Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czekam. macham swoją osobistą chorągwią
- o czym mowię: wewnętrzna waluta niekomercyjna;
odbierzesz to jak chcesz i może właśnie o to chodzi.
ogólny jej zarys nie różni się niczym jeśli mówić

o przesłaniu. o kreskach dzięki którym nazwy
nabierają znaczenia. czekam z nią pod pachą.
już - ( ostatnio nuda przybiera królewskie odzienie
i kurewskie ). tak samo pewnie nie stać mnie

na wysiłek. na kilka drobnych szczegółów dzięki którym
wziąłbym odpowiedzialność za ciebie. a w kieszeniach
udawał siebie bez swojego. kiedyś przypnę to do kwiatów
i napisze na tym pewność. kiedyś położą mi chorągwię

na trumnie. na obliczu życia które i tak jest niewinnie
tajemnicze. może chcą żeby się nią podetrzeć i żebym
miał braki w rozmyślaniach na poczet zapracowania?
a moze to kurewstwo jest naturalne? po zaskoczenie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,, Pokój zakwitnie ,  kiedy Pan przybędzie ,, Ps 72   piękno świata  przysłania codzienność  nie zawsze  kwitnie sprawiedliwość  nie zawsze pokój w duszy    błądzimy szukamy dróg prawdy  chcemy być dla innych  nie martwym obrazem ale żywym chlebem  jak słowo Boże    dawajmy siebie  dzielmy się miłością  ... zanim księżyc zgaśnie  na zawsze    Jezu ufam Tobie    12.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański  Nie lękajcie się  Prostuje ścieżki swoje   
    • @Gosława Nie zaczytuję się w romantycznych tkliwościach. Twoje wiersze są brutalnie realistyczne i naturalistyczne.  Tożsame wręcz z kroniką lub reportażem epoki.  I to jest bezsprzeczna siła tych wierszy.
    • Między wódką a jutrem - to jest świetne. Pozdrawiam
    • Czasami jedna głupia i nieprzemyślana decyzja ciągnie za sobą bardzo poważne i ciężkie do odwrócenia sytuacje. Dziś jesteśmy panami możnymi by jutro obudzić się w rynsztoku. Ale są wartości których utraty już nie nadrobimy nigdy. Honor i godność są niezbywalne i zawsze w imię ich obrony należy jasno postępować. Są i tacy, którzy nie mają na świecie nic ponad to. I im już ani klatka ani kula nie straszna.   "Klatka lepsza niż stos"   Powóz wytoczył się ze stukotem dobrze podkutych kopyt końskich zza zakrętu. Gdy tylko prowadzące klacze, zrównały się z frontem kamienicy Kurtzmanna. Wtedy padły trzy szybkie strzały. A gawiedź z krzykiem rozpierzchła się nagle, niczym odpryski szkła ze zbitego lustra. Stałaś przed apteką z bronią jeszcze dymiącą w prawicy. Zimny uśmiech nie zamarł nawet na moment, aż obalili Cię policjanci i zaalarmowani ze straży przybocznej Kozacy. Jest mnie wielu. Zabiłaś mnie czy sobowtóra? Sama teraz powiedz którego? Zdrajczyni zapomniałaś, że mnie się kula nie ima. A każdą wycelowaną w żywot swój broń, skieruje przeciw Tobie. Lub wymienię magazynek na taki, pełny naboju ślepego.     Teraz to ja mógłbym Cię skazać na śmierć. Na wiekuiste w okowach mrozu męki Takie to władzy absolutnej, lubieżne prawo. Lecz ja Cię wolę Ptaszyno w niewoli. W złotej klatce zhańbioną u podnóża tronu. W której Cię mogę dzień cały podziwiać, jak na otwartej estradzie. Masz to co chciałaś. Krągłością każdą, młodością już z wolna przekwitłą, dreszczem na skórze nagłym i wonią subtelną włosów. Będą się teraz bawić do upadłego. Hultaje, pijanice. Głodne ciała niewieściego czeladzie. Lepsze to jednak niż kat czy stos. Patrzysz na pusty drugi tron. Kiedyś byłaś księżniczką wszechwładną. Teraz czeka Cię tylko, brudnej nierządnicy los.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...