Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Prawie całkowicie zgadzam się z Jolantą S., a „prawie” dlatego, bo co do „cwaniaka” mam pewne wątpliwości. Bo albo jest to cwaniactwo niezamierzone, albo w najlepszym guście. A cwaniactwo w tym sensie nie zamierzone, że każdy dobry wiersz, każdego autora, jest rodzajem cwaniactwa, a więc takiego postrzegania rzeczy i wydarzeń, o jakim wielu może tylko pomarzyć. I to na tym wcale się nie kończy, bo mniej więcej, każdy widzi i czuje to samo, a sztuka pewnie polega na osobistym odniesieniu się do widoku, do tematu, do sprawy, do rzeczy, niejako więc na przewrotnym podsumowaniu tego, co się tak, czy inaczej dzieje. Czym więc autor jest dalej od utartych widoków i znaczeń, tym to potem większą przyciąga uwagę. Chociaż czytelnika już tak bardzo nie interesuje, że to jest sztuka, która zresztą idzie w parze z talentem. Liczy się po prostu przyjemność obcowania z czymś, co jest warte tego. A więc, taki to jest i ma być końcowy efekt twórczy. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • moje oczy są zielone tą zielenią wspólnych marzeń która śmiało podążyła żeby nas zatrzymać razem moje włosy pachną wiatrem aromatem mórz nieznanych jak ostatnie dni wakacji zatrzymane w kadrze zdarzeń moje myśli wciąż są pełne pełne Ciebie aż do zmroku kiedy usta jak szalone rozmazują kontur grzechu          
    • @Zorya Holmes straszy brat czuwa - a tu zbieżność sytuacji i zbieżność domniemanych osób jest kompletnie przypadkowa :))
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Super, pzdr :-)     (ale koniecznie jedno i drugie równocześnie :)                    
    • Bardzo miłe, refleksyjne, a jednocześnie optymistyczne między oddechem i dotykiem. Skoro miejsce jest dobre, a kierunek też można być dobrej myśli i delektować się espresso:). Pozdrawiam
    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...