Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Stefanie Rewiński.;

no i redaktora, który teraz się biedzi z powodu pana R.!
- może coś z tego będzie....
:)!
- "trza być optymistą" rzekł marynarz uciekając z tonącego statku i złapany za kołnierz przez rekina - "przecież lubię ryby"....
:)
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jacku, wyjątkowo zaskoczyłeś mnie jednostronnością wypowiedzi ograniczoną do jednej zaledwie cechy, która podałam. możemy tak rozmawiać, jak chcesz. o gównach i polskich Araratach. a ja nadal nie rozumiem, dlaczego polski ma byc małą literą, tylko dlatego, że uzyty jako przymiotnik. porownałam to do błędu w oprogramowaniu i zdania nie zmienię tylko dlatego, że mi nawrzucasz. jeśłi mam podobną zbitkę nazw zwyczajnie jej unikam. poza tym to właśnie to przeładowanie nazw własnych powoduje, że tekst zaczyna przypominać wykład. ale oczywiście możesz mi nadal urągać podważając moją wiedzę i rozumowanie.

/b

Beato, teraz ja nie rozumiem, dlaczego przymiotnik "polski" miałby zostać zapisany z

litery wielkiej. Myślę, że i owszem, można byłoby zapisać z wielkiej, ale to już indywidualne

rozwiązania... podobnie z Bogiem: to nie jest nazwa własna (abstrakcyjna?), ale jak wiemy,

pisana najczęściej z wielkiej, dla wyróżnienia, szacunku, pokory... co innego Jahwe, Jehowa,

Budda i tede.

Mariusz,
ja nie mówię, że zapis jest nieprawidłowy, mówię jedynie o regule, z która się nie zgadzam i tu akurat wychodzi owo zestawienie, które przemawia za tym, że zasada jest błędna. polski Ararat. poza tym, to zaledwie ułamek mojej uwagi. w wierszu jest takie naładowanie wszystkiego od Biblii przez Troję po powódź, że źle się czyta. ale oczywiście można skupić się na roztrząsaniu moich osobistych niechęci, które akurat tu są mało ważne, pomijając przy tym sprawy zasadnicze.

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Beato, teraz ja nie rozumiem, dlaczego przymiotnik "polski" miałby zostać zapisany z

litery wielkiej. Myślę, że i owszem, można byłoby zapisać z wielkiej, ale to już indywidualne

rozwiązania... podobnie z Bogiem: to nie jest nazwa własna (abstrakcyjna?), ale jak wiemy,

pisana najczęściej z wielkiej, dla wyróżnienia, szacunku, pokory... co innego Jahwe, Jehowa,

Budda i tede.

Mariusz,
ja nie mówię, że zapis jest nieprawidłowy, mówię jedynie o regule, z która się nie zgadzam i tu akurat wychodzi owo zestawienie, które przemawia za tym, że zasada jest błędna. polski Ararat. poza tym, to zaledwie ułamek mojej uwagi. w wierszu jest takie naładowanie wszystkiego od Biblii przez Troję po powódź, że źle się czyta. ale oczywiście można skupić się na roztrząsaniu moich osobistych niechęci, które akurat tu są mało ważne, pomijając przy tym sprawy zasadnicze.

Pozdrawiam
/b


W takim razie odradzam "Modlitwę pana Cogito podróżnika", bo tam ho, ho, ho - same odniesienia do kultury antycznej: przez Troję, do Biblii. Zresztą, nie uważam, żeby, jak pani to nazwała, "przeładowanie motywów"(?) utrudniało odbiór wiersza.
Bez łącznika z kulturowymi wartościami i przeszłością, poezja staje się łapką na czytelnika, któremu nie chce się myśleć. jeśli tematem sztuki/ będzie dzbanek rozbity/mała rozbita dusza/z wielkim żalem na sobą/to co po nas zostanie..., proszę sobie dopowiedzieć.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mariusz,
ja nie mówię, że zapis jest nieprawidłowy, mówię jedynie o regule, z która się nie zgadzam i tu akurat wychodzi owo zestawienie, które przemawia za tym, że zasada jest błędna. polski Ararat. poza tym, to zaledwie ułamek mojej uwagi. w wierszu jest takie naładowanie wszystkiego od Biblii przez Troję po powódź, że źle się czyta. ale oczywiście można skupić się na roztrząsaniu moich osobistych niechęci, które akurat tu są mało ważne, pomijając przy tym sprawy zasadnicze.

Pozdrawiam
/b


W takim razie odradzam "Modlitwę pana Cogito podróżnika", bo tam ho, ho, ho - same odniesienia do kultury antycznej: przez Troję, do Biblii. Zresztą, nie uważam, żeby, jak pani to nazwała, "przeładowanie motywów"(?) utrudniało odbiór wiersza.
Bez łącznika z kulturowymi wartościami i przeszłością, poezja staje się łapką na czytelnika, któremu nie chce się myśleć. jeśli tematem sztuki/ będzie dzbanek rozbity/mała rozbita dusza/z wielkim żalem na sobą/to co po nas zostanie..., proszę sobie dopowiedzieć.

Widzisz, Moniko, akurat tę modlitwę-podróż czyta się jednym tchem. i tu jest ta umiejętność podania myśli. bardzo lubię ten wiersz, który mi odradzasz :)
tak więc..

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




W takim razie odradzam "Modlitwę pana Cogito podróżnika", bo tam ho, ho, ho - same odniesienia do kultury antycznej: przez Troję, do Biblii. Zresztą, nie uważam, żeby, jak pani to nazwała, "przeładowanie motywów"(?) utrudniało odbiór wiersza.
Bez łącznika z kulturowymi wartościami i przeszłością, poezja staje się łapką na czytelnika, któremu nie chce się myśleć. jeśli tematem sztuki/ będzie dzbanek rozbity/mała rozbita dusza/z wielkim żalem na sobą/to co po nas zostanie..., proszę sobie dopowiedzieć.

Widzisz, Moniko, akurat tę modlitwę-podróż czyta się jednym tchem. i tu jest ta umiejętność podania myśli. bardzo lubię ten wiersz, który mi odradzasz :)
tak więc..

Pozdrawiam
/b

Modlitwa pana... nie jest żadnym wzyznacznikiem "dobrej" poezji, uznaję to za bardzo

słaby argument, akurat :) "Łącznik" jest dobry, ale jeśli się człek powtarza, to już gorzej.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Widzisz, Moniko, akurat tę modlitwę-podróż czyta się jednym tchem. i tu jest ta umiejętność podania myśli. bardzo lubię ten wiersz, który mi odradzasz :)
tak więc..

Pozdrawiam
/b

Modlitwa pana... nie jest żadnym wzyznacznikiem "dobrej" poezji, uznaję to za bardzo

słaby argument, akurat :) "Łącznik" jest dobry, ale jeśli się człek powtarza, to już gorzej.


Mariuszu, akurat nie cytowałam Pana Cogito.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


poszukiwania, to wypuszczanie strzał w wielu kierunkach,
mam jednak nieodparte wrażenie, że 'ta' jedna strzała jest tendencyjnie ukierunkowana ,
do wewnątrz,
a to jest miejsce ponadwykopaliskowe i ponadczasowe,
'wietrzne'- ot, po prostu dusza [hihi... słowiańsko-krakowska, znaczy - absolutnie pogańska ;)]

archeolog nie zrozumie, bo się nie dokopie.... za głębokie progi.... ;)

ps. aktualnie w Pompejach sprzedają bardzo twarzowe przeciwsolarne kapelusze ,
heh... zapewne made in china
Opublikowano

f.isia.;

- ano, czytasz!
to sprawia wielką ulgę że jednak nie tworzę wojskowych szyfrów ale też - mam nadzieję - nie schlebiam leniwym umysłom i można dogrzebać się jasnych sensów i czytelnego przesłania;
zatem - wielkie dzięki!
poszukiwania szły tu w różne strony - historyczną, mityczno-religijną, literacką, geograficzną, astronomiczno-fizyczną by w końcu znaleźć się w filozoficznym personaliźmie, jak piszesz - w wymiarze duchowym;
ale gdzie akcent na słowiańszczyznę? pogaństwo?

pozdrawiam!
:)
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Hehe, a no niełatwe.
Ale wierzę Jacku, że sprostasz.
;P

wierz tylko sobie;
jutro poeta będzie pisał o bigosie albo jakieś wygłupiaste epitafia - ciężko utrzymać namaszczoną powagę i ciągle mam ochotę wywalać jęzor w tę czy inną stronę....
:)!
J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




- tak to Pani widzi nie dostrzegając utworów mówiących o tym, co wziąłem ze spotkań...
a nie jest ich mało;
to "kobiece spojrzenie" jest także metaforą jakiejś Genezis, początku prywatnego świata;
inną kwestią jest prawda, że człowiek - nawet żyjąc obok kogoś bliskiego, w pewnych sprawach, np. artystycznych czy aksjologicznych jest Samotnym Mohikaninem, skazanym na samotną walkę;
i to poczucie towarzyszy nam stale - razem a jednak obok...

dziękuję za znaczącą refleksję pod wierszem
pozdrawiam!

J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Hehe, a no niełatwe.
Ale wierzę Jacku, że sprostasz.
;P

wierz tylko sobie;
jutro poeta będzie pisał o bigosie albo jakieś wygłupiaste epitafia - ciężko utrzymać namaszczoną powagę i ciągle mam ochotę wywalać jęzor w tę czy inną stronę....
:)!
J.S


To też biorę pod uwagę
:D
Nie wymagam przecież by poeta się udusił
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i ja Cię kocham, jak i każdą kobietę, która nie ma nic przeciwko temu;

:)!:)!

J.S


Jack!

A ja myślałam, że mam wyłączność na tę miłość :)))))

:))))))))

przepraszam! :)
- czy poetę można mieć na "wyłączność"? czy w ogóle można go "mieć"? czy ktokolwiek lubi zawłaszczanie?
- każdy należy tylko i wyłącznie do siebie i w tym stopniu należy do innych, w jakim udziela się - zechce się udzielać innym....
czy to coś złego kochać innych? czy to dyskredytuje kochanego teraz?
ja-mnie-mój - egocentryzm sprowadzający, kanalizujący miłość do świadczenia tylko na rzecz tego, kto sobie rości do tego wyłączne prawo;
niewola emocji;
J.S
Opublikowano

rzondam reformy Polskiej ortografi, rządam rzeby pisało się Polski Ararat!!!
bo regóła jest błędna:D

Jak coś jest zasadą, to znaczy, że jest uchwalone, ma długą tradycję i występuje w słownikach języka polskiego, a póki co - te są ostoją poprawnej polszczyzny, serio.
Jeśli przez najbliższe kilkadziesiąt lat większość Polaków zacznie używać wielkiej litery tam, gdzie nie jest ona konieczna, to może reguła się zmieni. Na szczęście jednostki nic tu zmienić nie mogą, choćby bardzo nóżką tupały. Może przenieść się do tego czasu na Zachód? Może przez Świnoujście?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak myślałem. Zatem nie wiesz jak to jest. Może to będzie dla ciebie fajne, a może nie i szybko wrócisz do pracy tak jak moje obie ciocie.  A mamie było dobrze na emeryturze od pierwszego dnia.
    • @Łukasz Jasiński To nie chrześcijanie ani islamiści zawłaszczyli sobie obozy koncentracyjne jako miejsce zagłady wyłącznie ludności żydowskiej.W Auschwitz ginęli obywatele 21 państw i to jest fakt niepodważalny.Zamiescilem w moim komentarzu cytat z Raportu Pileckiego na potwierdzenie moich słów i opinii.I doskonale wiem o pierwszych transportach do Auschwitz, że to byli Polacy.I jeszcze jedno to kim pan jest czy poganinem czy agnostykiem albo ateistą jest mi obojętne ale proszę w imieniu własnym i wiernych z tego portalu o nie obrażanie ludzi wierzących i nie nazywanie religii sektą bo nie jest to prawda a obraża uczucia religijne tych osób i zarazem stanowi naruszenie netykiety.Bardzo proszę o zaniechanie takich praktyk i uszanowanie osób, z którymi nie jest panu po drodze.
    • @Klip skromniacha  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Kwiatuszek    Pozwolisz kilka sugestii:    - "Starła dłonią kilkumilimetrową warstwę kurzu" ;    - po " - Singer..." zmień na ", po czym zamyśliła się:" ;    - "a dla mnie"    - między "dziewczyna" a  zdaniem "Że też..." zlkwiduj odstęp;    - ujednolić akapity.     Bardzo dobrze czyta się Twoją "Zieloną falbankę". **((;    Pozdrawiam serdecznie.     
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Coś z niczego   Ref. coś jest coś więc nie gra na nic, a nie nie o nic nic jak to nic nie podważy żadnego cosia może się okazać że po tej piosnce nic nie zostanie ale ale bądźmy optymistami ale ale tekst, dźwięk i głos są i są i są i będą i już   Zaśpiewam tobie bardzo melodyjną piosenkę o czymś co jest w moim małym przekonaniu nie wiem czym jest więc możliwe, że o niczym broniłbym jednak tezy, że to jednak jest to coś   Pytają mnie niekiedy o wyśpiewanie czegoś a mi trudno o jakąkolwiek im ważką odpowiedź gdybym uważał, że to jest nic, a nie ważne coś nie śpiewałbym tego z tej przeogromnej sceny   Teraz śpiewam, ale piszę też przeróżne wiersze prężę się, aby coś zawsze zawrzeć w akapicie polemizuję z tym czymś w sposób nieustający trudno więc podsumować, że o niczym i na nic   Ref. coś jest coś więc nie gra na nic, a nie nie o nic nic jak to nic nie podważy żadnego cosia może się okazać że po tej piosnce nic nie zostanie ale ale bądźmy optymistami ale ale tekst, dźwięk i głos są i są i są i będą i już   Teraz śpiewam, ale i słucham skocznej muzyki więc mogę usłyszeć że przecież o czymś śpiewają wierzą przecież w tematy swoich licznych piosenek samotny, owszem jestem, ale nie sam w tej batalii   Zatańczysz i ty również do czegoś które jest do niczego nie chce się przecież wcale wywijać coś mocno drga w człowieku ruszasz w parkiet w niej też drga, poproś ją zatem do waszego tańca   W otoczeniu kawalera bywają dwie dziewczyny dla jednej on jest wszystkim, dla drugiej niczym sporu tych pań nigdy nie idzie dobrze rozsądzić z tą pierwszą on pójdzie na kawę – takie nic takiego   Ref. coś jest coś więc nie gra na nic, a nie nie o nic nic jak to nic nie podważy żadnego cosia może się okazać że po tej piosnce nic nie zostanie ale ale bądźmy optymistami ale ale tekst, dźwięk i głos są i są i są i będą i już   A może jednak to coś jest wielkim niczym mylę się oblekając nicość w barwną fakturę jakkolwiek muzyka bywa mekką szaleństwa może powinienem zaprzestać chachmętu śpiewu   Musimy jednak doszukiwać się w realu czegoś nic nigdy nie może zawładnąć całym jestestwem to coś – nie wiem co – jest tego jawnym sensem piosenka ta powstała po taniec, a i zatem po coś   Ref. coś jest coś więc nie gra na nic, a nie nie o nic nic jak to nic nie podważy żadnego cosia może się okazać że po tej piosnce nic nie zostanie ale ale bądźmy optymistami ale ale tekst, dźwięk i głos są i są i są i będą i już
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...