Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie pytaj co prawda- teraz ci nie powiem
gdzie Bóg – to pytanie w swojej rozważ głowie ;
nie pytaj co życie , to śmierć ci pokaże,
że życie – stan cudowny otrzymany w darze.
od Boga?
od ludzi ?

Zapytasz gdzie żyjesz, odpowiem - na ziemi,
nie wiesz co masz robić ? Kochaj – tak odpowiem,
pytasz co uczynić, by razem z innymi
miłość i szczęście dzielić po połowie,
odpowiem:
daj więcej !

Zapytam gdzie byłeś, gdy inni padali ?
zawołam – coś zrobił, gdy byli w potrzebie ?
czyś współczuł, czyś kochał ? czy patrzył z oddali
gdy niemo POMOCY wołali do ciebie ?
sam sobie odpowiedz,
to będzie TWOJA PRAWDA.

Opublikowano

Mnie się ten wiersz, tyle podoba, co mi odpowiada z pewnych względów. Ale jakie to są względy, to się wkrótce okaże… Bo okaże się, że tyle śpiewasz do ludzi, co bardziej sobie, a muzom. Dlaczego? Bo, jak mniemam, najważniejsza dla Ciebie w wierszu jest treść, informacja; a co za tym idzie, najważniejsze dla czytelnika jest (albo powinno być) przesłanie wiersza i wyciągnięcie, dojście (albo i nie) tym przesłaniem do jakiegoś wniosku. I to raczej chodzi o dojście do konkretnego, jednoznacznego wniosku, a nie więc o wieloznaczność, przynajmniej wtedy, kiedy trzeba się opowiedzieć za czymś jednym vel po jednej stronie. A co się tyczy poezji, czyli liryki w wierszu, co/która to ona najbardziej się czytelnikowi udziela, to ja uważam, że właśnie liryczność nie jest celem samym w sobie, tylko środkiem, drogą, wyrazem do tego, żeby człowiek, tyle zrozumiał, co odczuł (we własnym sumieniu i/czy na własnej skórze) to, co rozumie (albo i nie rozumie). Krótko mówiąc, chodzi o to, żeby być pod wpływem tego, co się odczytuje, jeżeli tylko coś ważnego się odczytuje. A dla mnie to jest właśnie ważny wiersz i dobra rzecz. Pozdrawiam.

Opublikowano

Mnie ten wiersz również bardzo odpowiada,
z uwagi na treść, na puentę, jak i prostotę
przekazu tematu, który
zyskuje dodatkowo przy czytaniu tak czystego
stylu pisania, co na zetce jest niestety rzadkością
nie mówiąc też o innych działach,
a sama prawda jest kwintesencją , o którą
warto zadbać , jak i myśleć nieco i nie niemo
wcześniej ;)

mnie coś na razie nie chcą wychodzić z pod klawiaturki
takie wiersze, może to chwilowe ;)
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hm, Panie Krzywak M. , Pana ocena jest pańskim dobrym prawem. Wiersz nie jest arcydziełem.
Byłoby jednak miło, gdyby zechciał Pan podeprzeć tę opinię jakimś argumentem.
Przynajmniej wiedziałbym, co mógłbym poprawić.

Jest na tym forum ( i wielu innych) pewna, dość znaczna grupa "odbiorców" poezji, którym - im mniej z wiersza rozumieją, tym bardziej wiersz sie podoba, zaś wiersz ,który dość wyraźnie o czymś mówi, a czytelnik nie musi wysilać intelektu, czy autor wykrzywia się w wybuchu śmiechu, czy może raczej w wyniku cierpienia spowodowanego wzdęciami, z reguły uważają za słaby".
Na szczęście nie wszyscy :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szanowny Panie pyziński, taki komentarz każdy głupek potrafi napisać, ale już uzasadnić ? Hm, pewnie to przekracza pańskie możliwosci intelektualne .... :(
Stare przyslowie mówi, że kto nosem do dna leży, ten tylko dno widzi ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wierszyk uważam za bardzo zły.
Mamy tu Peela, który zna odpowiedzi na wszystkie pytania. W zestawieniu z "wiem że nic nie wiem" - to postawa wstydliwa, nie sądzi Pan? I sekciarska.
Inny przykład braku myślenia:
nie wiesz co masz robić ? Kochaj – tak odpowiem, Miłość sprowadzona do czynności? Znowu sekciarstwo czy nieudolność pióra?
Minus.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Droga Fanaberko
1. Zawsze mnie uczono,że nie należy Peela utożsamiać z autorem. Co ma piernik do wiatraka , a sentencja w podpisie autora z postawa Peela ? Może Pani nie zgadzać sie z Peelem, może Pani uznać wiersz za bardzo zły , to Pani dobre prawo, ale odczep się Droga Pani od autora, ktorego na oczy nie widziałaś, a każesz mu się licho wie czego wstydzić i bredzisz coś o sekciarstwie. To najzwyklejszy brak kultury.

2. Nigdy nie spotkała się Pani z bezradnym pytaniem kogoś w trudnej sytuacji "co mam robić ?". I wcale nie oznacza to jakiejkolwiek fizycznej czynności , ale czesto dotyczy postawy, zachowania, myslenia itp. Więc o jakim sprowadzaniu miłości do czynności jest tu mowa ?
No i znowu to bajdurzenie o sekciarstwie ! To nie nieudolnośc pióra, tylko prosta obserwacja codziennego życia. Ale pewnie za prosta na "poetycko oświeconych" .

Cóz, droga Pani Fanaberko, chciało się koniecznie napisać coś mądrego , a wyszedł komentatorski bełkot.
Wiersz z pewnością nie jest "dziełem poetyckim", ale z zupełnie z innych względów.

Ale przynajmniej Pani jedna podała jakieś uzasadnienie swojej decyzji i za to Pani dziekuję :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Czytam wierszyk, który bądź co bądź nie jest słabym wierszem,
natomiast komentarze są napewno dużo słabsze. A po ich czytaniu przychodzi mi na myśl,
nie wiem dlaczego, sam pojazd strażacki bez ochotników; Może dlatego, że do gaszenia
musi być już stać na więcej niż samo gaszenie, gdyż prawda gdzieś tam pośród,
każdego jest już na tyle inna i niewiele ma wspólnego ze wspólnym.
Myślałam jednak, że poeci to widzą; i chyba i niestety zaślepienie
to coraz częściej już nie tylko cecha krótkowzroczności, a okulary itp. niektórym
niewiele pomagają;
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Czytam wierszyk, który bądź co bądź nie jest słabym wierszem,
natomiast komentarze są napewno dużo słabsze. A po ich czytaniu przychodzi mi na myśl,
nie wiem dlaczego, sam pojazd strażacki bez ochotników; Może dlatego, że do gaszenia
musi być już stać na więcej niż samo gaszenie, gdyż prawda gdzieś tam pośród,
każdego jest już na tyle inna i niewiele ma wspólnego ze wspólnym.
Myślałam jednak, że poeci to widzą; i chyba i niestety zaślepienie
to coraz częściej już nie tylko cecha krótkowzroczności, a okulary itp. niektórym
niewiele pomagają;

I tak to sobie tłumaczcie. Pokrzepiające, jak można sobie i grafomanii nadawać statut "poezji". A tak naprawdę - to jest obrzydliwe.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jakby pan, Panie Krzywak M. czytał uważniej cokolwiek poza swoimi wypocinami to zauważyłby Pan, że nigdzie sobie, ani swojemu wierszowi nie nadawałem żadnego statusu, z wielką poezją włącznie.
Natomiast mało pokrzepiajace i rzeczywiscie obrzydliwe jest, jak można swojej arogancji i polemicznemu prostactwu ( graniczacemu niekiedy ze zwykłym chamstwem) nadawać status merytorycznej nieomyślnosci i żałośnie zgrywać eksperta.

Cóz Panie Krzywak M., jeśli sądzi Pan, że Pan i drepcząca za Panem grupa klakierów zdobędziecie w ten sposób jakiś szacunek, czy poważanie, to jest Pan w błędzie.
Szacunek zdobywa sie przez merytoryczną dyskusję i umiejetność przekonanywania do swoich racji, a nie przez arogancję i pogardliwe usiłowanie zgnojenia czyjegoś wiersza bez jednego zdania uzasadnienia, co jest Pańskim zwyczajem na tym forum.

Najczęściej ludzie, ktorych ambicja zdecydowanie przerasta ich możliwości stają się żałośni, a w swym przekonaniu o własnej nieomyślności wręcz komiczni. Pan, Panie Krzywak M. bezbłędnie kroczy tą drogą.
Na szczęście, dla tych, ktorzy mnie rozśmieszają bywam pobłażliwy, nawet jesli to są żałośni aroganci.

Pozdrawiam Panie Krzywak M.

AD
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jakby pan, Panie Krzywak M. czytał uważniej cokolwiek poza swoimi wypocinami to zauważyłby Pan, że nigdzie sobie, ani swojemu wierszowi nie nadawałem żadnego statusu, z wielką poezją włącznie.
Natomiast mało pokrzepiajace i rzeczywiscie obrzydliwe jest, jak można swojej arogancji i polemicznemu prostactwu ( graniczacemu niekiedy ze zwykłym chamstwem) nadawać status merytorycznej nieomyślnosci i żałośnie zgrywać eksperta.

Cóz Panie Krzywak M., jeśli sądzi Pan, że Pan i drepcząca za Panem grupa klakierów zdobędziecie w ten sposób jakiś szacunek, czy poważanie, to jest Pan w błędzie.
Szacunek zdobywa sie przez merytoryczną dyskusję i umiejetność przekonanywania do swoich racji, a nie przez arogancję i pogardliwe usiłowanie zgnojenia czyjegoś wiersza bez jednego zdania uzasadnienia, co jest Pańskim zwyczajem na tym forum.

Najczęściej ludzie, ktorych ambicja zdecydowanie przerasta ich możliwości stają się żałośni, a w swym przekonaniu o własnej nieomyślności wręcz komiczni. Pan, Panie Krzywak M. bezbłędnie kroczy tą drogą.
Na szczęście, dla tych, ktorzy mnie rozśmieszają bywam pobłażliwy, nawet jesli to są żałośni aroganci.

Pozdrawiam Panie Krzywak M.

AD

Amen.

PS. - Szkoda, że bez podpisu. Uwielbiam nickowych bohaterów.
Opublikowano

A, i jeszcze jedno jedno - nie buduj teorii "klakierów", bo sobie po prostu strzelasz w kolano. skoro tutaj wklejałeś ten tekścik, to chyba przeczytałeś, że "każda krytyka dozwolona". I naprawdę, nie musisz uczyć mnie, jak się robi dzieci. Napisz dobry wiersz, JADer, a nie bełkocz pod nim. Nie będziesz czuł się nieswojo.
Bywaj.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No dobrze Krzywak ( skoro przeszlismy na Ty), "każada krytyka dozwolona" - ja się z tym w pełni zgadzam, nie budzi mojego "czucia sie nieswojo" fakt, że Tobie i paru innym wiersz sie nie podoba. To - jak już wielokrotnie pisałem- Wasze dobre prawo i jako bywalec róznych portali jestem do tego przyzwyczajony, ludzie maja różne upodobania i poglądy. Stąd też w moich postach nie znajdziesz obrony mojego wiersza , bo z gustami sie nie dyskutuje.

Natomiast mój niesmak budzi forma, w jakiej Ty i paru innych tę swoją "krytykę" wyrażacie ( i nie tylko pod moim wierszem ).
Mimo dobrej woli te aroganckie w większości wpisy trudno uznać za coś innego, jak próbę
prostackiego manifestowania swojej rzekomej "wyższości" w temacie.

Przypominam, że w pierwszym poście grzecznie poprosiłem o rozwinięcie lakonicznej opinii "słaby", co spotkało się z Twoim milczeniem .

A co do" kliki klakierow" - wystarczy poczytać opinie pod wieloma innymi wierszami, wniosek nasuwa się sam, a obydwa kolana mam zdrowe.

Na koniec, w ramach motta, że "kazda krytyka dozwolona" uznaję, że jako komentator jesteś "słaby" niestety, z rozszerzeniem arogancki.

A co do podpisu - nie wiem, czy twój to podpis, czy nick, a nie zwykłem odkrywać swej tożsamości przed kazdą nieznana mi osobą , tylko dlatego,że sie tego domaga.

Pozdrawiam jak zwykle serdecznie
AD

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta zdecydowanie meksykańskie   @violetta takie bardziej miłosne...    
    • @Arsis taka skoczna:) przyjmuje takie hiszpańskie, meksykańskie, dominikańskie:)
    • Prowincjony show biznes   Trzepoczą kokoszki rzęsami zalotnie W blue jeans ubrane i czerwoną szminkę Klijentów opasłych w chuć i pieniądze Prowincjonalny zgrania show biznes   Różowa landrynka panterka czy oksy Nawet na rzęsach mogą usiąść motyle Tej baśni z tysiąca i jednej nocy Niepowsydziłby się sam little finger   Tuż przy obwodnicy stoją misjonarki  Podobno dłużej niż same laternie W make-upie z "tych dla odważnych"  Bo bywa że z naczep zdzierają lakier   Tu lepkie powietrze od tanich fajek  Do drzwi otwartych wypełnia korytarz  A każde pragnienie szyte na miarę  To dla alfonsa jedynie lubrykant   
    • mam ja buty mam ja buty co sięgają mi do   pępka   przez to brzuch flakami stęka muszę kupić buty nowe drażni bardzo twarda skóra te po prostu są do   picu   nie chce takich w moim życiu wtedy ze mnie jest pokraka wciąż na boki ciało kiwam chyba zaraz się   zapatrzę   na dziewczynę też ma takie wciąż narzeka nie dziwota kiedyś weszła w żyto żyzne podrapała sobie   ręce   teraz żyje w swej udręce przez te buty jak wieżowce nawet pośród nieużytków dosięgały jej do   ramion   już jej mówię tuląc całą tylko skradnę ja onuce po zmaganiach w sklepach tylu wnet dostałem ja po   twarzy   teraz leżę z nią na plaży romantycznie jest i chłodno aż tu skorpion bestia głupia ukuł mnie tak prosto w   palec   my nie chcemy być tu wcale mamy skwierczeć tak na boso nasze mózgi bardzo strute po co tu zawracać   słowem    lecz na koniec wiersza powiem znowu kupę w buty zrobię na paluszkach brak odcisków kiedy w miękkim są klepisku  
    • @Somalija rogale Świętomarcińskie nie są zbyt słodkie? @violetta miłości?   ach...   masz tutaj muzyczną kwintesencję miłości    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...