Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zwykle w dzień wygrzewa się zapętlona jak groźby
wtedy muszę czuwać
usypiam spokojniej jeśli moja żmija jest w łóżku ze mną
prostuje ciało i przylega chłodem do ramienia
przy żył akwedukcie
głowę ma tak blisko że szeptać może rozdwojonym językiem
czułości dreszcze zlizywać z moich powiek
gdy się zbudzę ucieka

Opublikowano

Dobranoc, Krzysztofie. Ach, ta żmija! Przeczytałam jeszcze w nocy,ale nie pisałam, a nie podobały mi się inwersje i jeszcze kilka spraw. I tak jakoś nie wiedziałam, co z tym zrobić. Tak jakoś można ratować wiersz:

zwykle w dzień wygrzewa się zapętlona jak groźby
wtedy muszę czuwać
usypiam spokojniej kiedy moja żmija jest w łóżku ze mną/ kiedy, nie jeśli
prostuje ciało i przylega chłodem do ramienia
przy akwedukcie żył
głowę ma tak blisko że może szeptać rozdwojonym językiem
czułości
zlizywać dreszcze z powiek/ bez moich
gdy się zbudzę ucieka

Oto mój warsztat na Twoim tekście. Ale to oczywiście Twój wiersz i możesz zostawić, jak jest. Cieplutko, Para:)

Opublikowano

ostatnio widziałam jaszczurkę czytając ten wiersz skojarzenie
samo się nasuwało i obraz w wyobraźni, iście przebrzydły obrazek,
choć chyba dobrze napisany ( nie znam się:)
heh(: dzięki za lekturkę J. serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A czegoś Ty się naoglądał ostatnio Krzysiu? :))))
Ja bym to ze skórki obdarła, przyprawiła, upiekła i.... posmakowała....

hihihi
smacznego :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kocham cię — nie w czasie, lecz w szczelinach między sekundami, gdzie myśl jeszcze nie wie, że jest myślą a oddech to tylko cień płuc, których nigdy nie dzieliła odległość czuję cię, jak puls w skórze planety jak dym wspomnienia na języku snu jak światło, które nie zna źródła, a jednak prowadzi tęsknię, ale nie linearnie, tęsknię spiralnie, jak galaktyka za własnym środkiem jak echo, które szuka głosu którego nigdy nie było twoje imię, to nie litery, to ciąg drgań we mnie, które kładą się w poprzek języka i cicho kruszą alfabet przyjdź, nie po ziemi, ale przez miękkie granice istnienia, gdzie nic nie dzieli „ja” od „ty” a „my” nie potrzebuje zgody bo jesteś: nie obok nie naprzeciw ale we mnie, jak światło, które zna mnie zanim się zapalę    
    • @Annna2   Tu nie chodzi o sąd, tylko: o merytoryczną krytykę - ludzie ograniczeni intelektualnie każde fragmenty z Tory, Talmudu, Pisma Świętego Nowego Testamentu i Koranu - będą próbować dopasować do współczesnej rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka: czy stado much, które leci do każdej kupy - ma rację? Inny przykład? Dla sekt monoteistycznych Dekalog jest świętością, tymczasem: to nie ten tam na górze dał ludzkości Dekalog, tylko: stworzył go Mojżesz na podstawie obserwacji zachowania własnego ludu.   Łukasz Jasiński 
    • @Annna2 Miałam na myśli tęsknotę - dla mnie to też odcień miłości. Gdybyśmy chcieli wszystkie jej odcienie ułożyć na wachlarzu, to począwszy od czci, uwielbienia, podziwu, empatii, współczucia, życzliwości, tęsknoty... i litości, tej szlachetnej  - to nadal wszystko wchodzi w jej skład. Nie wymyśliłam tego, tylko zakreśliłam sobie ołówkiem, w powieści Nędznicy, Wiktora Hugo - i zgadzam się tym. :)
    • I bardzo słaby w sensie poligraficznym - forma danego tekstu musi zachęcać czytelnika, a nie - zniechęcać, chaos, brak estetyki i bylejakość - oczy bolą...   Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      aleś dowalił!!!  Jak sobie pomyślę, że jakaś logopedka miałaby tym wierszem katować biedne dzieci - to chyba usunę:))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...