Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przed błyskami reflektorów
ucieka w ślepy zaułek
znieczulona na odglosy nocy
owija się w echo

wystawia swoje wdzięki na pokaz
sprawiedliwość po prawej
jubiler po lewej
trzeszczy stara płyta:
"kup pan cegłę"
to nie ta piosenka

przeciera oczy by dojrzeć
cichym porankiem

skoczmy na jednego

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w takim razie zapraszam na jednego:)
może sobie zaśpiewamy: "gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom..."
:)))
pozdrawiam
Grażyna

,,Gdzie jest ta dziewczyna , co kocham ją"

przyjmuję ofertę , ale nie pijęalkoholu :( moźe być kawa?

serdecznie

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w takim razie zapraszam na jednego:)
może sobie zaśpiewamy: "gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom..."
:)))
pozdrawiam
Grażyna

,,Gdzie jest ta dziewczyna , co kocham ją"

przyjmuję ofertę , ale nie pijęalkoholu :( moźe być kawa?

serdecznie

13
no to jesteśmy umówieni, Ty kawę, ja piwo:)
ps. Jadwiga stawia!
na "Miłej"? (a gdzie to jest?)
pozdrawiam
:)
Grażyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bingo, Madziu!
nie jest ulica "Miła", a jakbym chciała...
znaleźć
i... czy tak można o tym wierszu, jak piszesz?
a jakieś poprawki, nie ten teges?
zastanawia mnie wers:
"wystawia swoje wdzięki na pokaz"
może bez "swoje"?
albo krótko:
"wystawia na pokaz"
coś mi nie gra, pomoooocy!
pozdrawiam
Grażyna
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bingo, Madziu!
nie jest ulica "Miła", a jakbym chciała...
znaleźć
i... czy tak można o tym wierszu, jak piszesz?
a jakieś poprawki, nie ten teges?
zastanawia mnie wers:
"wystawia swoje wdzięki na pokaz"
może bez "swoje"?
albo krótko:
"wystawia na pokaz"
coś mi nie gra, pomoooocy!
pozdrawiam
Grażyna
:)

zostaw! to jak frazeologia o panience!
jest świetnie!
buziak
ale ja instynktowna, nieprofesjonalna!
:))))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bingo, Madziu!
nie jest ulica "Miła", a jakbym chciała...
znaleźć
i... czy tak można o tym wierszu, jak piszesz?
a jakieś poprawki, nie ten teges?
zastanawia mnie wers:
"wystawia swoje wdzięki na pokaz"
może bez "swoje"?
albo krótko:
"wystawia na pokaz"
coś mi nie gra, pomoooocy!
pozdrawiam
Grażyna
:)

zostaw! to jak frazeologia o panience!
jest świetnie!
buziak
ale ja instynktowna, nieprofesjonalna!
:))))))))
posłucham się Madziu twojego instynktu... czasem to wiecej warte od profe... jak tam napisałaś:)))
dziękuję
pozdrawiam, dziś jak wszystkich, słonko
pa
:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



,,Gdzie jest ta dziewczyna , co kocham ją"

przyjmuję ofertę , ale nie pijęalkoholu :( moźe być kawa?

serdecznie

13
no to jesteśmy umówieni, Ty kawę, ja piwo:)
ps. Jadwiga stawia!
na "Miłej"? (a gdzie to jest?)
pozdrawiam
:)
Grażyna

jedna w wierszu Broniewskiego i pewnie w każdym mieście?

serdecznie

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no to jesteśmy umówieni, Ty kawę, ja piwo:)
ps. Jadwiga stawia!
na "Miłej"? (a gdzie to jest?)
pozdrawiam
:)
Grażyna

jedna w wierszu Broniewskiego i pewnie w każdym mieście?

serdecznie

13
w moim mieście nie ma Miłej, ale "miła" jest;)
dzięki za ponowne zajrzenie
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
    • A pata dawno wymiotłam: imał to i my - won, wada ta - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...