Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z nudów napiszę o miłości
Że warto kochać nawet kamień
Brzydotę szarość koszmar nocny
Smętność jesieni śnieg i zamieć

Zmarszczonych dłoni niełagodność
Stopę koślawą nie na wymiar
Oko co widzi twarz nieostro
(Szczęście że sercem więcej widać)

Kościółek skromny ale w sam raz
Wróbla na krzyża przedramieniu
Jeszcze przezwisko (brzydki wyraz)
Łzę która trzęsie się ze śmiechu

Nieśmiałe próby śmiałych spojrzeń
Czas oprawiony w ramkę zdjęcia
Prawdę że miłość można dojrzeć
Tam gdzie dojrzała najpierw mięta

Opublikowano

krążę najpierw, bo wiem, że jak podejdę, to się wzruszę
a wzruszona.... nieważne.

piszesz najpiękniej klasykiem, nikt tak tu nie potrafi.
cudnie opowiadasz, malujesz, umuzyczniasz, to co opowiadasz.

oczywiście znowu ryczę i wyglądam realistycznie, jak zaryczana stara baba
buziak, Agnieszko, piękny wiersz
:D
pseudopoetki pod stół!
:*
:*

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bo to miało być babskie :-)

Och babą jestem na wskroś babą
od czubka głowy po pięt styczną
które prowadzą w lewo w prawo
krążą jak muchy myśl za myślą

warkocz odchudził się i zniknął
jak kolor kwiatków w starej kiecce
nie wodzę wzrokiem póki widno
bo nocą widać znacznie więcej


Pozdr. a
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




:-))
Pozdrawiam Taro:-)
Twoje komentarze są tak entuzjastyczne, że wydajesz się prawdziwsza ode mnie. Nie pozstaje mi nic innego jak pod stół :-)). A


posuń się proszę i pod stołem
zrób trochę miejsca bom mizerna
razem schowamy się pod spodem
niech inni znają się na wierszach
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Się domieszczę jak trzeba ;)
A wiersz Ani pierwszorzędnie napisany. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



lecz nim ją ujął w zdjęć oprawę
uchwycił wdzięcznych ruchów powab
miętą pachniała mu i wiatrem
więc zapach zamknął w kilku słowach



Pomyślałam, że zanim urodzi się ta miłość prawdziwa - najpierw jest zachwycenie.
Jest powiedzenie - poczuć do kogoś miętę - to jest to zauroczenie! Ta mięta jest na progu. Najpierw. Stąd w wierszu. :-))
cieszę się, że zainspirował... :-)). Pozdrawiam ciepło. A

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Piszę to z pewnym dystansem (oczywiście potępiam patologię czyli handel organami).                            Naczytałem się mnóstwo historyjek o zmianach jakie zachodzą w psychice biorców (nowe upodobania, zachowanie po dawcy np serca). I to jest temat do myślenia. Wszystko, co ziemskie zostaje tutaj na ziemi i jeśli zamkniemy w trumnie po 30 latach zostaje proch i jakiś fragment kości (sam widziałem w trakcie ekshumacji dziadków). My zmieniając formę bytu zabieramy, to co jest "duchowe"                               Nie ma nic cudowniejszego, jak przedłużenie komuś życia i jeśli tak jak napisałem "te podroby" ocalały i mogą jeszcze parę lat w kimś pracować - to dlaczego tego nie wykorzystać. Operacja, cierpienie trudny okres rehabilitacji (też cierpienie) to jest kolejna szansa oby nauczyć daną osobę pokory aby coś zrozumiała - to wszystko czemuś służy. Zacytuję: "bez Mojej zgody nawet wam jeden włos z głowy nie spadnie" Pozdrawiam:)                
    • Tętni_ak     loteria - pomimo tego - we mnie spokój  że też rzekom bagiennieją brzegi nurt czasem zwalnia to znów przyspiesza zależy - jak utkane dorzecze w głowie -                               nie w jeden dzień bo czymże jest doba  dwadzieścia cztery godziny porozdzielane lub zwarte jak jądro supernowej - jednak   dwadzieścia cztery lata już potrafią      wrzesień, 2025    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie oszukujmy się, nasze teksty zostały już dawno zeskanowane, a głos wygenerowany przez AI nie jest głosem Pana Kazimierza Staszewskiego. I może na tym zakończę. :)
    • na parapecie osiadło światło w kształcie twojej nieobecności herbata stygnie powoli — też się uczy cierpliwości szum ulicy przypomina wiersz którego nigdy nie napiszesz choć nosisz go w sobie jak ukryte pęknięcie wszystko tutaj jest na chwilę rośliny, dźwięki, spojrzenia ale niektóre chwile trzymają się mocniej niż lata kiedyś zapytasz: czy to już było ważne? a ja odpowiem: nie wiem ale było nasze
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...