Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

może ostatnie piętnaście minut pozwolę ci drzemać
ruszy w tobie perystaltyka rozbudzona moim głodem
zawrzemy przymierze między dawaniem i braniem
podzielimy się przyjemnością podróżowania

kwadrans wystarczy do całkowitego strawienia snów
oraz pozostałości po kilku wcześniejszych wcieleniach
kiedy nauczysz się oczekiwania z wyciągniętą ręką
ja swobodnie oderwę od ciebie rozciągnięty cień

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oj Krzysiu ja nie lubię się dzielić przyjemnością ;)

a tak na serio nie wiem o czym ten wiersz, jak go czytać, kręcisz cieniem po gorącym asfalcie, ruszaj, bo zostaniemy tu do rana...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oj Krzysiu ja nie lubię się dzielić przyjemnością ;)

a tak na serio nie wiem o czym ten wiersz, jak go czytać, kręcisz cieniem po gorącym asfalcie, ruszaj, bo zostaniemy tu do rana...
chyba nie chcesz powiedzieć, że to rozmowa z samym sobą?
albo z cieniem...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cieszę się że znalazłaś swoje znaczenie tego tekstu.
Ja zapisuję, Ty odczytujesz tak jak podpowiadają Ci uczucia.
Może dlatego że mamy teraz tak dużo słońca, widzisz obraz jaśniejszy niż próbowałem namalować.
Pozdrawiam Anno
Krzysiek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


chyba nie chcesz powiedzieć, że to rozmowa z samym sobą?
albo z cieniem...

Już samo dzielenie się może być przyjemnością.
A tak na serio, to mam kręcenie tekstem we krwi, chyba nie umiem inaczej. ;)
Ot i właśnie, rozmowa ze sobą....auto-stop.;)
Pozdrawiam Jolu
Krzysiek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...