Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kto mnie nauczył z tobą tańczyć
gorącą sambę odwykową
w twoich ramionach kręcić światem
chwytać spojrzenia wierzyć słowom

wystukać cicho myśl palcami
nie tęsknić błagać i nie szlochać
na tęczy zagrać jak na harfie
i się oduczyć wreszcie kochać

zapomnieć szeptać jedno imię
nie patrzyć ciągle w jego oczy
zamieniać daty w kalendarzu
i przestać marzyć co i po czym

pomiędzy kuchnią a sypialnią
miłość już nie jest taka płocha
będziemy tańczyć długie lata
w końcu przestaniesz mnie nie kochać

Opublikowano

pomiędzy kuchnią a sypialnią
przedpokój zbiera wszelkie słowa
gdy się przed lustrem chcesz ogarnąć
przygrywa samba odwykowa

tu ocieramy się niechętnie
męską koszulą jędrną bluzką
i przechodzimy obojętnie
bo nas przykuło ważne jutro

a kiedyś lekki piersi dotyk
muśnięcie torsu tak niechcący
i już płonęły żądzą oczy
a pocałunek nic nie kończył

tylko rozniecał serc niepokój
budził znienacka śpiący powab
dziś mowa gestów a bez głosu
przygrywa samba odwykowa

Opublikowano
będziemy tańczyć długie lata
w końcu przestaniesz mnie nie kochać


kiedy przyniosę ci pierwiosnki
wplecione w czerwień dawnej wstążki
rozbłysną skrami twoje oczy
i może miłość znów zaskoczy

:)))
serdecznie i ciepło -
Krysia
Opublikowano

To jest genialne:

pomiędzy kuchnią a sypialnią
miłość już nie jest taka płocha
będziemy tańczyć długie lata
w końcu przestaniesz mnie nie kochać


Wiersz sprawnie napisany, jak to Twoje wiersze, ale ta puenta po prostu wymiata!
Pozdrówko, Mistrzu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


po takich słowach chyba przestanę zamieszczać swoje rymowane komentarze
proszę nie porównywać
Emil napisał wspaniały wiersz, który mnie ruszył i od ręki walnąłem komentarz.
Rzadko obecnie spotykamy wiersze które ruszają
Emilu takie wiersze do Z

pozdrawiam Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...