Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panią fi.się(!?) już tutaj dobrze wszyscy znają, to co pisze, należy po prostu ignorować, bo nie

ma innej metody. Jestem jak najbardziej za tym, żeby wyłączyć osoby, które chełpią się na

Forum złośliwymi "komentarzami", to nie jest godne człowieka, a co dopiero "poety" :D

Ja jestem za, i mogę też coś zdziałać w tym zakresie - jezeli chodzi o kasę, dopiero gdzieś we

wrześniu.
ale dlaczego piszesz za "wszystkich"? znam całkiem sporą liczbę osób na tym portalu (osób, nie tylko nicków;), jeśli wiesz, co mam na myśli), które fiśkę cenią i nie mają zamiaru jej ignorować. a w realu fiśka tylko zyskuje:D


a co mnie obchodzi prywatnie, niech nie bełkocze, nie sieje popeliny na portalu, tylko mówi do rzeczy jak człowiek!
od razu jakieś fronty robi. co to za podejście?? dla niej typowe. piaskownica?
  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

szpaństwo w brązowych koszulkach - mruu & fałdwa
oczywiście
-możecie wybrać spośród siebie fuhrera, abo dwóch, i jeszcze jakiegoś duce na przyczepkę,
a z reszty 'sępatyków' uczynić 'lictores' i rozdać im 'fasces' coby przed wami wywijali nimi...
ale ostrzegam,
mam genetyczną idiosynkrazję na faszyzm i każde jego przejawy niestrudzenie tępię
i będę tępić
capito?
werstehen sie?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale dlaczego piszesz za "wszystkich"? znam całkiem sporą liczbę osób na tym portalu (osób, nie tylko nicków;), jeśli wiesz, co mam na myśli), które fiśkę cenią i nie mają zamiaru jej ignorować. a w realu fiśka tylko zyskuje:D


a co mnie obchodzi prywatnie, niech nie bełkocze, nie sieje popeliny na portalu, tylko mówi do rzeczy jak człowiek!
od razu jakieś fronty robi. co to za podejście?? dla niej typowe. piaskownica?
przynajmniej nie jest agresywna i nadęta;))
ale co ja tam wiem po 5 latach na tym portalu... udam się na spoczynek i wychylę filiżankę zapomnienia;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




to się kwalifikuje na bana!
porównywanie do nazizmu jest obraźliwe i karalne!!

zgłaszam i oczekuję reakcji.
a przepraszam, niby kogo obraziłam...?
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




a co mnie obchodzi prywatnie, niech nie bełkocze, nie sieje popeliny na portalu, tylko mówi do rzeczy jak człowiek!
od razu jakieś fronty robi. co to za podejście?? dla niej typowe. piaskownica?
przynajmniej nie jest agresywna i nadęta;))
ale co ja tam wiem po 5 latach na tym portalu... udam się na spoczynek i wychylę filiżankę zapomnienia;))
Oleśka, lepiej jedz czosnek,
moc ma okrutną, złego trzyma na dystans... ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




a co mnie obchodzi prywatnie, niech nie bełkocze, nie sieje popeliny na portalu, tylko mówi do rzeczy jak człowiek!
od razu jakieś fronty robi. co to za podejście?? dla niej typowe. piaskownica?
przynajmniej nie jest agresywna i nadęta;))
ale co ja tam wiem po 5 latach na tym portalu... udam się na spoczynek i wychylę filiżankę zapomnienia;))

To w ramach: "nie jest agesywna i nadęta", poniżej wypowiedź koleżanki :)

szpaństwo w brązowych koszulkach - mruu & fałdwa
oczywiście
-możecie wybrać spośród siebie fuhrera, abo dwóch, i jeszcze jakiegoś duce na przyczepkę,
a z reszty 'sępatyków' uczynić 'lictores' i rozdać im 'fasces' coby przed wami wywijali nimi...
ale ostrzegam,
mam genetyczną idiosynkrazję na faszyzm i każde jego przejawy niestrudzenie tępię
i będę tępić
capito?
werstehen sie?


PS

Proszę nie kaleczyć tak pięknego języka, jakim jest niemiecki :) Verstehen Sie?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


przynajmniej nie jest agresywna i nadęta;))
ale co ja tam wiem po 5 latach na tym portalu... udam się na spoczynek i wychylę filiżankę zapomnienia;))

To w ramach: "nie jest agesywna i nadęta", poniżej wypowiedź koleżanki :)

szpaństwo w brązowych koszulkach - mruu & fałdwa
oczywiście
-możecie wybrać spośród siebie fuhrera, abo dwóch, i jeszcze jakiegoś duce na przyczepkę,
a z reszty 'sępatyków' uczynić 'lictores' i rozdać im 'fasces' coby przed wami wywijali nimi...
ale ostrzegam,
mam genetyczną idiosynkrazję na faszyzm i każde jego przejawy niestrudzenie tępię
i będę tępić
capito?
werstehen sie?


PS

Proszę nie kaleczyć tak pięknego języka, jakim jest niemiecki :) Verstehen Sie?
długo nad tym myślałeś? o tak się nie udało;)
cytując klasyka: "ran, ran, ranran, ran ran ran, ran"
Opublikowano

Poprawna konstrukcja zdania: "Proszę nie kaleczyć języka polskiego" :)

Przyganiał kocioł garnkowi

Jeszcze jakieś argumenty? Szanowna Pani - mi czasu szkoda na przedrzeźnianie się z Panią,

znajdzie sobie innego kozła :)

Pozdrawiam,
Zdrówko!

PS

Zapraszam do Pobierowa, zapewniam, że jestem nieziemsko ciepłym i serdecznym

człowiekiem :D

Opublikowano

o czym tu mowa? o poprawności językowej wobec nazywania kogoś Hitlerem, nazistą?

to jakiś portal dla rozwydrzonych gówniar, którym brak wszelkich norm etycznych? które uważają, że człowieka można publicznie znieważać i wyzywać??

!!!

na jakiej podstawie nazywa się kogoś nazistą?
to jest karalne na podstawie prawa cywilnego.


!!!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zapytaj p. Mariusza, to on zaczął wątek poprawności językowej


Olesia, z tym "czy dobrze się czujesz" - vice versa, rzecz jasna, bo:

co ma wspólnego poprawność językowa z faszyzmem! Zalecam wyłączyć komputer, wziąć

zimny okład i udać się na dłuuuuugi spacer :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zapytaj p. Mariusza, to on zaczął wątek poprawności językowej


Olesia, z tym "czy dobrze się czujesz" - vice versa, rzecz jasna, bo:

co ma wspólnego poprawność językowa z faszyzmem! Zalecam wyłączyć komputer, wziąć

zimny okład i udać się na dłuuuuugi spacer :)
a gdzie ja napisałam, że ma?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mam pytania:
1. kto i kogo i w którym miejscu znieważył...?
2. a te gówniary, to które zwłaszcza ?

sory, że tak lakonicznie, ale mam robotę w polu
;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk Dziękuję  Poprawiłem...   Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Miłego dnia 
    • @Migrena, @Leszczym — dziękuję. Pozdrowienia zostawiam.
    • @W_ita_M.   O, hecą żrące lecą rżące - ho.  
    • Gdy wieczorna jesienna mgła, Wszystko wkoło z wolna spowiła, Tłumiąc nikły gasnącego dnia blask, Niczym opuszczona na świat zasłona,   W ponurą jesienną słotę, Na starym z czerwonej cegły kominie, Przysiadł szary zziębnięty gołąbek, Między skrzydełka wtulając główkę,   Wtem spomiędzy matowej mgły, Dostrzegł widok ponury, W dole przed jego maleńkimi oczkami, Z wolna się zarysowujący…   Do rozrzuconych szeroko po obiedzie resztek, Na przemarzniętej trawie, Zleciały się licznie kruki posępne, Bezpardonową wszczynając walkę,   Zimna mokra trawa, Pierwszym jesiennym szronem pokryta, Areną się stała zaciekłych walk, Licznego kruczego stada,   Liczne kości z sutego obiadu, Rozrzucone bezładnie na polu, Miały być bitewnym trofeum, Dla najsilniejszych z kruczego stada osobników,   Głośne rozjuszonych kruków krakanie, Niczym wściekłych barbarzyńców okrzyki wojenne, Po spowitym gęstą mgłą krajobrazie, Cichym niosło się echem,   Pomiędzy wielkimi kretowiskami, Podobnymi do okopów na polach bitewnych, Niczym żołnierze w bojach zaprawieni, Zawzięte kruki toczyły swe walki…   Zakrzywionym dziobem swym ostrym, Próbował kruk stary kość przepołowić, Przez drugiego młodego przepędzany, Próbującego wydrzeć mu zdobycz,   Usiłując brzuchy nasycić, By dotkliwy głód zaspokoić, Nie zaprzestając zaciekłej walki, Wciąż wytężały swój spryt,   Wydziobując w skupieniu zaschnięty szpik Z porozrzucanych na około kości, Usilnie wczepiały w nie swe pazury, By dzioby w ich wnętrzach zagłębić,   Połykając łapczywie Każdy znalezionego pożywienia kęs, Wkoło tylko rozglądały się bacznie, Rozeznając możliwe zagrożenie,   A najprzezorniejszy z kruków siedząc na gałęzi, Na łakome kąski spoglądając z góry, Nagły z powietrza szturm przypuścił, Naraz odpędzając kilka innych,   Te szeroko rozpostarły swe skrzydła, Natarcie jego próbując zatrzymać, Lecz daremną była ta próba, Zmuszone były ustąpić mu pola,   Widząc posępne te kruki, Wyrywające sobie wzajemnie zdobycz, Zmrużył oczy gołąbek skulony, Powiewem zimnego wiatru szturchnięty…   Wnet rzęsistego deszczu kurtyna, Spór pomiędzy kruczym stadem rozsądziła, Do rychłego szukania schronienia, Wszystkie bez wyjątku ptaki przymusiła,   Przed ulewnego deszczu strugami, Pierzchnęły wnet wszystkie posępne kruki, Chroniąc się pomiędzy krzewami, Bujnych drzew rozłożystymi gałęziami,   Ukrył się i gołąbek, Przed zimnym rzęsistym deszczem, Pod starego opuszczonego domu dachem, Przycupnąwszy cichutko w kącie.   A każda jesiennego deszczu kropla, Brudna, wstrętna i zimna, Dla maleńkiego suchej trawy źdźbła, Była niczym trzask bicza,   A deszczu kropel setki tysięcy Tworzące zwarte oddziały i zastępy, Wielki frontalny atak przypuściły, Na połacie zmarzniętej ziemi…   Patrząc tak zza szyby, Na pole zaciekłej między krukami bitwy, O jakże cenną dla nich zdobycz, Podłe z obiadu resztki,   Ponurym wieczorem jesiennym, Mgłą i deszczem zasnutym, Krzepiąc się łykiem z miodem herbaty, Próbując zebrać rozproszone swe myśli,   Z niewyspania półprzytomny, Przecierając dłonią klejące się oczy, Patrząc na ten krajobraz ponury, Takiej oto oddałem się refleksji…   Gdy widzę jak różni szemrani biznesmeni,  Zawzięcie walczą między sobą o wpływy, Dostrzegam jak bardzo w uporze swym ślepym, Posępnym tym krukom bywają podobni.   Gdy otyli szemrani biznesmeni, Przesiadując wieczorami w knajpach zadymionych, Paląc cygara i popijając whisky, Rozplanowują kolejne swe finansowe przekręty,   Niczym dla dzikiego ptactwa, Zalegająca w rowie cuchnąca padlina, Tak zwęszona tylko korupcji okazja, Staje się łupem dla mafijno-biznesowego półświatka,   Pobłyskiwanie sztucznych złotych zębów, Fałsz wylewnych uśmiechów, Towarzyszące zawieraniu szemranych umów, Przy ruskiej wódki kieliszku,   Często bywają zarzewiem, Biednienia lokalnych społeczeństw, Gdy szemrani biznesmeni nabijając swą kabzę, Skazują maluczkich na zubożenie…   Huczne wystawne bankiety, Gdzie alkohol leje się strumieniami, Dzwonią pełne wódki kieliszki, A z ochrypłych gardeł padają kolejne toasty,   Gdzie szalona zabawa niepodzielnie króluje I rozsadzają ściany z głośników decybele, Dzwonią szklane butelki w kredensie, A strumieniami leją się drogie alkohole,   Gdzie w ochrypłych gardłach przepastnych Lokalnych biznesmenów szemranych, Kieliszki pełne gorzałki Znikają jeden po drugim   Gdzie niezliczone sprośnie dowcipy, Padają okraszone rubasznymi przyśpiewkami, A pijaków podkrążone oczy i czerwone nosy, Tłumaczy ich bełkot łamliwy,   Często będące zwieńczeniem, Podpisania umowy wielomilionowej, Z lekceważonego prawa nagięciem, Gdzie łapówki główną odgrywają rolę,   Czasem tak bardzo bywają podobne, Posępnych kruków wieczornej uczcie, Gdzie wielki zatęchłego mięsa kęs, Wyrywają tylko osobniki najsilniejsze…   Na płynnych niejasnych pograniczach Biznesowego i mafijnego świata, Utarta między gangsterami hierarchia, Przypomina tę z kruczego stada,   Gdzie kolejny szemrany kontrakt, Niczym podły padliny ochłap, Jest jak w krwawej walce nagroda Dla osobnika o najprymitywniejszych instynktach…   I ten wielki świat nowoczesnością pijany, Do ubogich odwrócony plecami, Gdzie tylko silne osobniki, Wyrywają najlepsze kęsy,   Czasem tak bardzo przypomina, Pomimo upływu tysięcy lat, Wielką ucztę dzikiego ptactwa, Na truchle dzikiego zwierza…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...