Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Uzasadniony minus - konstruktywny komentarz pod moim wierszem...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cyt:

baw się Stefanie, baw - kogucie jeden;
i ciesz się - kurka gdacze - będzie rosół;
a że chudy? ty musisz być wielkoduszny -
ja nie muszę, co stwierdzam z ulgą;

pozdrawiam

J.S




--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: 2010-05-11 20:09:13, napisał(a): JacekSojan
Komentarzy: 3130

"Przez ciebie płynie strumień piękności,
ale ty nie jesteś pięknością - Biada ci"
Z.Krasiński

Jolka zmieniła płeć i imię też, jak to się stało?
Ruda gadaj co zrobiłaś, gdzie Twoje piersi?
Maleńka co za drań tak oszpecił Twoje kształty?

A Ruda życzy wszystkim przyjemnej zabawy - oszpecona poszła grać w kulki!

Pamiętam pożądanie - zżera czerwony lakier z paznokci - ma zielone światło!
Może strzelać, na chybił trafił, czy jak to leciało...

W następnej odsłonie zginie Jolka - na przejściu zielone światło, to tylko daltonista
snuje monolog o śmierci, przecież ma dwie kule(czytaj łokciowe), tak bezpieczniej...

Opublikowano

Co ma piernik do wiatraka?

Jolka, Jolka ... jak zaczepiasz facetów to tak masz :)

:)))

Nie każdy widać daje się wodzić za nos i tańczyć, jak mu zagrasz :))

...więc nie docinaj Sojanowi, a skup się na Stefanie, bo to podrywanie kiepsko Ci wychodzi :)

:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jakie tam fuj?

To całkiem fajne erotyczne wyznanie, bez podlizywania, Jacek Sojan jakoś mam do niego bardzo blisko Jolanta S… skojarzenia bywają różne…

Kabaretowy żarcik…
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bywają sieci w sieci...

złowić faceta metaforą...

Janku można z Twojego komentarza fajny wiersz wyskrobać :))

Dzięki za miłe i rozsądne słowa.

Serdecznie pozdrawiam - Jola.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak czytam pani jolanto dostaję wzdęcia, jestem zwyczajnie Jola.

Kochana w ramach zabawy to napisałam!

Znam zazdrosne komy i chuda kurka całkiem sexi Jacek pisał, tylko pomylił autorów, no nie ma się co dziwić - wpadł w progi zazdrości i tak wyszło jak wyszło, ciekawe co na to Stefan ;)

O Jacku we wierszu czytałaś, on chyba nie czytał, Mariusz pewnie też tego nie. Michałek wojował ;))Muszę przyznać szabla mu potrzebna w gaju...

Oj ten gar zupy od Ciebie - pycha.

Pozdrawiam uśmiechem - Jola.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Michał a szabla gdzie?
Mach ciach i kłopot z głowy spada ;)

Nie zapominaj ja też za Twoją sukmaną Michałku ;)*

Było już jedno ciach i Francja została republiką :)
Aczkolwiek ja już uodporniony ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niech Pan nauczy pisać tych swoich krytyków, to może trochę zluzują :D

O, przylazł!!!

Ratunkuuuuu!!!
no czekaj muszę poszukać bryle, on taki maleńki, nie widzę ;)
ale za mną jakieś czarne owce, zbłąkane trzeba odstawić je w bezpieczne miejsce ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O, przylazł!!!

Ratunkuuuuu!!!
no czekaj muszę poszukać bryle, on taki maleńki, nie widzę ;)
ale za mną jakieś czarne owce, zbłąkane trzeba odstawić je w bezpieczne miejsce ;)

Ja już się boję zasnąć, bo mam wrażenie, że zamiast małżonki ujrzę leżącego interlokutora, szepczącego - "złe wiersze waść piszesz, ale zaprawdę w każdy wątek wchodzisz, chociaż rzekę ci, że źle czynisz, tym bardziej, że mówię to ja, a jak ja tak mówię, znakiem tego, że prawdę podaje. A ty tkwisz w tym błędzie błoto rozrzucając wszędzie, a wszędzie błoto rozrzucając, czynisz błotowisko, a błotowisko ujmę przynosi i spać cnotliwym nie daję. A bez snu to i zdrowia nie ma, a i ja nie mogę tego czytać, bom przygnębiony twym buńczucznym zachowaniem, dlatego jeszcze raz ci powtarzam:złe wiersze waść piszesz, ale zaprawdę w każdy wątek wchodzisz..."

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...