Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Agresja nie tonie; oddycha bez tlenu,
agresja nie sypia odporna na stresy
Wycofa się tylko z obawy przed zgonem,
słońce ją nudzi, wiosna nie pocieszy.
Mięso chętnie jada, obcych nosi w łonie,
czerwień jej na sztandarach
krwistym ogniem płonie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Agresja nie ma przyjaciół, zimna jest jak lód
Podobna do tornada, niszczy wszystko wokół
Brak jej też sumienia, w sercu nosi chłód
po swoim panowaniu zostawia tylko popiół.

Elu, mało agresji i dużo uśmiechu...
Nie dajmy jej panować.
Pozdrawiam i po staremu macham sprzętem do latania, włączam wszystkie cztery.
Opublikowano

Ela, komentarze ZS nie wydają mi się agresywne, tylko znudzone... Nie wiem co to będzie jak się rozrusza, ale Twój wierszyk może być pierwszym krokiem.
Co do wiersza to oczywiście nie zamieściłaś w celu komentarza, bo jako twórczość nie umywa się do Twojego "to jest..." który przed chwilą czytałem :)

Opublikowano

Porwał mnie ten wiersz, wartki jak potok w Tatrach na wiosnę! Musiało Cię, Elu, coś porządnie wnerwić. Solidarnie pozwalam się ponieść nastrojowi i pozdrawiam...

Opublikowano

To może nie wnerwianie, ale nie lubię (nawet z powodu nudy) , kiedy ludzie pakują swoje złe emocje w otoczenie. Wszystko można powiedzieć, ale - jak - to ważne. Tak jak agresja rodzi agresję, tak i rzecz ma się ze zwykłą "sympatycznością". To truizm, ale wart wprowadzania w życie wszędzie.
Bardzo się cieszę, Pielgrzymie, że "to jest" wzięło górę. Też je wolę. Ukłonki. Elka.

Opublikowano

Może gdy zakwitną bzy - a coraz śmielej sobie poczynają - to słońce przestanie nudzić ;-)
Któż bowiem nie lubi bzów ...
Buźka Eluśka

Opublikowano

Niestety są takie złe uczucia(?) które trwać będą chyba aż do końca świata, ale wierzę mocno że ostatecznie miłość i pokora zwycięży :) Ciekawy wiersz, pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...