Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dobranoc kochankom


Rekomendowane odpowiedzi

zwykle w dzień wygrzewa się zapętlona jak groźby
wtedy muszę czuwać
usypiam spokojniej jeśli moja żmija jest w łóżku ze mną
prostuje ciało i przylega chłodem do ramienia
przy żył akwedukcie
głowę ma tak blisko że szeptać może rozdwojonym językiem
czułości dreszcze zlizywać z moich powiek
gdy się zbudzę ucieka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobranoc, Krzysztofie. Ach, ta żmija! Przeczytałam jeszcze w nocy,ale nie pisałam, a nie podobały mi się inwersje i jeszcze kilka spraw. I tak jakoś nie wiedziałam, co z tym zrobić. Tak jakoś można ratować wiersz:

zwykle w dzień wygrzewa się zapętlona jak groźby
wtedy muszę czuwać
usypiam spokojniej kiedy moja żmija jest w łóżku ze mną/ kiedy, nie jeśli
prostuje ciało i przylega chłodem do ramienia
przy akwedukcie żył
głowę ma tak blisko że może szeptać rozdwojonym językiem
czułości
zlizywać dreszcze z powiek/ bez moich
gdy się zbudzę ucieka

Oto mój warsztat na Twoim tekście. Ale to oczywiście Twój wiersz i możesz zostawić, jak jest. Cieplutko, Para:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...