym symbolem nieśmiertelności. I wciąż kąpać się, i tonąć w Twych błękitnoszarych oczach. A drugiego dna już nie będzie…
  10. na czystym bruku brudne dusze a ponad wszystkim błękitna mgła pęka przejrzysta szyba wzroku wyjmij mi z serca kawałki szkła... wiem że potrzeba wspiąć się wyżej oglądać od nowa straszny kres być bliżej mgły i bliżej granic słuchać jak znowu im mówią: precz! umieram kiedy tam wchodzę, zły że wciąż za siebie oglądam się tęsknota przede mną i za mną kolejny krok zapiera dech krwawica duszy nic nie dała a własna krew przepadła w ziemi i słońce czerwone zachodzi noc pełna światła wszystko zmieni
  11. Kolos94

    Niemoc

    gniewne łzy nie mogę zrobić nic bezsilny krzyk... gdzie jest kres? chcę ujrzeć oczy Twe i w nich zagubić się... słów brakło znów tylko ogień i bunt pętlę na szyi czuć... przyjdź, błagam przyjdź daj w końcu śmierć lub sens i ciszą przykryj mnie...
  12. zamknij oczy i popatrz zrozum że już nie istniejesz wielkie wszechświaty przed Tobą gdy w czarnej dziurze - niemal mdlejesz... szukałeś tak długo, już dosyć czas wzgardzić naiwną nadzieją i wbrew wszystkiemu zaufać zielonym listkom - nie korzeniom... myślałeś że przeszłość to wszystko sądziłeś że przyszłość - to cień dotknąłem Twych bioder i koniec jest tylko teraz - już wiesz... idź dalej w światło tych mroków porzucaj nadzieje złe śmiej się i płacz, i dziękuj bo wciąż Cię widzę i kocham Cię...
  13. Skoro wiara uczy relacji prawdziwych i głębokich, dlaczego wciąż ulegam złudzeniu, że pełne i radykalne jej przyjęcie doprowadzi mnie nieuniknienie do gorzkiego osamotnienia? Jak mam przezwyciężyć tę szatańską iluzję? Wszak ona mnie paraliżuje, hamując dalszy duchowy, ale także umysłowy i społeczny rozwój. Wracam tutaj po rocznej przerwie. Od tego czasu niewiele nowych słów przybyło w tym zeszycie. Pragnienie wewnętrznego uporządkowania, rozwoju, spełnienia kryjących się w sercu dobrych pragnień często staje się bardzo silne. I wtedy ten kajecik przychodzi z pomocą, zaprasza, abym na jego czyste, kremowe kartki wylewał swoje czarne, atramentowe łzy... Ale ja zwykle zapominam o cichym i skromnym moim przyjacielu. Jakiekolwiek pisanie wiąże się przecież z trudem, którego - świadomie czy podświadomie - unikam. A ponadto zaraz przyczepiają się do moich dobrych zamiarów podłe chochliki zwątpienia i pesymizmu. "To wszystko i tak na nic. Nie napiszesz czegoś sensownego. Daj spokój..." Gdybym słyszał coś podobnego tylko od zewnętrznych oponentów, od nadętych pseudo-krytyków i pseudo-recenzentów... Ale ten głos sączy się wprost we mnie, siedzi w mojej głowie i utrudnia, znacznie utrudnia pisanie. Ale oto nowy rok - a więc i nowe pragnienia, postanowienia, pomysły, plany. Witaj, drogi przyjacielu, w tym nowym roku! Chcę z Tobą częściej przebywać, doceniać to, że Cię mam, zapełnić już wszystkie czyste karty, jakie Ci jeszcze pozostały. Abym w tym właśnie roku, nasyciwszy Cię do cna czarnym atramentem moich łez i uśmiechów, mógł Cię w końcu spalić w piecu beznadziei... ... Nie, niech to się nigdy nie stanie!
  14. Kolos94

    Spes

    @Waldemar_Talar_Talar Ano tak, wrodzony albo nabyty, albo jedno i drugie, w każdym razie - pesymizm...
  15. Kolos94

    Spes

    Dziękuję za pokrzepiające słowa. Mam nadzieję, że nadzieja...nie opuści mnie, a raczej w końcu zstąpi na moje czarne myśli.
  16. Kolos94

    Radykalnie

    nie wierzyłem że nie chcesz nic mi zabrać nie wierzyłem że chcesz zabrać mi wszystko a oto teraz wszystko i nic zobaczyłem i uwierzyłem tylko raz
  17. Kolos94

    Spes

    @Bronisław_Muszyński Chcę wybudować dom, ładny, skromny, z pięknym ogrodem...Ale chyba wyjdzie jakaś ciemna i brudna nora...
  18. Kolos94

    Spes

    nad lasem wschodzi księżyc, wracam do domu już czeka na mnie zawsze gotowa pustka, karmiąca na kolację zwątpieniem na śniadanie iluzją, na obiad - omdleniem to boli, to wszystko prawda, pragnę zobaczyć, dotknąć i uwierzyć że mogę zacząć żyć, o czym marzę od chwili poczęcia, od pierwszych pacierzy i będę żył - o czym jeszcze nie wiem gdy odsłonię wszystkie rany własne i powiem światu łamiącym się głosem: to wszystko było i jest - naprawdę
  19. @Iru_De A zatem proszę o konstruktywne propozycje zmian w utworze. Pozdrawiam.
  20. @Iru_De A czy Pan zauważył w jakim dziale został umieszczony ten strzępek wiersza? No właśnie.. Z resztą ten utwór ma być lakoniczny z założenia, to miniatura, gra słowna zrodzona w chwilowym załamaniu sił psychicznych...
  21. rozpacz nie ma prawa istnieć moje życie jest rozpaczą życie nie ma prawa istnieć
  22. Kolos94

    Upadek II

    słońce, piasek i piękne ciała kości, trawa i martwa wiara ostatnia godzina dla świata piwo, fajka, prezerwatywa wymioty, kaszel, płacz; i w żyłach pierwsza kropelka rozpaczy nadzieja, pęd za niczym, zbrodnia szloch, wielka pustka, jawna rozpacz śmierć już gotowa i straszna trumna, piasek, gnijące ciało robaki, smród i wielka radość wróg zjada całą istotę... krzyk, wyciągnięta po nic ręka rozkaz, strącenie w otchłań, męka i śmiech szydzący z miłości brak czasu, nieskończony pogrom serce rzucone w zimne błoto kolejne dna wciąż odkrywa...
  23. dziwne czasy, trudne czasy nie podane nic na tacy wszystko mądrze zawikłane jak zrozumieć, nie oszaleć? każda prawda bardzo dobra każde dobro - rzecz dowolna każda wolność jest prawdziwa każda prosta jest też krzywa nic już nie wiem, nie pojmuję! prosty paradoks szanuję, ale nie krańcowy obłęd który krzyczy: głupstwo mądre! wierszokleta, nie poeta częściej w wadach niż zaletach resztki rozsądku wycisnę mówiąc wprost, że to jest przykre!
  24. @Pola_Paris Dziękuje za rzeczową krytykę (która na tym forum jest niestety rzadkim zjawiskiem). Piszę już od wielu lat, ale może za rzadko, stąd jestem świadomy, że jeszcze wiele pracy przede mną :)
  25. Kolos94

    moje rymy

    @WiJa "to co innego zabijać wszystkich a co innego kogoś jednego" Racja. Lepiej ranić tylko siebie niż wszystkich dookoła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...