Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w suterynie światła wystarcza mi do portretów
twarze z pamięci pod werniksem usypiają

na prześcieradłach zaspokajam głód terpentyną
namaszczony rozmazuję wschody latarń

ponad krzyżówkami z połamanych chodników
uwalniam z ram siebie i kamienie liczydła

przeliczam wytarte pędzle na wstręt do pejzaży

Opublikowano

aha! no to Krzysztof jak uwalniasz, to może podesłałbyś
jakąś ramę chociaż( żartuję), poważniej: chętnie zobaczę
te obrazy(jeśli są), choćby miały numer x, J. serdecznie(:
i rzecz jasna gratuluję kunsztu piórkowego- podoba się rzecz jasna

Opublikowano

Krzysiek jest coś w tym, a kolejność gdyby zmienić?

na prześcieradłach zaspokajam głód terpentyną
namaszczony rozmazuję wschody latarń

w suterynie światła wystarcza mi do portretów
twarze z pamięci pod werniksem usypiają


ponad krzyżówkami z połamanych chodników
uwalniam z ram siebie i kamienie liczydła

przeliczam wytarte pędzle na wstręt do pejzaży

???
serdecznie - Jola.

Opublikowano

Zacisznie w tej suterynie...... :)
Najbardziej mi sie podoba uwalnianie z ram siebie i liczydeł kamieni.
Najbardziej nie rozumiem ostatniego wersu.....
Zdecydowanie fascynuje mnie tytuł. Sygnatura ma wiele znaczeń, a wiem, że tytuł u Ciebie nie jest bez znaczenia.
Nie widzę żadnego obrazu. Ale nie szkodzi.
Zapachniało za to melancholią.....

Opublikowano

Tak to widzę;



w wytartych pędzlach
wstręt do pejzaży

światła suteryny wystarcza do portretów
twarze usypiają pod werniksem

terpentyna na prześcieradłach
rozmazuje wschody latarń

ponad krzyżówkami połamanych chodników
z ram uwalniam siebie i kamienie liczydła

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Sylwester_Lasota Dziękuję, że zajrzałeś tutaj, no popatrz na co mi przyszło :) Mam kilka historyjek z mojego ogródka, postanowiłam je spisać. A niech tam sobie będą.  :)
    • @Naram-sin jesteś tu świeżakiem a już w piórka obrastasz ? Nie wiesz, że inwersja jest środkiem stylistycznym a skoro jest to można ją stosować w wierszach ?A rytm? Pisać wiersze jest sztuką ale umiejętnośc ich czytania chyba jeszcze większą.Napisz swój sonet.Poczytamy i ocenimy domorosły krytyku.
    • @Sylwester_Lasota A ja od zawsze wolałam pisać, Szukałam eleganckich papeterii, znajomi przywozili mi z zagranicy, przecież nie mogłam pisać na jakiejś kartce, wyrwanej z zeszytu, może jeszcze postrzępionej. Któregoś roku, będąc w Zakopanem, poznałam chłopaka, wymieniliśmy się adresami i on zaczął do mnie pisać. Może w tych listach nie było nic ważnego, ale w każdym, na końcu przysyłał wiersz. Nie swój, ale zawsze podpisany przez autora. Po czasie, już zaczynałam czytanie od ostatniej strony, wszystko inne nie było tak ważne, jak wiersz. A wiersz, zawsze dotyczył relacji damsko - męskich, był tęskny, ciepły i jakby do mnie czy dla mnie, no i od niego. Też chciałam dołączyć przy odpisywaniu jakiś wiersz, ale nie miałam żadnej poezji, za wyjątkiem  - Wybór pism Mickiewicza, choć książek w domowej bibliotece sporo - ale nie było poezji. Od tamtej pory zaczęłam szukać i kupować tomiki wierszy. Wszystkie czytałam po kolei, a na ostatniej stronie tomiku, zapisywałam na której stronie znalazłam to, co by się nadało.  I już nie było mi smutno, że nie mam nic dla niego. Po pewnym czasie, zaczęłam się zastanawiać czy nie dałabym rady sama napisać, czegoś od siebie.  I tak się zaczęła moja przygoda z pisaniem.   Dzięki Sylwestrze, pozdrawiam serdecznie :)
    • Wyszli chłopi zboże kosić, przechodząc obok krzyża  modlitwę w ofierze złożyli.   Człowiek kijem chmury  przesuwa, niech świeci słońce i w pracy im towarzyszy.   Wielki ptak powoli opada jego ogromne szpony wbiły się głęboko w ziemię.    Tutaj zostanie i wychowa  pisklęta, kiedy dorosną  razem daleko odlecą.    Na skrzyżowaniu stary krzyż stoi, któremu złamało się jego wiekowe ramię.    Pójdą chłopi jak co dzień, rankiem ze śpiewem ptaków i modlitwę w ofierze złożą.   Ktoś ręce podniósł do góry, nad łanem zboża wypowiedział doniosłe słowa.   Za starym krzyżem zboże stoi pod złamanym ramieniem  wieniec z kłosów żyta złożyli. 
    • Świetny tekst Alu.   Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...