Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ano właśnie. Więc generalna propozycja będzie dotyczyła kupna książek, tomików lub opowiadań proponowanych, ale jeśli ktoś serio nie będzie miał kasy (jak ja), to poprosi "prometeusza dyskusji" o jakieś inne źródło ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ano właśnie. Więc generalna propozycja będzie dotyczyła kupna książek, tomików lub opowiadań proponowanych, ale jeśli ktoś serio nie będzie miał kasy (jak ja), to poprosi "prometeusza dyskusji" o jakieś inne źródło ;)

Najcenniejsze źródło to biblioteka :)
Jestem pewny na 100% że w wypadku udostępniania materiału trzeba podpisać umowę z wydawnictwem, ewentualnie uzyskać zgodę takiego na publikowanie czegokolwiek.. Inaczej jest to - piractwo.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ano właśnie. Więc generalna propozycja będzie dotyczyła kupna książek, tomików lub opowiadań proponowanych, ale jeśli ktoś serio nie będzie miał kasy (jak ja), to poprosi "prometeusza dyskusji" o jakieś inne źródło ;)

Najcenniejsze źródło to biblioteka :)
Jestem pewny na 100% że w wypadku udostępniania materiału trzeba podpisać umowę z wydawnictwem. Inaczej jest to - piractwo.

Właśnie na tym się łapię, że bibliotek nie biorę pod uwagę :/ duży błąd. Oczywiście biblioteka to chyba najlepsze wyjście.

A piractwo, jak najbardziej. Tak to trzeba nazwac, ale po cichutku! W końcu nie każdego stac na 25-złotowy tomik i 35-złotową książkę co miesiąc :(

ps: dziękuję za pochwalenie pomyślu :) Noszę się z nim od jakiegoś czasu, bo szkoda czasu na kłótnie. Warto byłoby przelac energię na coś pożytecznego
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Najcenniejsze źródło to biblioteka :)
Jestem pewny na 100% że w wypadku udostępniania materiału trzeba podpisać umowę z wydawnictwem. Inaczej jest to - piractwo.

Właśnie na tym się łapię, że bibliotek nie biorę pod uwagę :/ duży błąd. Oczywiście biblioteka to chyba najlepsze wyjście.

A piractwo, jak najbardziej. Tak to trzeba nazwac, ale po cichutku! W końcu nie każdego stac na 25-złotowy tomik i 35-złotową książkę co miesiąc :(

ps: dziękuję za pochwalenie pomyślu :) Noszę się z nim od jakiegoś czasu, bo szkoda czasu na kłótnie. Warto byłoby przelac energię na coś pożytecznego

Wróci szef, to wbijemy ten pomysł - mnie też się strasznie podoba. Mam przeczytanych xxx książek zapomnianych autorów, które naprawdę są warte uwagi, a nie mam się z kim podzielić :)))
Opublikowano

mnie się wydaje, że nie ma co zastanawiać się nad legalnością czegoś czy jej brakiem.
umówmy się, że na forum pada po prostu tytuł i autor.
kto i jak znajdzie książkę - niech to zależy od niego (i od kwestii sumienia;) na forum nikt się chwalić nie musi. tym samym zamkniemy tę dyskusję (bo jeszcze doprowadzi ona do punktu, że chyba trzeba zrezygnować z inicjatywy) i wszyscy będziemy czyści;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Właśnie na tym się łapię, że bibliotek nie biorę pod uwagę :/ duży błąd. Oczywiście biblioteka to chyba najlepsze wyjście.

A piractwo, jak najbardziej. Tak to trzeba nazwac, ale po cichutku! W końcu nie każdego stac na 25-złotowy tomik i 35-złotową książkę co miesiąc :(

ps: dziękuję za pochwalenie pomyślu :) Noszę się z nim od jakiegoś czasu, bo szkoda czasu na kłótnie. Warto byłoby przelac energię na coś pożytecznego

Wróci szef, to wbijemy ten pomysł - mnie też się strasznie podoba. Mam przeczytanych xxx książek zapomnianych autorów, które naprawdę są warte uwagi, a nie mam się z kim podzielić :)))

To ja podumam nad poezją i dramatem ;)
Opublikowano

Ostatnimi czasy tylko "Orbekę" Kraszewskiego, ale pewnie za dużo chętnych do dyskusji o tej powieści obyczajowej to nie znajdę;) oraz jestem na etapie czytania "Trybuna" Patricka Larkina powieści historycznej opartej o czasy cesarza Tyberiusza. Lekko się czyta napisana przystępnym językiem można zlaeźc coś dla siebie (jesli kogoś interesuje historia czy militaria, a takze sensacja) więc jakby ktoś był zainteresowany to tak za miesiąc można byłoby podyskutować;) ale czekam też na inne propozycje:)
Mogę też zaproponować chociaż pewnie ktoś odczyta to jako prowokację biografię Henricha Himlera, napisaną przez Du(s)ana Ham(s)ika (litery wpisałem w nawiasie ponieważ mam tylko klawiaturę polską) pt "Drugi człowiek trzeciej rzeszy" można się z niej dowiedzieć, że SS w planach swojego szefa miała przypominać zakon krzyżacki, oraz że zajmował się rolnictwem, ale nie zbyt udanie, jak również o wykupowaniu przez aliantów żydów, dzięki czemu 3 rzesza miała środki na prowadzenie wojny. Zaznaczam, że nie promuję ani faszyzmu, ani nazizmu, a jedynie taką książkę czytałem. Niestety zbrodniarze wojenni są częścią historii.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Przeczytałem z przyjemnością.  Pozdrawiam. 
    • Kasa się skończyła, do łopaty 🪏:)
    • @JaKuba Przednie.  Pozdrawiam. 
    • dróżki nieuczęszczane zielone kwiaty zółto-głowe i słońce gwiezdny pyłek na skroniach w oczach jakiś blask odbity przekorne są codzienności utkane z samych tylko tęsknot człowiek się łapie na czekaniu kolejnego księżyca i słów piosenek snów objęć dłoni bo porusza się w tej strefie gdzie fletnie bez ustanku grają   więc śpiewa pod te nuty   bez ciebie umrę z bólu jakiego nie zna zwykły człowiek z tobą umrę ze szczęścia jakiego zwykle człowiek nie zna  
    • siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience. Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich.       Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa :  - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię). - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty. - I tak się znowu dziś nie uda.  - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?     Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi. Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce. Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem. Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.    wchodzi Ona i od razu wali do mnie : -Dlaczego leżysz na kołdrze! -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas?  -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku. I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie: - chcę obejrzeć film podaj laptop. Podje jej laptop, ona do mnie: -idź , spać do salonu! - Chce odpocząć i zasnąć. Odpowiadam: -dobrze, spokojnej nocy. Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie. Ja dolewam oliwy do ognia: - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego... Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...