Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

biegną przez piwnice
pękają żarówki
zwarcie unosi zapach
rabarbaru

nauczyli się chodzić po szkle
i po wodzie
cynamonowym szlakiem pylą się
przez podwórze
pokotem przez krawężniki

bańki mydlane
kółka i krzyżyki
w czekoladowych kawałkach burzy

każde z nich
ma jej pełną buzię

głową w dół
w drżeniu szyb
zaplatają w warkocze gałęzie

tato z mamą
drą tapety
i błękit

Opublikowano

ile tych godzin 'przewieszonych' głową w dół, z całym światem odwróconym do góry nogami i dwoma warkoczami w trawie. ten wiersz, doskonale oddaje klimat mojego dzieciństwa :)

nie mam pomysłu jak można by go inaczej zapisać, ale myślę, że powinnaś spróbować też poeksperymentować z bardziej 'ścieśnioną' formą, bez takiego kawałkowania. jestem ciekawa efektu.

ładny tekst.
pozdrawiam
a.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to kawałkowanie to mi się tak ostatnio zrobiło, jakby mi chodziło o czytelność, ale masz rację, zwrócę na to uwagę. mój klimat podwórka, na którym robiliśmy podkop pod siatką do sąsiedniego (myśleliśmy, że będzie tunel :D), strzelaliśmy z procy do gruszek też tam jest :) pozdrawiam
Opublikowano

Bardzo dobrze uchwycony klimat podwórka.
Obrazowość wiersza przywołuje wiele wspomnień.
Co do zapisu tekstu również jestem za zmianami .
Spróbuj zmienić, może wersy powiążesz przerzutniami ? ... jeszcze wrócę :)
PozdrawiaM.

Opublikowano

jako podwórkowy chuligan (kiedyś) nie mogłem ominąć tego wiersza;) nostalgia....
co do konstrukcji i dynamiki nie mam zastrzeżeń.

ps a koło nas był młyn (dlaczego młyn?) skąd kradliśmy rurki szklane, metrówki albo broń krótka przez nie pluło sie prasteliną albo seriami ryżem... jak cieci z młyna złapal to i do późnej nocy potrafił trzymać w komórce, taka menda...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oprócz ruchu jest też pointa
na podwórko się ucieka żeby z trzepaka zobaczyć świat który już wcześniej stanął na głowie

myśl mi się nawet podoba, ale taka myśl wydaje mi się daleko od dzieciństwa - razem z taką myślą ono się kończy i wchodzi się w dorosłość, w rozumienie;
dlatego chyba mnie nie zrozumialeś - postawa przed tajemnicą to nadal postawa akceptująca świat i chęć jego poznawania; wszystko wówczas staje się odmienne, bajkowe, nasycone...choć znam również dzieciństwo z łóżek szpitalnych, a ono zamyka usta nawet poetom...
J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oprócz ruchu jest też pointa
na podwórko się ucieka żeby z trzepaka zobaczyć świat który już wcześniej stanął na głowie

myśl mi się nawet podoba, ale taka myśl wydaje mi się daleko od dzieciństwa - razem z taką myślą ono się kończy i wchodzi się w dorosłość, w rozumienie;
dlatego chyba mnie nie zrozumialeś - postawa przed tajemnicą to nadal postawa akceptująca świat i chęć jego poznawania; wszystko wówczas staje się odmienne, bajkowe, nasycone...choć znam również dzieciństwo z łóżek szpitalnych, a ono zamyka usta nawet poetom...
J.S

w moi przekonaniu jest trochę inaczej - dzieciństwo to jedyny stan, w którym wierzy się w czary jednocześnie doskonale wiedząc co wyprawiają dorośli... dzieci są zawsze na krawędzi, za chwilę nieostrożnie wbiegną do pokoju i zobaczą - i wtedy przestaną wychodzić na podwórko. w sumie - obawiam się, że można na ten temat długo :) ale jeszcze a propos szpitali mi się przypomniało, rozmawiałam kiedyś z rodzicami 5letniego chłopczyka, który umierał na białaczkę. I ten chłopczyk wiedział - chociaż nikt mu nie mówił - że za chwilę skończy mu się czas dlatego najpierw poprosił swoich rodziców, żeby zawieźli go koniecznie do domu, bo chciał zdążyć się pożegnać ze swoimi ulubionymi klockami, a potem kiedy oni się popłakali kazał im obiecać, że będzie miał braciszka. Kiedy dorośli mają przeczucie, że dzieci wiedzą, to właśnie zamyka im usta. ale to już jest zupełnie inna rozmowa...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem jak to się ma do regulaminu :
9. Masz prawo posiadać TYLKO jedno konto.
ale ten zabieram i ty już wiesz dlaczego. Pozdrawiam.

Basiu ciągle do mnie pijesz o drugie konto, ale ja z przyczyn, które wyjaśniłam kilku osobom tutaj (i zdaje się Tobie też) jakiś czas temu zmieniłam swoje i od tamtej pory z tego pierwszego nie korzystam? nie mam tutaj żadnego podwójnego życia, bo i po co... mam nadzieję, że ta kwestia jest wyjaśniona, a jak nie to pisz na priva co Ci leży na wątrobie :D

cieszę się, że zabierasz :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Corleone 11

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję Michale i pozdrawiam serdecznie :)
    • to nie są twoi przyjaciele.  tak mi próbowano wmówić Co tak naprawdę o nich wiesz? muszę się trochę natrudzić    by przypomnieć sobie szczegóły ich żyć, ich związków, ich przeżyć  jak gdyby me myśli już pruły zapamiętanych faktów nić   nie wyrecytuje ich wszystkich miłości, nie znam ich życia w szczegółach nie często jestem u nich w gości czyżby się ta relacja popsuła?   tak naprawdę wiem o nich wszystko  co powinienem wiedzieć i nie potrafię sobie wyobrazić  lepszych przyjaciół na świecie 
    • Myślę, że Polska nie jest najnieszczęśliwszym z państw, jak to się zdaje po lekturze wielu ujęć jej dziejów. – Czy to nie przeniesienie wady wiadomości, przedstawiających serię codziennych katastrof? – Bo, spójrzmy na końcówkę listy krajów szczęśliwych, na te najnieszczęśliwsze: – Państwo wielkomorawskie – nie przeżyło średniowiecza; – Księstwo Serbołużyczan –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież odnotowywani są ich władcy: Książę Derwan (ok. 632 w kronice Fredegara, łac. Dervanus, dux Surbiorum), jako książę plemienia Surbiów (tj. Serbów łużyckich), Książę Miliduch (†. 806, łac. Miliduoch, Melito, Nusito) – książę serbołużyckiego związku plemiennego, a nawet z tytułem „król Serbii”. – Państwo Wieletów vel Luciców – nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Stodoran –  nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Obodrytów –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież znani są ich niektórzy władcy, np. Książę Gostomysł (†844, łac. Goztomuizli, Gestimulum). Książę Stoigniew (†955), wymieniany jako współrządzący z Nakon (†965 lub 966) Książę Dobomysł (w 862 wg Annales Fuldenses odparł najazd Ludwika II Niemieckiego, po łac. zwano go Tabomuizl), Książę Mściwoj, który w r, 984 roku wziął udział w zjeździe w Kwedlinburgu. Książę Przybygniew vel po niemiecku Udo. Książę Racibor. Książę Niklot. – Prusowie – nie przetrwali średniowiecza; – Jaćwingowie – nie przetrwali średniowiecza; – Królestwo Burgundii – nie przetrwało średniowiecza, choć w latach 1477-1795 wymieniani są władcy Burgundii ale tylko tytularni, bez ziemi i realnego państwa. Itd. A Polska? Z Polską jak widać mogło być dużo gorzej!   Pozdrawiam!  
    • piękny dzień  słowo Ciałem się stało    niebo otworzyło świt  przyszedł na świat  Bóg człowiek    Jego słowa  światłem  światłem  wskazującym drogę    mamy  prawdziwą wolność  możemy Go przyjąć  lub nie  nasz wybór    bez Światła… łatwo pobłądzić   12.2025 andrew  Boże Narodzenie   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...