Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kocico!
Wiersz ciekawy. Bardzo dobre skojarzeni w zakończeniu "...rewolucje rozchodzą się
do domów", które świetnie oddaje, może to nie było zamiarem Autorki, każdą demonstrację czy rewolucję. Tłum jest potrzebny w roli statysty, a laury zbierają politycy (politykierzy).
Serdecznie pozdrawiam
Marek Wieczorny

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No rewelacja - duży "+"

-------------------------



Tu miałbym zastrzeżenia - wrzesień mamy dopiero...
Może to zwiastun rewolucji grypy?

-------------------------



Emotka w moim rozumieniu wyraża Twoją niezniszczalność w stosunku do choroby.

Wracaj do zdrowia...
Opublikowano

nie spodziewałam się tej tematyki ani ani tak leciutko ujętej
"rewolucje rozchodzą się do domów" - bardzo
nie będę oryginalna emotka nie pasi bo nie lubię podpórek
tradycyjnie serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To zupełnie inna baśń. Królewicz przywraca królewnę do świata żywych, sam jest człowiekiem z krwi i kości, przekraczającym granicę snu i iluzji. Z Calineczką jest  odwrotnie - ona rezygnuje z życia z powodu wiecznego strachu przed nim, dlatego odchodzi w świat fantasmagorii. Urodziła się jako istota z innej rzeczywistości (nie przyszła na świat w bólu, krwi, cielesności narodzin), i tam powraca, bo żadne z ziemskich stworzeń nie było w stanie jej ożywić pocałunkiem, uczynić z niej kobiety.
    • @Naram-sin jak to w bajce:) pocałuje mnie Królewicz i ożyję:) Nie jestem zdolna do tego:)
    • Odcinek 19756 sezonu 7951 sagi o Calineczce. A właśnie sobie przypomniałem, że w cudownej krainie kwiatów Calineczce odebrano jej imię i nadano inne. Czyli całkowicie odarto ją z bogactwa doświadczeń i z mądrości, których nabyła podczas swojej inicjacyjnej podróży. Pozbawiona tożsamości, świadomości przeżytych wtajemniczeń, przemienia się w istotę eteryczną, ale czy umiejącą prawdziwie kochać, czy bawiącą się w miłość? Calineczka po prostu umiera w zakończeniu baśni.
    • gdy błyśniesz światłem ducha zanikną w mig pozory to światło jak odkurzacz pozory zbiera w wory   wysysa wszelkie kłamstwa i ściąga z ust  oszustwa obnaży zakłamania i wciągnie słowa puste   korupcje powyciąga z kieszeni przenajgłębszych i z twarzy uśmiech ściągnie gdy sztuczny i nieszczery   potrafi cię oczyścić zawrócić ze złej drogi więc pozwól jemu świecić pokazać to co dobre :))
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zaskoczyłeś mnie dziś tą puentą. Północ jest jednocześnie perspektywą czasową, ale też miejscem, jako ultima thule i jako kierunek ucieczki - może przed życiem? Znakomicie pomyślane. Śmierć wymagająca odwagi, poszukująca nieznanego, przekraczająca ograniczenia doczesności, gotowa na mrok i ciemność - to wszystko można powiedzieć o poezji. Pisząc, może po trochu, w każdym wierszu, umieramy? (zostawiając siebie w słowach, podobnie jak pozująca do obrazu dziewczyna z opowiadania Portret owalny Poe'go, która umiera, stając się dziełem sztuki).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...